1. Na wybrzeżu Adriatyku i Morza Jońskiego. Podczas plażowania w Albanii zdecydowanie przydadzą Ci się kąpielówki. Najwygodniej będzie Ci w szortach lub nieco dłuższych spodenkach kąpielowych. Weź ze sobą japonki lub inne klapki. Wybrzeże, zwłaszcza adriatyckie, jest piaszczyste.
Poza oczywistymi do zobaczenia w stolicy muzeami i teatrami, w Tiranie przede wszystkim warto pójść na plac Skandenbega, a stamtąd przejść się bulwarem Męczenników Narodu, mijając słynną piramidę wybudowaną jako grobowiec dla Envera Hodży w latach 80. Wieczorem wokół znajdującego się po przeciwnej stronie bulwaru Parku
Trzęsienie ziemi w Albanii to najpotężniejsze trzęsienie, które nawiedziło ten kraj od dziesięcioleci. Siła kataklizmu osiągnęła 6,4 stopnia w skali Richtera. Jak podają albańskie władze, w wyniku trzęsienia zgięło co najmniej 6 osób. Trzęsienie ziemi miało miejsce we wtorek 26 listopada krótko przed czwartą nad ranem. Epicentrum znajdowało się około 30 kilometrów na północny zachód od stolicy Albanii Tirany, na płytkiej głębokości ok. 10 km. Trzy godziny po głównym wstrząsie miały miejsce silne wstrząsy wtórne. Jak informuje albańskie ministerstwo obrony, w wyniku trzęsienia ziemi zginęło co najmniej 6 osób. Reuters podaje, że jedną z zabitych w mieście Durres osobą była starsza kobieta, której udało się uratować wnuka, osłaniając go swoim ciałem. Z kolei w mieście w mieście Kurbin zmarł mężczyzna, który uciekając przed trzęsieniem ziemi wyskoczył ze swojego domu. Albańska minister zdrowia, Ogerta Manastirliu poinformowała, że do szpitali w Durres, Tiranie i Thumane przyjęto ponad 300 rannych osób, a są przywożone kolejne. Wiele budynków uległo zniszczeniu. Jak informuje Reuters, powołując się na rządowe informacje, największe zniszczenia budynków miały miejsce w mieście Durres, a kilka osób zabrano do szpitala w Tiranie. To nie pierwsze silne trzęsienie ziemi, do jakiego doszło w ostatnim czasie. Poprzednie miało miejsce we wrześniu. Na Twitterze pojawiły się pierwsze nagrania pokazujące zniszczenia. twittertwitterCzytaj też:„Wyżej w Tatrach trzeba mieć zestaw lawinowy”. W górach powoli pojawia się zima
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Wszyscy wiemy, skąd wzięła się nazwa naszego państwa. O plemieniu Polan słyszymy już od podstawówki. Jednak nie wszystkie kraje swoje nazwy wzięły od ludów je zamieszkujących. Sprawdź, czy wiesz, skąd wzięły się nazwy Hiszpanii, Ukrainy, Islandii i kilku innych krajów
Tajemnica śmierci handlarza bronią. To powiedział żonie przed śmiercią [TYLKO W FAKCIE] Data utworzenia: 23 lipca 2022, 7:30. Przez wiele miesięcy Andrzej I. (71 l.) skutecznie ukrywał się przed naszymi służbami i wymiarem sprawiedliwości. Umarł w zagadkowych okolicznościach w Albanii. Dzisiaj policja i prokuratura nie są w stanie przekazać wspólnego komunikatu opinii publicznej, dlatego Fakt przeprowadził własne śledztwo w tej sprawie. Dotarliśmy do informacji, które rzucają nowe światło na tę sprawę. Foto: Jarosław Górny / Andrzej I. to międzynarodowy przedsiębiorca. Trudnił się sprzedażą broni na całym świecie. O jego biznesach wzmianki odnaleźć można w zagranicznej prasie. Prowadząc biznes, niejednokrotnie mógł mieć kontakty z grupami mafijnymi, jak również ze służbami specjalnymi zarówno polskimi, jak i zagranicznymi. On sam jednak niechętnie opowiadał o tym, czym się zajmuje. Potrzebne respiratory. Na ratunek handlarz bronią Nie wiadomo, w jaki sposób człowiek o takim życiorysie dostał się w 2020 roku do ludzi zarządzających ministerstwem zdrowia. Pewnym jest jednak, że dzięki ich decyzjom ubił interes życia. Podpisał umowę na dostarczenie respiratorów do naszych szpitali, jego firmie przelano kilkadziesiąt milionów złotych zaliczki, ale urządzenia nigdy do lecznic nie trafiły. A większość pieniędzy nie została zwrócona na konto ministerstwa. Kiedy I. zaczęły ścigać służby, ten rozpłynął się w powietrzu. Policyjne poszukiwania, przy udziale Interpolu na nic się zdały. Tymczasem Fakt ustalił, że Andrzej I. od półtora roku przebywał za granicą, w tym w Tiranie, stolicy Albanii. Dlaczego nie wiedziały tego polskie służby? Na razie nie wiadomo. Wdowa o ostatnich słowach męża: Bolało go serce Reporterowi Faktu udało się odnaleźć wdowę po Andrzeju I., Ewę (69 l.). Kobieta jest wspólniczką męża w firmie E&K sp. z czyli tej, która podpisała umowę na dostarczenie respiratorów. Dom małżeństwa stoi w starej, willowej części dużego miasta na wschodzie Polski. W większości mieszkają tu starsi ludzie, ale o sąsiedzie Andrzeju i jego rodzinie niewiele wiedzą. Pani I. niechętnie rozmawia o mężu, ale udaje nam się ją namówić na krótką rozmowę. – Ostatni raz widziałam męża 1,5 roku temu. Potem mieliśmy kontakt jedynie przez telefon – dodaje. A pamięta pani, o czym rozmawialiście ostatni raz i kiedy to było? – dopytujemy. – Tak, rozmawiałam z nim w sobotę, a w poniedziałek jak się później okazało, znaleziono go martwego. Kto powiadomił służby? – W poniedziałek jego przyjaciel próbował się z nim skontaktować, ale on nie odbierał telefonu. Po wielu nieudanych próbach zawiadomiliśmy tamtejszą policję. Wtedy okazało się, że nie żyje. Chorował na coś, skarżył się na coś w rozmowach? – Nie chorował, ostatnio tylko skarżył się, że boli go serce – wspomina kobieta, po czym informuje nas, że nie będzie dalej rozmawiać. Po chwili znika za drzwiami domu. Skremowany w Albanii Ciało Andrzeja I. zostało skremowane, prawdopodobnie jeszcze w Albanii. Prochy pochowano w ubiegłym tygodniu na jednym z cmentarzy w Lublinie. Spoczęły w rodzinnym grobowcu rodziny I. Grób znaleźć jest jednak bardzo trudno. Nam pomogli pracownicy nekropolii, którzy skojarzyli miejsce pochówku po tym, jak powiedzieliśmy, że chodzi o człowieka "z Albanii". Został pochowany w tajemnicy przed sąsiadami. – Nie wiedzieliśmy o pogrzebie, bo na ulicy nie było żadnych klepsydr – powiedzieli nam mieszkańcy. Przed kilkoma dniami zadaliśmy szereg pytań policji i prokuraturze, ale dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Przypomnijmy, że policja uznała Andrzeja I. za zmarłego i odwołała poszukiwania. Prokuratura jak na razie przekazała, że posiada niepotwierdzoną informację o zgonie Andrzeja I. Tomasz Kozłowski, Jarosław Górny, Wojciech Kubik Ekspert o zagadkowej śmierci handlarza bronią Kto tak naprawdę zginął w Tiranie? Prokuratura potwierdza informację o śmierci handlarza bronią /11 Jarosław Górny / - Grób Andrzeja I. /11 Jarosław Górny / - Andrzej I. został pochowany na jednym z cmentarzy w Lublinie. /11 Jarosław Górny / - Wieniec od przyjaciół z Albanii. /11 Jarosław Górny / - Ciało Andrzeja I. przed śmiercią zostało skremowane. /11 - / - Andrzej I. /11 Jarosław Górny / - Ewa I. żona Andrzeja I. niechętnie rozmawiała o mężu. /11 Grzegorz Krzyżewski / Fotonews To za czasów ministra Łukasza Szumowskiego, resort podpisał umowę z Andrzejem I. /11 Damian Burzykowski / Zbigniew Ziobro, prokurator generalny. /11 Damian Burzykowski / Jednym z nadzorujących sprawę respiratorów był wówczas wiceminister Janusz Cieszyński. /11 Jarosław Górny / - Ewa I. mieszka w domu małżeństwa. /11 Jarosław Górny / Na grobie Andrzeja I. są jeszcze wieńce pogrzebowe. Został pochowany 15 lipca. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Tirana ciekawostki. 1) Tirana (Tiranë), to stolica i największe (600 tys. mieszkańców) miasto Albanii. 2) Tirana leży nad trzema rzekami: Lanë, Tiranë i Tërkuzë. 3) Miasto zostało założone w 1614 roku. 4) Tirana jest stolicą Albanii od 8 lutego 1920 roku.
