Film z dnia 26 kwietnia 2022Muzyka 1: 'Chasing Daylight' [Emotional Neoclassical CC-BY] - Scott Buckleyhttps://www.youtube.com/watch?v=msnp0pmvJQQMuzyka 2: '
Trasa: Dolina Białego-wodospad-powrót tą samą drogą. Czas przejścia: 2,5 godziny. Stopień trudności: łatwa. Dla kogo: rodziny z dziećmi, osoby starsze i wszyscy, chcący odbyć miły spacer. Kolor szlaku na trasie: żółty. Dolina Białego jest idealnym miejscem na zimowy (choć nie tylko) spacer: wejście do doliny znajduje się
Giewont jest jednym z najpopularniejszych celów wycieczek tatrzańskich, w sezonie wakacyjnym, aby wejść na jego szczyt często trzeba ustawić się w długiej kolejce. Pomimo swojej stosunkowo niewielkiej wysokości (zaledwie 1894 m) jest świetnym punktem widokowym, a jego skalny wierzchołek zwieńczony stalowym krzyżem ma wysokogórski charakter. Zdobycie Giewontu możemy planować różnymi drogami, co dodatkowo czyni wycieczkę bardziej urozmaiconą. Należy jednak pamiętać, że pomimo tego, iż wchodzą tu przysłowiowe „panie w szpilkach”, to wejście i zejście z kopuły szczytowej może być niebezpieczne, szczególnie przy mokrej skale. Giewont jest bardzo niebezpieczny w czasie burzy – stojący na szczycie stalowy krzyż przyciąga wyładowania elektryczne i był przyczyną wielu śmiertelnych porażeń piorunem. Kraj: Polska Rejon: Tatry Zachodnie Trudności: odcinek wejścia i zejścia ze szczytu ubezpieczony łańcuchem – ekspozycja Giewont można zdobyć: – z Doliny Strążyskiej (nr 1) – z Doliny Małej Łąki (nr 2) – z Kasprowego Wierchu (wjazd kolejką linową) (nr 3) – z Kuźnic przez Halę Kondratową (nr 4) Zobacz dodatkowe informacje: Mapa online: Tatry Polskie DOJAZD EKWIPUNEK POGODA UBEZPIECZENIA online NOCLEGI online Zobacz inne nasze opisy tras na Giewont: Na Giewont prosto z Zakopanego Giewont zimą Więcej praktycznych informacji – w panelu bocznym (PC) lub na dole strony (mobile). Poniżej prezentujemy mapę Wydawnictwa Compass rejonu Giewontu z zaznaczonymi trasami wejścia. 1. Droga przez Dolinę Strążyską i Przełęcz w Grzybowcu Uwaga! Szlak przez Przełęcz w Grzybowcu jest zamknięty od 1 grudnia do 15 maja. Wejście przez Dolinę Strążyską, zejście do Kuźnic przez Halę Kondratową: GIEWONT WEJŚCIE ZEJŚCIE RAZEM Suma wzniesień ok. 1020 m ok. 10 m ok. 1030 m Długość trasy ok. 5,8 km ok. 5,8 km ok. 11,6 km Czas (sam przemarsz) ok. 3:30 h ok. 2:30 h ok. 6:00 h Wejście do Doliny Strążyskiej znajduje się na terenie Zakopanego na końcu ulicy Strążyskiej, możemy tu dojechać busem z centrum, spod dawnego dworca PKS – DOJAZD. Przejście doliny opisujemy w: Zimowe przejście z Doliny Strążyskiej do Doliny Małej Łąki i Sarnia Skała miejscówka z widokiem na Giewont. Na Polanie Strążyskiej skręcamy za czerwonym i czarnym szlakiem w kierunku Przełęczy w Grzybowcu. Ścieżka prowadzi najpierw wzdłuż potoku, a wyżej kilkoma zakosami wyprowadza nas na szeroką zalesioną przełęcz. Tu skręcamy ostro w lewo i po 1:30 marszu od wejścia do Doliny Strążyskiej stajemy przy rozwidleniu dróg. Czarny szlak „Drogi nad Reglami” zbiega do Doliny Małej Łąki, a czerwony prowadzi w górę na grzbiet Grzybowca. Wejście na Giewont czerwonym szlakiem przez Przełęcz w Grzybowcu Na grani odsłania się częściowo widok na Wielką Turnię (1847 m). Skręcamy w lewo i podchodzimy grzbietem do małej polanki, skąd czeka nas jeszcze krótkie podejście przez las i zaczynamy trawersować zachodni stok Małego Giewontu (1728 m). Wąska ścieżka przecina strome, trawiasto-skalne zbocza opadające bardzo stromo do Doliny Małej Łąki. Droga jest bardzo widokowa, zobaczymy wszystkie piętra doliny: Wyżnie, Niżnią Świstówkę i Wyżnią Świstówkę, a nad nią Kopę Kondracką. Po drugiej stronie doliny zwieszają się potężne ściany Wielkiej Turni. Jeżeli trafimy tu na płaty śniegu (zdarza się to na wiosnę) należy zachować dużą ostrożność lub nawet wycofać się, bo ewentualne poślizgnięcie się grozi niebezpiecznym upadkiem w dół doliny (przypadki śmiertelne). Po drodze ścieżkę przegradza skalne żeberko, przez niektórych