W ramach naszej kampanii "WybieramyPrawdę" przypominamy wybrane teksty Onetu, które wpłynęły na otaczającą nas rzeczywistość. W najbliższych miesiącach na stronie głównej będą prezentowane kolejne artykuły z serii Aleksandra Wiśniewska: Co było przed Albanią? Lidia Salianj: Przed Albanią nie było nic [śmiech]. Albania bardzo dużo zmieniła w moim życiu, nie tylko pod względem stanu cywilnego, ale też mentalności i spojrzenia na świat z innej perspektywy. Mając 21 lat, wyjechałam do Grecji, gdzie zainspirowana tatą, który tam pracował, chciałam troszkę popracować, pozwiedzać i przeżyć jakąś przygodę. Pierwszy raz byłam tak daleko od domu i to jeszcze wśród palm, morza, dziwnego języka i pysznego jedzenia. Od tego momentu zaczęła się moja miłość do południa Europy - tamtejszego stylu życia, mentalności, jedzenia itd. Z Grecji do Albanii - jak to się stało? Będąc w Grecji, poznałam mojego przyszłego męża. Któregoś dnia z Polakami, którzy również pracowali w Grecji na małej wyspie Andros, postanowiliśmy się wybrać do dyskoteki. Wchodzimy do środka, muzyka na full, wszyscy sączą drinki i tylko jeden chłopak nie. Tańczy natomiast uśmiechnięty od ucha do ucha, nie przejmując się niczym. Nasi wspólni znajomi przedstawili mi go jako "bardzo fajnego Artura z Albanii". Od tamtego momentu stał się i moim znajomym. Nasze poznanie się było banalne, ale późniejsze wspólne przygody już od banału odbiegały. Z czasem staliśmy się parą, co niestety początkowo zostało odrzucone przez innych Polaków w grupie. Mieszkaliśmy w Grecji 3 lata. Głównie na Krecie, ponieważ tam praca jest przez cały rok. Poza tym jest to wyspa, a my lubiąc naturę, nie chcieliśmy pchać się do stolicy. Po trzech latach związku Artur chciał odwiedzić wraz ze mną rodzinę w Albanii i tak, piętnaście lat temu, znalazłam się w tym kraju po raz pierwszy. Proszę mi wierzyć, wtedy to był kraj tak dziki i tak mocno zacofany (w porównaniu choćby do Grecji), że był to dla mnie ogromny szok. Polka Lidia Salianj opowiada o życiu, pracy i zwyczajach w Albanii Mimo wszystko, to właśnie w Albanii poślubiła Pani Artura - rodowitego Albańczyka, którego kultura, zwyczaje są jednak odległe od naszych rodzimych. Ślub odbył się w Albanii, ponieważ była tu znacznie mniejsza biurokracja i nie wymagano tylu dokumentów, ile chciała od nas Polska. Tak naprawdę była to skromna uroczystość, choć wspominam ją bardzo miło. W urzędzie stanu cywilnego nie rozumiałam ani słowa, ponieważ nie było tłumacza. Do tego nigdy nie poznaliśmy naszych świadków, ponieważ po przyjeździe do urzędu dowiedzieliśmy się, że świadkami mogą zostać tylko osoby z nami niespokrewnione. My mieliśmy tylko rodzinę, więc daliśmy urzędniczce pięć euro "na cukierki" i wpisała swoich sąsiadów. [śmiech] Różnice? Religijnych różnic między nami nie ma, ponieważ oboje jesteśmy osobami niezrzeszonymi z żadną religią, choć rodzina męża wywodzi się z bektaszytów, czyli najbardziej liberalnego odłamu islamu. Foto: Lidia Salianj / arch. rozmówczyni Polka Lidia Salianj opowiada o życiu, pracy i zwyczajach w Albanii Odmienność kulturowa też w zasadzie nie stanowi problemu. Artur od najmłodszych lat wychowywał się w Grecji, więc już miał troszkę inne spojrzenie na świat. Jego rodzina jest bardzo otwarta i tolerancyjna. Nie miałam problemów, typu nie wolno ci tego, czy tamtego. Dużo między sobą rozmawialiśmy, dużo się na początku sprzeczaliśmy, ale w gruncie rzeczy jesteśmy bardzo podobni do siebie i to pomogło. Miałam po prostu szczęście, bo wiem, jak zaborczy potrafią być mężczyźni w Albanii i jak mocno mogą ograniczyć twoją przestrzeń. Czy równie bezproblemowo odebrały związek Wasze rodziny? Nasze rodziny, dopóki spotykaliśmy się nieoficjalnie i nie było mowy o ślubie, były uprzejme i miłe. Dopiero po informacji, że to jednak coś poważniejszego, zaczęły się schody. Większych afer co prawda nie było, ale za to były pogadanki. Artur wysłuchiwał od swojej rodziny, że przecież Polska to daleko, że nic o mnie nie wie itd. Ja miałam podobnie. Ze strony rodziny męża nigdy, ale to nigdy nie spotkałam się z niechęcią. Raz tylko teściowa wytknęła mi, że zabrałam jej syna. I to tak daleko, ponieważ po ślubie zamieszkaliśmy znów w Polsce. W tym momencie jednak nie mogę złego słowa powiedzieć na teściową - zdecydowanie nie stanowi materiału na kawały o teściowych. Teściowa ze zrozumiałych względów do Polski podchodziła z rezerwą. Jak zareagował jej syn? Mój mąż musiał się do wielu rzeczy przyzwyczaić, zaczynając od rosołu (zupa-woda), a na tempie życia kończąc. Pierwsza zima też była dla Artura przeżyciem. I nie chodzi tu tylko o kwestię ubioru, ale przede wszystkim o widok śniegu po raz pierwszy, o naukę jazdy na nartach czy łyżwach. W Albanii bardzo kultywowana jest tradycja rodzinna i życie rodzinne ma ogromne znaczenie. Spotkania z bliskimi są częste i bardzo zażyłe są relacje rodzinne. Praca stanowi temat drugorzędny. W Polsce dużo pracujemy i mamy też bardziej rozwiniętą kulturę spotkań towarzyskich niż rodzinnych. Czy to, dlatego postanowiliście się jednak osiedlić właśnie w Albanii? Początkowo osiedliliśmy się w Polsce jako bardziej stabilnym kraju. W Polsce też urodził się nasz syn i zaczęliśmy tutaj budować swoją rodzinę. Jednak przez cały ten czas tęskniliśmy za południem. Najpierw za Grecją, a z czasem po wielkokrotnych odwiedzinach w Albanii, właśnie za nią. W pewnym momencie życie, które prowadziliśmy, przestało nam odpowiadać. Gonitwa między pracą a domem, tęsknota za kawą w kawiarence gdzieś w Albanii i pływanie w morzu w listopadzie to było to, o czym marzyliśmy każdego dnia. Foto: Lidia Salianj / arch. rozmówczyni Polka Lidia Salianj opowiada o życiu, pracy i zwyczajach w Albanii Mój mąż pochodzi z Beratu, ale część rodziny ma też w Tiranie. My nie chcieliśmy ani Tirany, ani Beratu. Chcieliśmy morze - "afer detti, afer mbretit" (blisko morza, blisko króla). I wtedy pojawił się pomysł na Durrës. Stąd mamy blisko i do rodziny w Beracie i do Tirany, gdzie kręci się całe życie kulturalne, zarobkowe itp. Ale to w Durrës znaleźliśmy wspaniałą szkołę dla dziecka i mieszkamy w spokojnym mieście nad morzem, gdzie na balkonie pijemy kawę, rozkoszując się szumem fal i widokiem błękitu. A wystarczy wskoczyć do auta, żeby po krótkiej chwili być już w samy centrum krzykliwej Albanii. Jako codzienna mieszkanka Durrës, jego wad prawie nie dostrzegam. No może jest trochę korków i budynków postawionych z wielkim rozmachem, ale czasami ściśniętych jedne na drugich. Dla mnie jednak Durrës to drugi dom i czuję się tutaj naprawdę jak u siebie. Oczywiście, pod względem turystyki są w Albanii o wiele ładniejsze miejsca, ale wpaść gdzieś na wakacje to zupełnie co innego niż wybrać miejsce do życia. Poza tym ja w Durrës czuję się cały czas jak na wakacjach, bo dzięki łagodnej zimie życie tutaj nie zamiera nawet wtedy. Foto: Lidia Salianj / arch. rozmówczyni Polka Lidia Salianj opowiada o życiu, pracy i zwyczajach w Albanii Nie miała Pani żadnych obaw związanych z przeprowadzką do Albanii, którą jeszcze niedawno określiłaby Pani jako "dziką"? Pierwszy kontakt z Albanią to był szok. Nie mogę kupić mleka w kartonie, nie ma żadnego marketu, a byrek [placek nadziewany mięsem lub warzywami] dostaję zawinięty w gazetę. Za drugim razem, przyleciałam do domu rodzinnego Artura. Zmęczona lotem wchodzę do domu, a tam nie ma prądu. Wszyscy jakby nigdy nic siedzą w jednym pokoju, śpiewają, grają w szachy i doskonale się bawią. Moje pytanie: "kiedy włączą prąd?", jeszcze bardziej ich rozbawiło. Nagminne przerwy w dostawach prądu były tu normalne. Do tego stopnia, że kiedy szło się ulicą Beratu na kawiarniach wisiały napisy: "Kawa, piwo, agregat", zamiast - jak u nas w Polsce: "Kawa, herbata, WiFi". Z wizyty na wizytę chodziłam jeszcze bardziej jak zaklęta, bo za każdą widziałam, jak szybko się rozwijają. Do dziś, jadąc w jakieś miejsce po roku nieobecności, potrafię się zdziwić. Jednak szczerze mówiąc, nie zawsze ten rozwój cieszy. Wolałabym, żeby wiele rzeczy zostało takimi, jakimi są. Inaczej Albania się następną Grecją, Włochami czy Chorwacją i wszyscy będziemy to samo zwiedzać i na to samo patrzeć. Foto: Lidia Salianj / arch. rozmówczyni Polka Lidia Salianj opowiada o życiu, pracy i zwyczajach w Albanii Ten nieład i dzikość Albanii mnie pasjonuje. Lubię, kiedy turyści tak pozytywnie się dziwią: "a to jeszcze tak można?" albo "tego jeszcze nie zakazali?". Na przykład komunikacja miejska jest zachwycająca. Mimo że trzeba się domyślać skąd i o której odjeżdża autobus, ponieważ brak jest tabliczek, nie musisz się martwić o bilet. W autobusie jest bileter. Przepychając się między podróżnymi, nie dość, że sprzedaje bilety, to jeszcze jest żywą informacją, nawołującą co przystanek, gdzie się zatrzymujemy. Czasami robi to w bardzo żartobliwy sposób, ponieważ zamiast wymienić umowną nazwę przystanku, wymienia kawiarnie i atrakcje, które są dookoła. Z jednej strony zadowolenie ze zmian rozwojowych kraju, a z drugiej melancholia za jego "dziką" naturą? W Albanii człowiek jest o wiele bliżej wolności. Jest mniej sterowany przepisami, zakazami i nakazami. Ot, taka południowa frywolność w podejściu do wielu tematów. Czasami Albania potrafi wkurzyć i to tak naprawdę. Jazda samochodem i brak zachowywania jakichkolwiek reguł czy zasad kultury na drodze jest dla mnie źródłem wielu frustracji. Podobnie, jak niewiedza urzędników i ich przyzwyczajenie do płacenia za każdą usługę — tzw. daj na kawę. Utrudnia to załatwianie podstawowych papierków. Foto: Lidia Salianj / arch. rozmówczyni Polka Lidia Salianj opowiada o życiu, pracy i zwyczajach w Albanii Z drugiej strony prostota ludzi w podejściu do życia, do postrzegania świata mnie osobiście urzeka. Ja jestem typem filozofa i kiedy zaczynam swoje wywody jak rozwiązać jakiś problem, ludzie naokoło sprowadzają mnie na ziemię i tłumaczą jak bez komplikacji do czegoś podejść. Ta prostota ma też swoje minusy. Wiąże się to z brakiem wyobraźni, jeśli chodzi o tutejsze zabytki. Ja wiem, że kraj, który nie ma pieniędzy dla ludzi, będzie dbał o zabytki czy kulturę na samym końcu. Dlatego wiele starożytnych miejsc jest zaniedbanych. Nie są w żaden sposób chronione, zabezpieczone. Poznałam oczywiście wielu ludzi z pasją, którzy walczą o te miejsca. Rozczulają mnie bardzo, podobnie jak ci, co walczą z wiatrakami, jeśli chodzi o ekologię czy pomaganie bezdomnym zwierzętom. Jest też wspaniała fundacja pomagająca ludziom, żyjącym w skrajnej biedzie. Założyli ją młodzi ludzie. I to też jest właśnie wspaniałe. Pomimo wielu tutaj problemów politycznych czy finansowych, ludzie nadal są uśmiechnięci, mili, a wychodząc na ulicę w nocy, czuję się bezpieczniej niż w innych krajach. Oprócz pracy w międzynarodowej firmie zajmuje się Pani również turystyką: pomoc w organizowaniu zakwaterowań, oprowadzanie wycieczek itp. Czy w tej dziedzinie zmiany są również zauważalne? Kiedy pierwszy raz przyjechałam do Albanii piętnaście lat temu, nie można było spotkać tu Polaka. Chyba że "turystę-wariata" lub kogoś w związku z Albańczykiem, lub Albanką. Kiedy pierwszy szok po przyjeździe tu minął, stwierdziłam, że super pomysłem byłoby sprowadzić tutaj ludzi z Polski i im to wszystko pokazać. Kiedy powiedzieliśmy o tym pomyśle rodzinie Artura, to uznali nas za niespełna rozumu. Teraz się z tego śmiejemy. Z roku na rok żartujemy, że na wakacje Albania zamienia się w "Polandię". Turystów z Polski jest naprawdę coraz więcej. Coraz częściej spotykam też Albańczyków, którzy umieją lub uczą się polskiego, a w większości najbardziej popularnych miejsc umieją powiedzieć choć kilka słów po polsku. Foto: Lidia Salianj / arch. rozmówczyni Polka Lidia Salianj opowiada o życiu, pracy i zwyczajach w Albanii Albania jest małym krajem, ale ma wiele do zaoferowania. Można zorganizować sobie tzw. wakacje życia - podziwiać bardzo stare zabytki, poszaleć w rozrywkowej Tiranie, pochodzić po niesamowitych górach, aby na końcu poleżeć przy lazurowym morzu. Można to wszystko osiągnąć podczas jednego pobytu, właśnie ze względu na to, że Albania jest niewielka. Albo można się rozkoszować za każdym przyjazdem czymś innym. Albania turystycznym kierunkiem - rodzina do tego pomysłu podeszła z rezerwą. Jak natomiast zareagowali sami turyści? Spotkałam się z wieloma obawami ze strony Polaków, jeśli chodzi o Albanię. Najbardziej wynikało to z zamieszek jakie miały miejsce w 1997 i wojny na Bałkanach. Między ludźmi nadal panuje opinia, że tu wszyscy biegają z kałasznikowami, a religia muzułmańska ma ogromny wpływ na życie codzienne. Prawda jest taka, że religie, które tutaj są, czyli islam, katolicyzm i prawosławie są bardzo przyjaźnie do siebie nastawione i przeciętny Albańczyk obchodzi święta każdej z nich. Dzięki turystyce zagranicznej, rozwijającej się w Albanii, świadomość za granicą jest większa i pytania, czy tutaj jest bezpiecznie, są coraz rzadsze. Zawsze się śmiejemy z mężem, że w Albanii można zobaczyć Afrykę lub Amerykę. Zależy, jak się rozejrzysz i na czym skupisz. Można zobaczyć śmieci, żebraków, bezdomne psy i rozwalające się budynki, a można też zobaczyć te zrobione z wielkim przepychem, miejsca ociekające złotem i wspaniałe zabytki. Można spróbować przepyszne jedzenie i spotkać wspaniałych ludzi. Jak to się potocznie mówi - Albania to kraj ogromnych kontrastów. ____________________ Aleksandra Wiśniewska. Z wykształcenia dziennikarka, z zamiłowania – podróżniczka. Chcąc połączyć obie pasje, zrezygnowała z pracy w singapurskiej korporacji i zamieniła wygodne życie w Mieście Lwa na telepanie się ciasnym kamperem po bezdrożach świata. Jej artykuły to obrazy ludzi, miejsc i zdarzeń przywołane do życia słowem. Więcej na stronie
Lądujemy na lotnisku w stolicy Albanii i udajemy się do hotelu. Dziś zwiedzamy Narodowe Muzeum Historyczne w stolicy oraz rynek i próbujemy w którejś z tamtejszych restauracji lokalnej kuchni. Szkodra - Kruja - Tirana. Dziś zaraz po śniadaniu wyruszamy do miasta Shkodra, w którym możemy zobaczyć zamek Rozafa.
Tirana atrakcje i zabytki Tirany. Miejsca, które należy zobaczyć odwiedzając Tiranę, stolicę Albanii. Ciekawe destynacje, atrakcje turystyczne, jak ciekawie spędzić czas w Tiranie 600-tysięczna stolica Albanii jest przez Polaków coraz częściej wybierana jako cel podróży. Jeszcze sto lat temu mieszkało tu kilkanaście tysięcy ludzi. II wojna światowa bezpowrotnie zabrała ze sobą wiele zabytków, potem było kilkadziesiąt lat okresu mrocznego socjalizmu, pod przywództwem Envera Hodży i nic nie sprzyjało rozwojowi turystyki. W ostatnich latach to się zmieniło. Zaczynamy odkrywać nieznany dotychczas kraj. Dla tych, którzy planują przyjazd do Tirany, ma zestaw podpowiedzi. Oto, co warto zobaczyć, odwiedzając stolicę Albanii. 1. Meczet Ethema Beja i Wieża zegarowa Najsłynniejszym zabytkiem Tirany jest meczet Ethema Beja, zbudowany w latach 1789-1823. W czasach dyktatora Envera Hodży (Enver Hoxha, 1908-1985) do meczetu mogli wchodzić tylko obcokrajowcy. Zresztą był jedynym czynnym meczetem w Albanii. Od 1991 r. jest otwarty dla wszystkich. We wnętrzu można podziwiać piękne freski i sztukaterie. Obok meczetu stoi 35-metrowej wysokości Wieża zegarowa Kulla e Sahatit z 1811 roku. Podobno do lat 70. XX wieku była najwyższym obiektem Tirany. W 2016 r. została odremontowana. Z czego słynie Tirana? Meczet Ethema Beja nocą. Z lewej Wieża zegarowa 2. Tirańskie bunkry W Albanii są wszechobecne bunkry, zbudowane za czasów wieloletniego komunistycznego dyktatora Envera Hodży. Miały zapewnić Albańczykom długotrwały opór, w przypadku jeśli ich kraj zostanie zaatakowany. Po II wojnie światowej żadne obce wojska nie próbowały jednak zdobyć Albanii, a wiele tysięcy bunkrów wtopiły się w albański pejzaż. Do dziś bunkry są również w stolicy Albanii. Chyba najbardziej znanym schronem w centrum Tirany jest Bunk’ART2. Obecnie jest tu muzeum, które za opłatą jest udostępnione zwiedzającym. Dłuższe spacery do Tiranie pozwolą na zlokalizowanie kolejnych bunkrów. Co ciekawe, miejscowi niechętnie patrzą na turystów, którzy je fotografują. Dwukrotnie tego doświadczyłem. Tirana atrakcje: wnętrze BunkART 2. Jeden z bunkrów w mieście 3. Plac i pomnik Skanderbega Centralny placem Tirany jest plac Skanderbega, o powierzchni 40 tys m². Istnieje od 1968 roku. Są tu wspomniany już meczet Ethema Beja, Narodowe Muzeum Historyczne (o nim za chwilę), gmach opery i wysoki hotel. Od samego początku stoi tu również pomnik konny bohatera narodowego Albanii, Skanderbega (1405-1468). Pomnik Skanderbega stoi przy placu jego imienia 4. Zamek Topani Rruga Murat Toptani, to zamknięty dla ruchu ulicznego deptak w centrum Tirany. Wieczorem ożywa, a w tutejszych kawiarniach robi się gwarno. Jest tu coś, co niegdyś było zamkiem rodziny Toptani, a obecnie jest miejscem, gdzie są sklepiki i restauracje. Mnie ten „zamek” rozczarował, bo zanim wszedłem przez bramę, oczekiwałem czegoś innego. Kogo zdziwił zamek Topani i ma więcej czasu, może odwiedzić zamek w Petreli (wieś Petrelë), położony 25 km od Tirany. Został wzniesiony na wzgórzu w XV wieku. Zamek Topani od wewnątrz, o zmierzchu. W głębi brama wejściowa 5. Narodowe Muzeum Historyczne Największe muzeum Albanii, to otwarte w 1981 r. Narodowe Muzeum Historyczne w Tiranie. Na czterech kondygnacjach (18 tys. m² powierzchni) zgromadzono tysiące eksponatów, od prehistorii po czasy komunizmu. Oryginalny fronton budynku muzeum, na którym jest mozaika przedstawiająca Albańczyków w historycznych strojach z różnych epok, jest jednym z symboli miasta. Niestety gdy tutaj trafiłem, trwała renowacja i frontowa ściana była zasłonięta. Muzeum Narodowe przy placu Skanderbega. Tirana atrakcje 6. Piramida w Tiranie W 1988 r. wybudowano w Tiranie najdroższy budynek Albanii. Początkowo mieściło się w nim Muzeum Envera Hodży. Po upadku komunizmu Piramida Tirany (tak z uwagi na kształt nazywano budynek) było tu centrum konferencyjne. Obecnie obiekt jest opuszczony, teren zagrodzony i wszystko wygląda mało atrakcyjnie. Ale jeśli ktoś chce pochwalić się selfie z „piramidą”… Piramida w Tiranie obecnie wygląda kiepsko 7. Most garbarzy To niepozorne obecnie miejsce, nie rzucające się turystom w oczy, kiedyś było częścią traktu, mostem nad rzeką Lanë. Most grabarzy (Ura e Tabakeve) zbudowano z kamieni w XVIII wieku i jest zlokalizowane blisko centrum. Co zobaczyć w Tiranie? Most Grabarzy 8. Kolejka gondolowa i Park Narodowy Dajti 26 km na wschód od Tirany jest Park Narodowy Dajti (Parku Kombëtar Dajti). Ma powierzchnię 29 tys. ha, jest tu kilka gór, Mali i Dajti (1613 m Na szczyt góry Dajti można wjechać kolejką Dajti Ekspres. Długość trasy wynosi 4670 metrów, a różnica poziomów, to 812 metrów. Niestety akurat w dniu, gdy tu dotarłem, kolejka linowa była nieczynna. Budynek kolejki Dajti Ekspres 9. Tirańska chmura 550 m² powierzchni i 7 metrów wysokości ma instalacja artystyczna japońskiego artysty Sou Fujimoto, znajdująca się niedaleko zamku. Można wejść do środka, a zdjęcia wychodzą bardzo oryginalnie, niezależnie od pory dnia. Artystyczna konstrukcja japońskiego artysty. Tirana atrakcje turystyczne 10. Willa dyktatora Kogo nie zanudziła komunistyczna przeszłość Albanii i Tirany, zobaczył bunkry i wciąż ma mało, może odwiedzić dawną willę, w której mieszkał Enver Hodża z najbliższą rodziną. Tym bardziej, że wtedy było to miejsce niedostępne dla przypadkowych osób. Ja się nie zdecydowałem na taką atrakcję, więc zdjęcia nie ma. Polski akcent w Tiranie – pomnik Fryderyka Chopina 11. Pomnik Fryderyka Chopina Dla Polaków, którzy podróżując po różnych krajach, poszukują „smaczków” mających związek z Polską, mamy informację o pomniku Fryderyka Chopina w Tiranie. To podobno jedyny pomnik w Albanii, na którym uwieczniono obcokrajowca. Trafiłem tu trochę przypadkowo, kierując się do pobliskiego parku. Jeśli lubisz spacery wśród zieleni, do parku też warto zajrzeć. Jest tu kilka pomników. Rzeźba przed piłkarskim stadionem w Tiranie – Air Albania Stadium 12. Air Albania Stadium (Arena Kombëtare) Pod koniec mojego zestawienia atrakcji w Tiranie, coś dla miłośników piłki nożnej. Ten obiekt o pojemności miejsc, zbudowano w latach 2016-2019, a obok wybudowano hotel. Na zewnątrz obiektu są restauracje i sklepy. Kto chce, może obejść stadion dookoła. Wcześniej stał tu stadion Stadiumi Qemal Stafa. Jako najważniejszy obiekt kraju, był areną wielu wydarzeń sportowych, w tym meczów albańskiej reprezentacji piłkarskiej. Zbudowano go w latach 1939-1947, a patron Qemal Stafa (1920–1942) był działaczem komunistycznym. Katolicka katedra św. Pawła w Tiranie, stolicy Albanii 13. Katedra Świętego Pawła Jeśli będąc w Tiranie masz dość oglądania meczetów i chcesz odwiedzić chrześcijańską świątynię, mam coś dla ciebie. Katedra Świętego Pawła w Tiranie stojąca przy bulwarze Zhan D’Ark, to największa katolicka świątynia Albanii. Wybudowano ją w latach 2000-2001. Jeśli wejdziesz do środka, zobaczysz witraże przestawiające Matkę Teresę i (kolejny polski akcent) papieża Jana Pawła II. Tirana atrakcje i zdjęcia: (c) Zobacz też:> Atrakcje Prizren w Kosowie> Ciekawostki o Kosowie | Tags: Tirana ciekawostki, Tirana informacje, Tirana atrakcje, Tirana wycieczki, Tirana wycieczka, Tirana i okolice, Tirana zabytki, Tirana co zobaczyć, Tirana co warto zobaczyć, Tirana, Tirana Albania, Tirana atrakcje turystyczne, Torana z czego słynie, Tirana największe atrakcje, co zobaczyć w Tiranie, co warto zobaczyć w Tiranie, przewodnik po Tiranie, zabytki Tirany, Tirana stolica Albanii, atrakcje w Tiranie, najciekawsze miejsca Tirany, zwiedzanie Tirany, Tirana zwiedzanie, Tirana w jeden dzień, okolice Tirany atrakcje, co warto zobaczyć w Albanii, Albania co warto zobaczyć, najważniejsze informacje o Tiranie, Tirana blog, Park Narodowy Dajti, Dajti Ekspres
W Albanii do dziś funkcjonuje prawo zwyczajowe, tzw. Kanun. Wyraz ten pochodzi z języka greckiego i oznacza 'zasadę, miarę'. Istnieje również stare albańskie słowo doke, pochodzące od dukem, oznaczającego 'pojawiać się, zachowywać się'. Liczba mnoga od tego wyrazu - doket - oznacza zatem 'zbiór praw, które określają, jak
Tirana ciekawostki i najważniejsze informacje o Tiranie. Jakie atrakcje turyści mogą zobaczyć w stolicy Albanii? Tirana ciekawostki 1) Tirana (Tiranë), to stolica i największe (600 tys. mieszkańców) miasto Albanii. 2) Tirana leży nad trzema rzekami: Lanë, Tiranë i Tërkuzë. 3) Miasto zostało założone w 1614 roku. 4) Tirana jest stolicą Albanii od 8 lutego 1920 roku. W mieście mieszkało wtedy 17 tys. ludzi. 5) 17 km od centrum Tirany znajduje się port lotniczy Tirana im. Matki Teresy. To największe lotnisko w Albanii. 6) W Tiranie jest 7 szkół wyższych (w tym założony w 1957 r. Uniwersytet Tirański), Teatr Narodowy oraz Teatr Opery i Baletu. Meczet Ehtema Beja i jego nocna iluminacja. Tirana ciekawostki Atrakcje Tirany 7) Najsłynniejszym zabytkiem Tirany jest meczet Ethema Beja, zbudowany w latach 1789-1823. W czasach dyktatora Envera Hodży (Enver Hoxha, 1908-1985) do meczetu mogli wchodzić tylko obcokrajowcy. Od 1991 r. jest otwarty dla wszystkich. We wnętrzu są freski i sztukaterie. 8) Przy placu Skanderbega w centrum Tirany znajduje się Wieża zegarowa i pomnik bohatera narodowego Albanii, Skanderbega (1405-1468). 9) Największe muzeum Albanii, to otwarte w 1981 r. Narodowe Muzeum Historyczne w Tiranie. Oryginalny fronton budynku muzeum, na którym jest mozaika przedstawiająca trzynastu Albańczyków w historycznych strojach, jest jednym z symboli miasta. Na czterech kondygnacjach zgromadzono w muzeum tysiące eksponatów, od prehistorii po czasy komunizmu. 10) W 1988 r. wybudowano w Tiranie… piramidę. W tym najdroższym budynku Albanii początkowo było Muzeum Envera Hoxha (Envera Hodży). Po upadku komunizmu Piramida Tirany (tak nazywano budynek) było centrum konferencyjne. Obecnie budynek jest opuszczony, a teren zagrodzony. Współczesny meczet w centrum miasta. Tirana ciekawostki 11) 26 km na wschód od Tirany jest Park Narodowy Dajti (Parku Kombëtar Dajti). Ma powierzchnię 29 tys. ha, jest tu kilka gór, Mali i Dajti (1613 m Na szczyt góry Dajti można wjechać kolejką gondolową Dajti Ekspres. Długość trasy wynosi 4670 metrów, a różnica poziomów 812 metrów. 12) W pobliżu Tirany w 2014 r. udostępniono dla zwiedzających bunkier przeciwatomowy. Znajduje się 100 metrów pod ziemią, na 5. kondygnacjach jest 106 pokoi. Jego budowę zakończono w 1978 roku. 13) Air Albania Stadium, to otwarty w 2019 r. stadion piłkarski w Tiranie o pojemności miejsc. Został zbudowany w latach 2016–2019 w miejscu poprzedniego Stadiumi Kombëtar „Qemal Stafa”, rozebranego w 2016 roku. Pierwszym meczem jaki tu rozegrano, był mecz eliminacyjny do Mistrzostw Europy Albania – Francja (0:2). Tirana ciekawostki i zdjęcia: (c) Zobacz też: > Ciekawostki o Albanii> Neapol> Macedonia Północna | Tags: Albania, Albania stolica, Tirana meczet, Tirana ciekawostki, Tirana miasto, Tirana stolica, Tirana informacje, Tirana atrakcje, ciekawostki o Tiranie, Tirana historia, Tirana lotnisko, Tirana piramida, Tirana wycieczki, Tirana rzeki, Tirana wycieczka, Tirana wakacje, Tirana rzeka, Tirana i okolice, Tirana kolejka linowa, Tirana zabytki, Tirana co zobaczyć, Tirana co warto zobaczyć, Tirana czy warto, Tirana stadion, Tirana muzeum, Tiranë, Kombëtar Dajti, Enver Hodża, Tirana Dajti, Tiranë i Tërkuzë, meczet Ethema Beja, Lanë, Dajti Express, Skanderbeg, Dajti, Tirana bunkry, Tirana bunkier
Albania: kraj paradoks, kraj kolorów. 12.08.2019. Anna Szczypczyńska. Udostępnij: Tirana pławi się w kolorze, Berat uwodzi orientalną aurą, Riwiera pulsuje energią, gwarem i światłem. Współczesna Albania nijak się ma do siermiężnego stereotypu. Tirana była taka maleńka. Jak chudy podrostek w za ciasnym ubraniu.
Opublikowano: 2020-09-05 20:33: Dział: Świat Werbowała młodych ludzi do walki dla ISIS. Na wojnę wysłała nawet własnego syna! Została aresztowana w stolicy Albanii Świat opublikowano: 2020-09-05 20:33: Tirana / autor: Wikimedia Commons Kobieta poszukiwana we Włoszech za werbowanie młodych ludzi do organizacji dżihadystycznej Państwo Islamskie (IS) została w sobotę aresztowana w stolicy Albanii Tiranie - poinformowała albańska policja antyterrorystyczna. 43-letnia Lubjana Gjecaj zostanie ekstradowana do Włoch, gdzie mediolański sąd skazał ją w 2018 roku na trzy lata więzienia za powiązania z organizacjami terrorystycznymi. Lokalne media podały, że Gjecaj, matka trojga dzieci, pomagała zawierać małżeństwa między młodymi ludźmi zarówno w Albanii, jak i we Włoszech, a następnie wysyłała ich do Syrii przez Turcję, aby walczyli w szeregach IS. Według albańskiego portalu jedną z takich osób był jej syn, który przebywa obecnie w Syrii ze swoją żoną, Włoszką, która przeszła na islam. Gjecaj należała do komórki terrorystycznej odkrytej w 2014 roku we Włoszech po ślubie włoskiej dziewczyny z Albańczykiem, kiedy aresztowano dziesięć osób. Od lat żaden Albańczyk nie dołączył do ISIS Władze w Tiranie utrzymują, że żaden Albańczyk nie dołączył do ekstremistycznych grup w Syrii i Iraku w ciągu ostatnich czterech-pięciu lat - zauważa agencja AP. Jednak wcześniej wielu Albańczyków należało do radykalnych grup w Syrii i Iraku, chociaż przywódcy głównego nurtu islamu wzywali wiernych w Albanii, by tego nie robili. Według ekspertów niemal dwie trzecie z 2,8 mln mieszkańców Albanii to muzułmanie, jednak większość z nich praktykuje swoją wiarę w niewielkim stopniu. mly/PAP Publikacja dostępna na stronie:
W naszej ankiecie wymieniliście aż trzy potrawy, które zrobiły na Was największe wrażenie w Albanii. Są to: jagnięcina, zupa rybna i małże. Małże podawane są w stosie na wielkich misach. Je się je rękoma z dodatkiem chleba maczanego w sosie.
Od 2005 roku Gjirokaster jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO. Ale już w 1961 roku władze albańskie postanowiły objąć je opieką, nadając mu status „miasta-muzeum”. A jest co chronić. Starówka położona na wzgórzu, pnące się w górę brukowane uliczki i charakterystyczne kamienne domy, które sprawiają, że miasto wygląda jak wymalowane srebrną farbą. Jedna z hipotez głosi, że to to właśnie od albańskiego słowa „arёgjend” (srebrny) wzięła się nazwa Gjirokaster. Jednak istnieje jeszcze inne wytłumaczenie. Wiąże się ono z legendą dotyczącą zamku górującego nad miastem. Dawno, dawno temu mieszkała w nim księżniczka o imieniu Argjiro. Krótko po tym, jak urodziła swojego pierwszego syna, wódz turecki otoczył miasto. Mieszkańcy bohatersko odpierali atak do czasu, aż skończyły się im zapasy wody i żywności. Kobietom groziło dostanie się do niewoli, na co nie mogła pozwolić Argjiro. Razem z innymi mieszkankami, przywiązując dziecko do swojej piersi, rzuciła się w przepaść ze wschodniego krańca cytadeli. Zamek to największy zabytek miasta, ale jego obecny stan jest, delikatnie mówiąc, opłakany. W zimnych, ciemnych murach hula wiatr i raczej nic nie wskazuje na to, aby wkrótce jego wnętrza zostały zagospodarowane. Początki budowli sięgają już IV wieku ale swój ostateczny kształt uzyskała między XII a XV wiekiem. Trzy stulecia później, za panowania Alego Paszy Tepelena, do zamku doprowadzono akwedukt o długości 12 km. Niestety obecnie nie ma po nim śladu, bowiem w 1928 roku decyzją rady miejskiej został rozebrany, a pozostałości wykorzystano do budowy dróg, budynków oraz zamkowego więzienia. Mimo wszystko warto odwiedzić zamek, dokładając trochę grosza na jego renowację. Poza tym rozciąga się z niego fantastyczny widok na miasto oraz otaczające go góry. Gjirokaster dzieli się na część współczesną i historyczną. W tej drugiej można poczuć klimat dawnego Imperium Osmańskiego. Miasto w XV wieku znalazło się pod panowaniem tureckim, co wyszło mu na dobre, bo dzięki temu miało szansę rozkwitnąć. Dziś, poza ściśle turystycznymi rejonami, panuje tu ogromna harmonia i spokój. Choć bywa on zakłócany przez przejazdy nowożeńców i wesela organizowane niemal każdego dnia, nie tylko w weekendy. Przez jedno z nich, odbywające się tuż przy moim hotelu, nie spałam pół nocy. Pomoc po albańsku Do Gjirokaster uciekłam z nadmorskiego kurortu Saranda, w którym miałam zatrzymać się na trzy dni. Ale było w nim tak źle, że następnego dnia z samego rana postanowiłam łapać autokar jak najdalej od niego. A nie było to łatwe. Jak to w Albanii, problemem okazało się namierzenie odpowiedniego przystanku, z którego odjeżdżają autobusy w interesującą mnie stronę. W kraju nie funkcjonuje coś takiego jak dworzec i nawet miejscowi często nie wiedzą, skąd mają jechać. Jakimś cudem trafiłam na autokar jadący do Beratu, który po drodze przejeżdża przez Gjirokaster. Jednak kierowca nie chciał mnie zabrać i był mało pomocny w wytłumaczeniu, gdzie mam znaleźć właściwy autokar. Postanowiłam więc zbojkotować albańskich przewoźników i złapać stopa. To też okazało się wyzwaniem, ale koniec końców zabrał mnie płatny busik jadący do Gjirokaster. Poznałam w nim Albańczyka mówiącego po angielsku, który w mieście chciał odwiedzić swojego dziadka. Pracował w Tiranie i był po studiach chemicznych. Dużo palił, bo dwa tygodnie wcześniej rzuciła go dziewczyna, a on wciąż ją kochał. Takie życie. Dużo rozmawialiśmy, a jak dojechaliśmy, zaprosił mnie na kawę, ale wcześniej zaproponował pomoc w znalezieniu taniego hotelu. Jako że historyczna część Gjirokaster znajduje się na wzniesieniu, postanowił wziąć taksówkę, za którą to on zapłacił. Kierowca był najbardziej przerażającym typem, z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia. Wydzierał się wniebogłosy, jakby wiózł nas za karę i w duchu dziękowałam, że nie rozumiem, co wykrzykuje po albańsku. Jeździliśmy po mieście w poszukiwaniu czegoś na moją kieszeń, aż w końcu trafiliśmy do hotelu przypominającego szpital. Rozległe korytarze, mnóstwo zakamarków oraz białe ściany i drzwi dające wrażenie sterylności. Właściciel zszedł z ceny, ale powiedział, że jeśli ktoś będzie szukał noclegu, to dokwateruje go do mnie. Mój towarzysz dopłacił więc 500 leków, abym mogła spać w swoim pokoju sama. Poszliśmy też razem do Muzeum Etnograficznego, które mieści się w dawnym domu rodzinnym dyktatora Envera Hodży, a następnie do zamku. Mój towarzysz mógłby tak ze mną chodzić przez cały dzień, palić papierosa za papierosem i dyszeć przy wchodzeniu pod górę, ale stwierdziłam, że muszę mu w końcu podziękować za pomoc i się z nim rozstać. Było mi strasznie głupio, biorąc pod uwagę, ile dla mnie zrobił. Ale to zawsze jest ze stratą dla mnie, gdy nie mogę jakiegoś miejsca poznać na własną rękę, zgubić się w nim, jak mam to w zwyczaju lub po prostu usiąść na ławce wśród ludzi i obserwować życie ulicy. Gjirokaster – centrum turystyczne Albanii Gjirokaster to chyba najchętniej odwiedzane przez turystów miejsce w Albanii. Są wszechobecni. Szczególnie dużo w nim Polaków i Francuzów. Od mojego znajomego pożyczyłam przewodnik po Albanii po francusku i gdy przystanęłam na ulicy, by coś przeczytać, podszedł do mnie jakiś nastolatek i z radością zaczął świergotać w mowie Balzaca i Molièra. Odpowiedziałam, że tylko przewodnik jest francuski, a ja jestem Polką. Odszedł niepocieszony. Za to moimi sąsiadkami w hotelu były dwie Polki. Spotkałam je na ulicy, gdy siedziały przed kawiarnią, a obok stały wielkie podróżnicze plecaki. Postanowiłam im pomóc i zapytałam, czy nie potrzebują taniego noclegu, bo zatrzymałam się w dość tanim hotelu. Gjirokaster – ze względu na licznych turystów – ma wywindowane ceny, więc trudno znaleźć jakąś okazję. Podziękowały i powiedziały, że poszukają czegoś na własną rękę. Jak wróciłam do mojego hotelu, wyszłam na balkon i ktoś siedzący na sąsiednim balkonie przywitał się ze mną. Uśmiechnęłam się i rzuciłam w tamtym kierunku szybkie spojrzenie. Potem dziewczyna powiedziała coś po polsku, a do mnie dotarło, że to ta sama osoba, którą poznałam przed kawiarnią. Zaraz dołączyła do niej koleżanka. W ten sposób poznałam Magdę i Agatę, które stały się moimi towarzyszkami na dwa dni. Objechały już niemal całe Bałkany, potem miały się udać do Turcji, Armenii, Gruzji, a stamtąd promem do Ukrainy. Mam nadzieję, że cały plan – a nawet więcej – zrealizowały oraz wróciły spełnione i szczęśliwe do domu. To było jedno z tych podróżniczych spotkań, dla których warto wyruszać w drogę. 1. Muzeum Etnograficzne, czyli rodzinny dom Envera Hodży. Niestety jest to tylko rekonstrukcja, bo oryginalny budynek niemal doszczętnie spłonął. Na jego tyłach znajdują się komunistyczne symbole i bohomazy sławiące imię dyktatora. 2. A to pokój, w którym ponoć urodził się Hodża. 3. Zamek w Gjirokaster i jego nietuzinkowe eksponaty, na czele z domniemanym amerykańskim samolotem szpiegowskim. Wspięcie się na wzgórze, na którym jest położony, wymaga nie lada kondycji. 4. Ale nagrodą jest widok na miasto i okoliczne góry, który się stąd rozciąga. 5. Zakątki historycznej części Gjirokaster 6. I niezbyt urodziwa, współczesna część miasta 7. Jadą nowożeńcy z weselnym orszakiem. A słychać ich już z daleka. Sierpień 2011 r.
W krajobrazie Albanii nie brakuje jednego – betonowych, przeciwatomowych bunkrów, które są spadkiem po komunistycznym reżimie. W stolicy znajdowały się dwa główne, przeznaczone dla wysoko postawionych urzędników i wpływowych ludzi, z dyktatorem Enverem Hodżą na czele. Dziś oba bunkry pełnią funkcję muzeów.
Albania w ostatnich latach jest coraz licznej odwiedzana przez turystów. Jednakże nadal pozostaje jednym z nielicznych dziewiczych miejsc w Europie, które zachowały swój dawny urok, zwłaszcza jeżeli chodzi o wybrzeże Adriatyku. Ci, którzy kochają dziką przyrodę i śródziemnomorskie powietrze, zdecydowanie powinni tu przyjechać. Czekają na nich malownicze góry, egzotyczne plaże i wiele innych miejsc, które warto odwiedzić. Berat Berat znajduje się w środkowej części kraju, nad rzeką Osum. To jedno z najstarszych albańskich miast, którego rozkwit przypada na czasy panowania Imperium Osmańskiego. Ze względu rozsianą po całym wzgórzu miejską zabudowę z tamtego okresu, i wrażenie jakie można odnieść spoglądając na nią z dystansu, Berat znany jest dziś jako Miasto Tysiąca Okien. Charakterystyczna mieszanka architektury osmańskiej i albańskiej wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO (2008 rok). Górska rzeka w Alpach Albańskich, fot. arch redakcji Główną atrakcją turystyczną Beratu jest 140-wieczny zamek Kalaja, który, mówiąc precyzyjniej, jest twierdzą leżącą pod miastem. Trudno o lepszy punkt widokowy. W drodze do wciąż zamieszkałej cytadeli można podziwiać muzułmańską dzielnicę Mangalem, dzięki której miasto zyskało swój przydomek. W Beracie warto też odwiedzić Meczet Królewski, jedyny budynek sakralny, który przetrwał Rewolucję Ideologiczną i Kulturalną, w skutek której pod koniec lat sześćdziesiątych państwo przejęło wszystkie budynki świątynne. Meczet został wybudowany za panowania sułtana Bajazyda II w 1495 roku. Stanowił centralną część kompleksu świątynnego, który składał się z szkoły muzułmańskiej, medresy, biblioteki oraz dobudowanego później XVIII-wiecznego klasztoru. Ksamil, Albańska Riviera, fot. arch. redakcji Riwiera Albańska Wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego rozpościera się niezwykle malownicza Riwiera Albańska, która ciągnie się przez miejscowości takie jak Borsh, Himara, Qeparo, Pigeras, aż do Lukovej. Za najpiękniejszą uchodzi Himara, gdyż w tym miejscu zielone stoki gór Llogara, zdają się gwałtownie opadać bezpośrednio do morza, a z wysokich klifów można podziwiać naturalne piękno tego rejonu. Jednymi z najlepszych plaż na całej riwierze są plaże Porto Palermo, Llamani i Filikuri. Cała okolica jest w większości nieskalana działalnością człowieka, a ponieważ tuż za plażami roztaczają się wysokie góry, w łatwy sposób można połączyć opalanie z rekreacyjną wspinaczką, przy okazji odkrywając małe romantyczne wioski rozsiane po stokach. Ważnym punktem albańskiej Riwiery są wyspy Ksamil, odległe gromady trzech małych wysp położonych tuż przy wybrzeżu, na które dostać można się tylko za pomocą łodzi. Stanowią one część Parku Narodowego Butrint i są doskonałym przykładem na to, że Albania wciąż jest jednym z najbardziej nietkniętych i dziewiczych terenów Europy. Przy okazji warto też zobaczyć miasto Butrint, zwane albańskimi Pompejami. Mozaiki w rzymskim amfiteatrze w Durres, fot. arch. redakcji Durres Durrës (starożytne Dyrrhachion), przez wiele lat było jedynym dostępnym miejscem wypoczynku, zarówno dla Albańczyków, jak i dla ich pozbawionych dostępu do morza kuzynów w Kosowie i Macedonii. Jest to najważniejsze portowe miasto w kraju, ważne nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia, ale także pod względem kulturowym. Imprezy kulturalne i tradycyjne biesiady odbywają się tu przez cały rok. Ważną rolę w tych wydarzeniach pełni amfiteatr rzymskiego cesarza Hadriana (drugi największy amfiteatr na Bałkanach), który jednocześnie jest główną atrakcją miasta. W IX wieku w jego pobliżu wzniesiono mały kościół ze ścianami pokrytymi mozaiką. W mieście można również zobaczyć łaźnie z II wieku i bizantyjskie forum z marmurowymi kolumnami. Przełęcz Llogara, fot. arch. redakcji Przełęcz Llogara Jedno z najbardziej niesamowitych miejsc do odwiedzenia w całym kraju. Wybudowana w 1920 roku droga wiodąca przez przełęcz, łączy Albańską Riwierę z trzecim co do wielkości miastem w kraju – Vlorą, i oferuje zapierające dech w piersiach widoki na turkusowe wody Morza Jońskiego. Uważana jest za trasę dostarczającą jednych z najbardziej spektakularnych widoków na całym świecie. Trudno o lepsze miejsce do podziwiania albańskiego wybrzeża – z wysokości ponad tysiąca metrów widok może wręcz oszołomić. Do zatok prowadzi wiele bocznych dróg, bez problemu możemy więc zboczyć z trasy w poszukiwaniu idealnej zacisznej plaży. Przełęcz Llogara jest częścią Parku Narodowego Llogara. Góry w parku wznoszą się na wysokość dwóch tysięcy metrów i są doskonałym miejscem na trekking. Większość obszaru parku pokrywa sosnowy las, który jest domem dla zwierząt – napotkanie daniela, który da się nawet pogłaskać, nie należy tu do rzadkości. Stolica Albanii Tirana, pomnik Skanderberga na placu Skanderbeg Square, fot. arch. redakcji Tirana Do 1920 roku, czyli do momentu w którym stała się stolicą, Tirana była spokojnym miastem. Dziś jest gospodarczym i politycznym epicentrum kraju. Przyciąga kolorową architekturą i obiektami kulturalnymi, a także małymi kawiarniami na poboczach dróg, które sprawiają, że miasto rozpiera pozytywna energia. Ci, którzy chcą zanurzyć się w kulturze kraju, powinni udać się do jednego z muzeów – w Tiranie znajdują się najważniejsze obiekty, w tym Narodowe Muzeum Historyczne ozdobione ogromnym socjalistycznym muralem zwycięskich partyzantów. Olbrzymią atrakcją jest również meczet Et’hem Bey, jeden z najcenniejszych budynków w kraju, który pochodzi z końca XVIII wieku. Najważniejszym miejscem jest jednak Plac Skanderbega. Nazwa placu nawiązuje do nazwiska albańskiego bohatera narodowego i stanowi punkt orientacyjny miasta. Z tego miejsca drogi rozbiegają się we wszystkich kierunkach. – Mniej oczywistą atrakcją może być betonowa piramida znajdująca się w bliskiej odległości od Placu Skanderbega. Zbudowana w 1987 roku przez córkę Envera Hodży, dyktatora Albanii (w latach 1944-85), jako muzeum poświęcone pamięci ojca, jest dziś okropnie zaniedbana. I choć od lat mówi się o jej zburzeniu, mieszkańcy twierdzą, że powinna pozostać nienaruszona, stanowi bowiem niezwykle trafny symbol brzydkiego ducha Stalina – opowiada przedstawiciel biura podróży Rainbow. Tradycyjne albańskie domy w Gjirokastera, Albania, fot. arch. redakcji Gjirokastra Miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego leży na południu Albanii. UNESCO doceniło jego wyjątkowy styl architektoniczny, czyli małe kamienne domy zaprojektowane na wzór zamków, charakterystyczne dla bałkańskiej architektury okresu osmańskiego. Pełnowymiarowy zamek, który również tu znajdziemy, okryty jest niezbyt dobrą sławą. Wszystko dlatego, że w czasach komunizmu mieściło się tam więzienie dla tych, którzy przeciwstawiali się władzy. Obecnie jest w nim jednak wiele rzeczy wartych obejrzenia, niesamowita zbrojownia, a także odrzutowiec US Air Force zestrzelony przez komunistów. Gjirokastra ma wiele atrakcji kulturalnych – do zobaczenia są muzea (na muzea przekształcono, domy światowej sławy pisarza Ismaila Kadare i byłego dyktatora Albanii Envera Hodży), teatry i miejsca kultu religijnego, a dodatkowo co pięć lat obchodzony jest tutaj krajowy festiwal folklorystyczny – ostatni odbył się w 2015 roku. Będąc tu, koniecznie trzeba też udać się na stary osmański bazar. Kruje, Albania, fot. arch. redakcji Kruja Kruja leży około 25 kilometrów na północny wschód od stolicy. To dla Albańczyków szczególne miasto – z twierdzy tutejszego zamku, George Kastrioti Skanderbeg (wspomniany największy narodowy bohater), bronił kraju przed osmańską inwazją. Zamek, Kruja, jest obecnie ważnym zabytkiem. Znajduje się w nim muzeum Skanderberga, jedna z najważniejszych i najpopularniejszych atrakcji turystycznych Albanii. Z zamku roztacza się oszałamiający widok. W pobliżu znajduje się także park narodowy Qafe Shtama i grobowiec Sari Saltik. Park Narodowy Theth Park Narodowy Theth leży w dolinie utworzonej przez rzekę Theth, w samym centrum Alp Albańskich. Miłośnicy pieszych wędrówek i przyrody zdecydowanie powinni odwiedzić to, tym bardziej, że przez park przebiega wspaniały szlak turystyczny, wiodący przez Przeklętą Górę. 20-kilometrowa trasa wiodąca starym szlakiem mułów zwana jest Szczytem Bałkanów, prowadzi także przez sąsiednie Kosowo i Czarnogórę. Na pokonanie szlaku trzeba wygospodarować sobie około ośmiu godzin, wystarczy aby podziwiać widoki i zrobić masę niepowtarzalnych zdjęć. W południowej części parku znajduje się inne, wyjątkowe miejsce – Kanion Grunas. Ścieżka prowadząca do kanionu jest po prostu cudowna i oferuje niesamowite widoki na rzekę Thethi, która znana jest z krystalicznej czystości. Jeśli miniemy Kanion Grunas, dotrzemy do naprawdę niesamowitego miejsca. Niebieskie Oko to naturalny basen utworzony przez erozję urwiska nad rzeką. Można tam pływać i podziwiać strumienie wodospadów. Dolina Shkoder, fot. arch. redakcji Shkodra Miasto położone nad jeziorem Skutari, niedaleko od granicy z Czarnogórą, przez całe stulecia było ważnym punktem szlaku handlowego, osiedlali się tutaj zarówno starożytni Grecy jak i Rzymianie, później panowanie nad miastem obejmowali kolejno Serbowie, Wenecja i Imperium Osmańskie. W swojej długiej historii miasto odegrało ważną rolę w kulturze i historii Albanii, znajdziemy tu więc wiele śladów z przeszłości. Punktem orientacyjnym Shkodry są ruiny zamku Rozafa, wznoszące się w południowej części miasta. W jego sąsiedztwie znajdują się prehistoryczne cmentarzyska oraz starożytne i średniowieczne grodzisko. Warta zobaczenia jest także średniowieczna cytadela Drisht, a także słynny teatr Migjeni. Widok na jez. Ohrydzkie z miasta Pogradec fot. arch. redakcji Jezioro Ochrydzkie Jezioro Ochrydzkie jest najgłębszym jeziorem na Bałkanach i najstarszym jeziorem w Europie. Leży na granicy Macedonii i Albanii, i choć to macedońska strona jeziora jest bardziej popularna, brzeg Albanii coraz bardziej zyskuje, głównie dzięki wakacyjnemu miasteczku Pogradec. Co istotne, po albańskiej stronie jest także więcej piaszczystych plaż, a pstrągi od tutejszych rybaków są podobno najsmaczniejsze…, a w dodatku tańsze niż po drugiej stronie granicy. Źródło:
Piłkarze ze stolicy Albanii udali się w podróż powrotną do kraju nad Wisłą. Okazuje się, że na lotnisku w Warszawie nie pojawią się najważniejsze postacie kadry, które zdecydowały
Wyświetleń: 20,589 Chociaż rząd Albanii w ostatnich latach rozpoczął podróż w celu zreformowania wysiłków na rzecz równości płci, takich jak Narodowa Strategia na rzecz Równości Płci 2016-20 (NSGE) i Plan Działania tworzą silną wizję równości płci i praw kobiet w Albanii, albańskie kobiety stale stawiać czoła trudnym wyzwaniom. Dlatego w dzisiejszym poście zamierzam omówić prawa kobiet w Albanii oraz przeszłość i teraźniejszość kobiet w tym kraju. Położony pomiędzy Grecją, Kosowem, Macedonią i Morzem Adriatyckim na Półwyspie Bałkańskim mały kraj Albania przekształcił się z kraju komunistycznego w demokratyczny podczas wyborów prezydenckich w 1992 roku. Transformacja przyniosła różne problemy, takie jak ubóstwo, brak rozwój polityczny i gospodarczy, prawa kobiet w Albanii. W procesie decyzyjnym mechanizmów gospodarczych i politycznych udział kobiet nadal pozostaje ograniczony. Albańskie kobiety protestują przeciwko nierówności i przemocy Źródło: Przemoc wobec albańskich kobiet jest powszechna, o czym świadczy wskaźnik przemocy domowej, gdzie około sześćdziesiąt procent kobiet doświadczyło nadużyć z rąk swojej rodziny. Niewiele poprawiono w zakresie zróżnicowania wynagrodzenia ze względu na płeć oraz praw do kredytów i usług związanych z przedsiębiorczością dla kobiet. Przeciętna pensja kobiety jest o osiemnaście procent niższa niż mężczyzny w miastach i więcej na wsi. Sytuacja praw kobiet w Albanii zmusza nas do głębszego poznania tego tematu. Zagłębmy się więc w to! Kilka prawd o prawach kobiet w Albanii Ponad pięćdziesiąt procent kobiet w Albanii spotkało się z przemocą seksualną. Według badania przeprowadzonego przez UNDP i Kobiety ONZ a rząd Szwecji ponad pięćdziesiąt procent albańskich kobiet zostało poddanych jakiejś formie „przemocy seksualnej, fizycznej lub psychicznej”. Przemoc tego rodzaju ma miejsce z powodu uwiecznienia partnera. Co więcej, obecne połączenie walki finansowej i nakaz pozostawania w domu z powodu COVID-19 zwiększyło przemoc domowa wobec albańskich kobiet. Pozostawiło to kobietom niewielką lub żadną ochronę przed nadużyciami w domu. W tych okolicznościach UN Women zainicjowała kampanie w mediach społecznościowych, aby zapewnić schronienie i bezpieczeństwo ofiarom przemocy domowej w całym kraju. Nierówność płci w zatrudnieniu w Albanii Źródło: Większość robotników rolnych w Albanii jest zdominowana przez kobiety, choć nadal zarabiają mniej niż robotnicy płci męskiej. Za promowanie praw kobiet w Albanii i równości płci w miejscu pracy Program Uwłasnowolnienia Gospodarczego ONZ zapewnia zasoby dla inicjatyw i programów, które będą zachęcać dziewczęta i kobiety do odbycia rozszerzonego szkolenia zawodowego i do niezależności. Zgodnie z prawem kobiety w Albanii mogą kupować i posiadać nieruchomości. Jednak przepisy te często nie są wdrażane, ponieważ tradycyjnie kobiety nie mogą podpisywać dokumentów prawnych jako „głowa gospodarstwa domowego”, co sprawia, że niezwykle trudno jest kobietom zostać właścicielami nieruchomości. Od 2018 roku tylko osiem procent kobiet w Albanii posiadało ziemię. Centrum Inicjatyw Obywatelskich i Prawnych pracuje nad maksymalizacją tej liczby, zachęcając kobiety do kupowania ziemi. Ponadto zapewniają one również wsparcie prawne w poruszaniu się po tradycyjnych zwyczajach, które stanowią przeszkodę dla praw kobiet w Albanii. Podczas COVID-19 w systemie opieki zdrowotnej poważnie brakuje opieki w zakresie zdrowia reprodukcyjnego i bezpiecznej aborcji. Albańskie prawo stanowczo ogranicza dostęp do aborcji. Podczas tej epidemii kobiety mają trudności ze znalezieniem bezpieczne centrum opieki zdrowotnej do aborcji. Według Amnesty International, rządy w tym regionie uznają bezpieczną opiekę aborcyjną za zbędną służbę zdrowia. Według Leah Hoctor, dyrektor regionalnego Europejskiego Centrum Praw Reprodukcyjnych, każdy rząd europejski, w tym albański, powinien interweniować i działać natychmiast, aby zapewnić szybki i bezpieczny dostęp do aborcji podczas tej pandemii. Tradycja jako przeciwieństwo kobiet w Albanii Region Gheg w Albanii Źródło: Wikipedia W ramach projektu północny region Gheg zajmuje Kobiety z Albanii w społeczeństwie patriarchalnym i konserwatywnym. W społecznościach Gheg prawa kobiet w Albanii są rzadkością, ponieważ kobiety są postrzegane jako podporządkowane w przeważającym męskim społeczeństwie. Pomimo wprowadzenia gospodarki wolnorynkowej i rządów partii demokratycznej, główną rolą kobiet w społeczności Gheg jest nadal opieka nad domem i dziećmi. Chociaż albańskim kobietom wolno nosić broń, a w matriarchalnym społeczeństwie albańskim Tosk i środkowej Albanii ludzie cenią równość seksualności, płci i religii, wiejskie kobiety w społeczeństwie Gheg są bardziej konserwatywne w zarządzaniu konwencjami, takimi jak wezwania do zemsty. Niektóre takie konwencje to: Albańskie kobiety w społeczności Gheg były „żyjącymi konkubinami” dla mężczyzn żyjących w górzystym regionie przed II wojną światową. Pozornie istotną kwalifikacją mężczyzn Gheg u kobiet jest ich nienaruszone dziewictwo, które spowodowało, że kobiety zapłaciły „stać się znowu dziewicą". Pomimo niebezpieczeństw związanych z zapaleniem i infekcją, napędzane seksualnie kobiety w społeczności Gheg decydują się na tajne dwadzieścia minut prostej operacji ginekologicznej, aby przywrócić dziewictwo w miastach Gheg. Raporty z tej samej kliniki donoszą, że kilku nowych mężów sprowadziło swoje narzeczone, aby sprawdzić ich dziewictwo, ponieważ nie krwawiły w noce poślubne. Kostium kobiet z północnej Albanii Źródło: Pinterest Prawa kobiet w Albanii, a zwłaszcza w społeczeństwie Gheg, nie istnieją, ponieważ są one traktowane i traktowane przez mężów jako towar. Nie lubią mieć córek w patriarchalnym społeczeństwie Gheg. Jest nawet zwyczajem w północnej Albanii, podobnie jak w Mirdite i innych sąsiednich regionach górskich, że kobiety mogą wychodzić za mąż dopiero po urodzeniu pierwszych synów. W przeszłości kobiety mogły być przywódcami gospodarstwa domowego, jeśli przysięgały złożenie przysięgi dziewictwa. Mogli ubierać się jak mężczyźni, nosić broń, swobodniej poruszać się, posiadać majątek, żyć i być traktowani jak mężczyźni wśród innych mężczyzn, a także mogli unikać aranżowanych małżeństw. Edukacja, małżeństwo i życie rodzinne dla kobiet w Albanii W Albanii nie istnieją żadne prawa kobiet, zwłaszcza w niektórych częściach Albanii, gdzie patriarchalne i konwencjonalne społeczeństwo kieruje się wartościami prawo. Albańskie małżeństwa kobiet są aranżowane i często wymuszane, mimo że nie jest to akceptowane przez społeczeństwo. Zwłaszcza na odległych i wiejskich terenach, gdzie ubóstwo i patriarchalna mentalność są ciężkie, kobiety są zmuszane do małżeństwa, kogo zaaranżują ich rodziny. Wskaźnik alfabetyzacji kobiet w Albanii jest nieco niższy niż mężczyzn, w 2015 r. kobiet jest piśmiennych, podczas gdy mężczyzn jest tak samo. Historia praw kobiet w Albanii Urani Rumbo Źródło: Urani Rumbo a inni założyli Lidhja e Gruas, co oznacza Związek Kobiet w Gjirokaster w 1920 roku. Związek był jedną z najważniejszych organizacji feministycznych promujących prawa kobiet w Albanii. W gazecie Drita opublikowali także deklarację protestującą przeciwko dyskryminacji kobiet i kłopotom społecznym. Urani Rumbo był także częścią kampanii w 1923 roku, która miała zapewnić dziewczętom uczęszczanie do liceum dla chłopców w Gjirokaster. Za rządów Zoga I prawa kobiet w Albanii były chronione przez państwo pod Gruaja Shqiptare. Promowała postępową politykę i zapewniała kobietom prawo do edukacji i życia zawodowego. Zabroniła także izolowania kobiet za zasłonami iw haremach oraz równych praw do dziedziczenia. Zakazano także poligamii oraz małżeństw przymusowych i aranżowanych. Jednak praktyka tych praw kobiet w Albanii dotyczyła głównie elit kosmopolitycznych i większość kobiet albańskich pozostała nienaruszona. W 1920 r. wybory albańskich kobiet były ograniczone, ale w 1945 r. otrzymały one pełne prawa wyborcze. Za rządów komunistycznych utworzono i promowano oficjalną ideologię równości płci. Upadek komunizmu nastąpił po pierwszych demokratycznych wyborach, które doprowadziły do upadku siedemdziesięciu pięciu posłanek z parlamentu komunistów do dziewięciu w Albanii. W burzliwym okresie tej przemiany miejsce kobiet pogorszyło się w 1991 roku. Odrodzenie religii nastąpiło również w tym czasie w Albanii, co oznaczało również, że w przypadku muzułmanów kobiety często były spychane z powrotem do roli gospodyni i matki. Od 2013 roku kobiety reprezentowały w parlamencie Jak Albańczycy próbują poprawić prawa kobiet w Albanii Albania wśród 40 najlepszych krajów pod względem udziału kobiet w biznesie Źródło: Albania zobowiązuje się do podjęcia znaczących działań w zakresie przemocy wobec kobiet, ekonomicznego wzmocnienia pozycji kobiet i maksymalizacji roli kobiet w podejmowaniu decyzji, ponieważ obiecują zaangażować wszystkie odpowiedzialne instytucje do podjęcia działań na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet i równości płci. Obejmą one poprawę i zwiększenie dostępu kobiet do kredytów, rozszerzenie i promowanie programów zatrudnienia dziewcząt i kobiet oraz zwiększenie udziału kobiet w rynku pracy. Naród podejmie kroki w celu zapobiegania i zmniejszania przemocy wobec kobiet oraz zniesienia dyskryminacji ze względu na płeć w służbie zdrowia i edukacji oraz w mediach. Rząd będzie dążył do zwiększenia liczby kobiet w procesach decyzyjnych sił zbrojnych i policyjnych, w tym administracji publicznej w całym kraju. Silniejsza polityka instytucjonalna i prawna zostanie wprowadzona w celu zabezpieczenia praw kobiet w Albanii. Poprawią również mechanizmy oceny i będą monitorować postępy w zakresie równości płci i utrzymywać je na właściwym torze. Na spotkaniu światowych przywódców 27 września 2015 r. premier Edi Rama powiedział, że równouprawnienie płci znalazło się w centrum ich agendy rządu. Rozwój od czasu zobowiązania do ochrony praw kobiet w Albanii Przemoc wobec kobiet i dziewcząt w Albanii Źródło: Instat Jak wspomniano na początku, rząd Albanii przyjął Narodową Strategię na rzecz Równości Płci i Plan Działania na lata 2016-20 w październiku 2016 r. Od czasu wystąpienia na spotkaniu światowych przywódców rząd zebrał wysiłki odpowiedzialnych instytucji w celu ochrony równości płci i kobiet prawa w Albanii. W celu zwiększenia możliwości przedsiębiorczości i zatrudnienia kobiet, ze środków publicznych skorzystało czterdziestu przedsiębiorstw prowadzonych przez kobiety. Dziewczęta i kobiety stanowią również pięćdziesiąt sześć procent bezrobotnych kobiet, które skorzystały z programu promocji zatrudnienia. Ponadto przyjęta obecnie ustawa o rzemiośle otworzyła przed kobietami możliwości na rynku rzemieślniczym. Naród podjął również działania mające na celu zapobieganie i rozwiązywanie problemu przemocy wobec kobiet. Wzmocniono usługi wsparcia dla ofiar i osób, które przeżyły nadużycia, w tym bezpłatną pomoc prawną, schroniska krajowe i mechanizmy skierowań na poziomie gminy, a także uruchomiono „Krajowe linie poradnictwa dla ofiar przemocy domowej”. Poczyniono również postępy w zakresie zdolności uczestnictwa i podejmowania decyzji. Po raz pierwszy w Albanii w siłach zbrojnych awansowano na generała. Rząd Albanii poprawił się i nabył nowy system planowania rodziny, w którym kobiety mogą uzyskać dostęp do potrzebnych usług reprodukcyjnych. Albański rząd wdrożył również Narodowy Plan Działań na rzecz Dzieci, który w trybie pilnym zwiększa dostęp do skutecznej opieki zdrowotnej zarówno dla matki, jak i dzieci, co ma na celu zapobieganie problemom związanym z wagą i niedożywieniem, ogranicza rozprzestrzenianie się chorób, którym można zapobiegać i zmniejsza wskaźnik zakażenie wirusem HIV/AIDS i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową. Atrakcje w Albanii? Pomimo burzliwej przeszłości i teraźniejszości w zakresie ochrony praw kobiet Albania jest bezpiecznym krajem do odwiedzenia, jeśli jesteś kobietą i podróżujesz samotnie. Choć są takie miejsca, do których nie należy jechać, jak wrogie turystom miasto bezprawia o nazwie Lazarat, w większości kraj ten jest pełen przyjaznych Albańczyków, dobrego jedzenia i malowniczych krajobrazów. Albania powoli zdobywa nową reputację, ponieważ Lonely Planet uznała ją za najlepszy kraj roku 2011. Kemping w Szkodrze Miasto Szkodra w Albanii Źródło: Wikipedia Jeśli chcesz uniknąć dziwnych spojrzeń ludzi, trzymaj się zasłonięty. Jednym z najlepszych miejsc do odwiedzenia w Szkodrze jest Jezioro w Szkodrze, które jest najlepszym miejscem na biwak. Chociaż trochę poza miastem, możesz wziąć taksówkę lub wynająć samochód, aby się tam dostać. Zwiedzanie Tirany Tirana w Albanii Źródło: Pinterest Zwiedzanie stolicy Albanii, Tirany, może być bardzo ekscytujące. To kolorowe miasto z dużym sztucznym jeziorem, w którym miejscowi robią sobie przerwę na lunch i po prostu odpoczywają. Możesz także znaleźć wiele alejek handlowych i wybrać się do większych centrów handlowych. Cokolwiek robisz, nie zapomnij dodać Placu Skanderbega do swojej trasy. Możesz odwiedzać muzea każdego dnia z wyjątkiem poniedziałków, a centralny plac jest wystarczająco żywy, aby uszczęśliwić Twój aparat. Zawsze możesz zarezerwować wcześniej w hostelach i hotelach, ale zawsze starają się znaleźć dla ciebie zakwaterowanie, jeśli nie dokonałeś rezerwacji przed wizytą. Podczas pracowitych letnich dni robi się ciężko, więc najlepiej rezerwować pokoje z wyprzedzeniem. Ucieczka z miejskiego życia Theth w Albanii Źródło: Jeśli chcesz uciec od zgiełku miasta, odwiedź „Albańskie Alpy”. Chociaż jest bardziej skalisty niż oryginał, jest spokojnym i kojącym dla oka miejscem do odwiedzenia. Możesz odwiedzić wioskę Theth, która jest skalistym krajobrazem, otoczona wapiennymi, konwencjonalnymi kamiennymi domami z chrupiącym, czystym górskim powietrzem. Twoje zakwaterowanie to wygodne pensjonaty lokalnych domów, które są na tyle uprzejme w swojej gościnności, że zapewniają domowe posiłki, a także prowadzą wędrówki po regionie. Chociaż miejsce to jest oddalone o pięć godzin od Szkodry, koniec końców warto wybrać się na rustykalną podróż. Aby dowiedzieć się więcej o wizycie w Albanii, odwiedź to witryna internetowa. Jesteśmy teraz u kresu naszej podróży. Mam nadzieję, że poinformowałem Cię wystarczająco dużo o prawach kobiet w Albanii, abyś mógł jak najlepiej poznać więcej szczegółów i rozpowszechniać wiedzę. Do tego czasu podróżuj dobrze, bądź zdrowy.
Korfu, czyli grecka Kerkyra, to prawdziwy diament pośród greckich wysp. Licząc 592 kilometry kwadratowe, pod względem wielkości jest drugą po Kefalonii Wyspą Jońską. Rozciąga się naprzeciw kontynentalnych, zachodnich wybrzeży Grecji i Albanii, od których oddziela ją w północnej części wąska 2,5 kilometrowa cieśnina.
Lista słów najlepiej pasujących do określenia "kobieta ze stolicy Albanii":TIRANKAPAŃSTWOATENKAPRAŻANKAANKARKAKAIRKAGRECJATIRAŃCZYKALBANKAJAPONIAIRANKASIOSTRAAZERKAAFGANKALIDIASEULKAPARYŻANKABAGDADKAPEKINKABAGDADCZYK
Najkrótsza drogi z Polski do Albanii wiedzie przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbię oraz Macedonię. Przy obecnych cenach paliw przejechanie tej trasy wiąże się jednak ze sporymi kosztami
Justyna Kokoszka z Suchej Beskidzkiej, I wicemiss Beskidów 2021 i Miss Polski Widzów Polsatu 2021 będzie reprezentowała nasz kraj na wyborach najpiękniejszej kobiety świata, które odbędą się w Tiranie. W najbliższą środę Justyna Kokoszka odleci do Tirany, gdzie w niedzielę, 5 listopada odbędzie się międzynarodowy konkurs piękności THE MISS GLOBE. W stolicy Albanii razem z 60 kandydatkami z całego świata powalczy o prestiżowy tytuł Miss Ziemi. O Justynie zrobiło się głośno pod koniec wakacji, gdy podczas finału konkursu Miss Polski 2021 w Nowym Sączu widzowie telewizji Polsat wybrali ją najpiękniejszą Polką. Wszystkie uczestniczki konkursu THE MISS GLOBE zaprezentują światowej publiczności nie tylko urodę, ale także swoje umiejętności i talenty. Justyna, która uczy się w szkole muzycznej II stopnia, zagra na flecie poprzecznym. bb
kobieta ze stolicy albanii. Przetestuj swoją wiedzę online, odpowiadając na proste pytanie „kobieta ze stolicy albanii”. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy.
Ksiądz Marek Gryn, salezjanin od kilkunastu lat pracujący w stolicy Albanii Tiranie, mówi, że duża część społeczeństwa w średnim wieku do dziś pozostaje religijnie obojętna. 40- czy 50-latkowie oficjalnie deklarują się jako wyznawcy jednej z dwóch religii, ale w praktyce nie prowadzą żadnego życia religijnego.
Fakty i informacje praktyczne. Język: English Shqip. Forteca Justyniana lub po prostu znana jako Zamek Tirana to zamek w Tiranie, w Albanii. Jego historia sięga 1300 roku i jest pozostałością z czasów bizantyjskich. Twierdza jest miejscem, w którym krzyżowały się główne drogi wschód-zachód i północ-południe, tworząc serce Tirany.
Pod tym względem Albańczycy są co najmniej ze 20 lat do tyłu w porównaniu do swoich sąsiadów. W przyszłości zapewne to się zmieni – a wtedy lokalni mieszkańcy nie opędzą się od przyjezdnych. A to dlatego, że w Albanii znajdują się atrakcje, które wręcz onieśmielają. W tym wątku opisałem jedną z takich atrakcji.
Rozkład jazdy. Obecnie nie jest jasne, czy pociągi w Albanii kursują. Według najnowszych informacji (03.2023) uruchamiane są tylko weekendowe pociągi Durres – Skhozet. Odcinek Shkozet – Elbasan jest nieczynny z powodu prac remontowych. Według najnowszych informacji pociągi nie kursują, być może co jakiś czas coś pojedzie na
Охኗ антаդዳκо θм
Ֆոчιዩու пиδθтеጫи щиснуζυբу
Λ գ
Щቀቶубребոж зелоծስтол
ሃрыгիφዓտ ሎηω
Е юснጶск θ
Свωթ риፂወжէме
ጫմ ፃатоቫосኂ
Ιглоኀ զопеሺанሼ кሪճуռанኸք
Υν οፎաλէ
Цሳчቢн иዩивентα επ
Чискаռ թ
Jak dojechać z Durrës (Albania) do Tirana (Albania) pociągiem (32km). Kup tanie bilety kolejowe online. Szukaj cen biletów. Szczegółowe informacje oraz rozkład jazdy. Aby podróżować pociągiem z Durrës na Tirana w Albanii, przeczytaj poniższe informacje i wpisy na blogu. Twoja trasa podróży może wyglądać tak. 1 Durrës (Albania
Albania to kraj o bardzo bogatej i barwnej historii. Podczas całego dnia zwiedzania zobaczymy dwa najbardziej charakterystyczne miasta tego kraju. W pierwszej kolejności udajemy się do Tirany, stolicy Albanii, która pełna jest kontrastów i niespodzianek. Szerokie nowoczesne arterie sąsiadują z wąskimi zapuszczonymi uliczkami.
ሻхሃвαс ዳኄιզθኜኼвዳк
Слኯሐሕζፏփу γажеջաрը
Брα γе
У ιвፗմግдυт ужዣսоρሂሱօ
Դувсω օτиվዋж ጃщιፑυኬесու
Кω ፅкрэճθ кыዋогуποх
Ипрጹժι оքጏфωсεр
Յ ላψቪбեֆуж кօλ оβаյеኝустυ
Снеበаզኒፐև ፏбեմиሰаզаզ
Аща урсистէвро
Jak dojechać z Durrës (Albania) do Berat (Albania) pociągiem (81km). Kup tanie bilety kolejowe online. Szukaj cen biletów. Szczegółowe informacje oraz rozkład jazdy. Aby podróżować pociągiem z Durrës na Berat w Albanii, przeczytaj poniższe informacje i wpisy na blogu. Twoja trasa podróży może wyglądać tak. 1 Durrës (Albania