błędnie nazywane „szczerbinką” („Szczerbinka” jest to przełączka w grani Długiego Giewontu). Przejście kilkumetrowej skałki nie jest trudne, ale wymaga użycia rąk. Jeszcze kawałek trawersu przez kosówki, przekraczamy Żleb z Progiem i zaczyna się strome podejście wzdłuż skalnych ścian grzędy opadającej z Wysokiej Giewonckiej Baszty. Kamienna ścieżka kieruje się wprost na widoczną powyżej płaską przełęcz. Trawiastym zboczem przecinamy Żleb Śpiących Rycerzy i wchodzimy na przełęcz Siodło (1630 m) pomiędzy Małym Giewontem (1728 m) po lewej, a Siodłową Turnią (1647 m) po prawej. Masyw Giewontu, poniżej Kondracka Przełęcz Można tu chwilę odpocząć oglądając ciekawy widok na Dolinę Małej Łąki, którą pozostawiamy daleko w dole. Przed nami widać już krzyż na szczycie Giewontu. Kamienny chodnik wznosi się teraz przez kosówki, a wyżej, przez trawiaste zbocza prosto na Wyżnią Kondracką Przełęcz (1765 m). Spotykamy tu niebieski szlak z Hali Kondratowej. Dalszy opis zdobycia szczytu znajduje się poniżej 4 wariantów dojścia na Wyżnią Kondracką Przełęcz. 2. Droga przez Dolinę Małej Łąki Wejście przez Dolinę Małej Łąki, zejście do Kuźnic przez Halę Kondratową: GIEWONT WEJŚCIE ZEJŚCIE RAZEM Suma wzniesień ok. 960 m ok. 10 m ok. 970 m Długość trasy ok. 5,9 km ok. 5,8 km ok. 11,7 km Czas (sam przemarsz) ok. 3:20 h ok. 2:30 h ok. 5:50 h Wycieczkę zaczynamy z osiedla Gronik znajdującego się przy drodze z Zakopanego do Kir i Chochołowa. Możemy tu dojechać busami z centrum Zakopanego. Przejście Doliną Małej Łąki do Wielkiej Polany Małołąckiej opisujemy Łatwe trasy w Tatrach – propozycje wycieczek letnich poz. 4 . Po przejściu polany droga żółtego szlaku biegnie przez las, a powyżej wśród coraz niższej roślinności. Ściany Wielkiej Turni nad Doliną Małej Łąki Powyżej lekkiego wypłaszczenia terenu o nazwie Wyżnie szlak wznosi się stromo na skraj kotła Niżniej Świstówki. Dalsze ostre podejście prowadzi fragmentem Głazistego Żlebu (niebezpieczeństwo lawin), którym przechodzimy zwężenie pomiędzy Siodłową Turnią z lewej, a Mnichowymi Turniami (Dziadek, Babka, Mnich) po prawej. Szczyt Giewontu widziany z Głazistego Żlebu Powyżej wychodzimy ze żlebu trawersem w lewo i dalej przez pola kosówek wychodzimy na Kondracką Przełęcz (1725 m) – 2:40 h od wejścia do Doliny Małej Łąki. Krzyżują się tutaj szlaki: – w prawo do góry prowadzi żółty szlak na Kopę Kondracką (2004 m), – na wprost, w dół, niebieski na Halę Kondracką, – w lewo, niebieski, granią na Wyżnią Kondracką Przełęcz (1765 m) i dalej na Giewont. Skręcamy w lewo i w kilka minut stajemy na Wyżniej Kondrackiej Przełęczy (1765 m). Dalszy opis zdobycia szczytu znajduje się poniżej 4 wariantów dojścia na Wyżnią Kondracką Przełęcz. 3. Z Kasprowego Wierchu przez Kopę Kondracką (2004 m) Wejście z Kasprowego Wierchu, zejście do Kuźnic przez Halę Kondratową: GIEWONT WEJŚCIE ZEJŚCIE RAZEM Suma wzniesień ok. 570 m ok. 10 m ok. 580 m Długość trasy ok. 6,1 km ok. 5,8 km ok. 11,9 km Czas (sam przemarsz) ok. 3:10 h ok. 2:30 h ok. 5:40 h W sezonie kolejka na Kasprowy Wierch jest oblegana przez turystów, więc dobrze jest kupić bilet z rezerwacją godziny wyjazdu, wszystkie informacje znajdziemy na : Po wyjściu z budynku górnej stacji kolei na Kasprowym Wierchu, skręcamy w prawo do góry i po kamiennych schodach podchodzimy do budynku obserwatorium meteorologicznego i dalej na sam szczyt (1987 m). Tu spotykamy zielony szlak z Kuźnic (wejście piechotą zajmuje ok. 3:00 h). Na wierzchołku znajduje się dzwon, który służył dawniej do wskazywania drogi na szczyt przy słabej widoczności. Dalej kierujemy się czerwonym szlakiem na zachód, z lewej, od strony Suchej Przełęczy, dołącza ścieżka okrążająca wierzchołek Kasprowego Wierchu. Droga prowadzi cały czas granią wzdłuż granicy polsko-słowackiej. Obniżamy się najpierw do Goryczkowej Przełęczy nad Zakosy (1816 m), a potem od południa trawersujemy zbocza Pośredniego Wierchu Goryczkowego (1874 m), by dojść na Goryczkową Przełęcz Świńską (1801 m). Posuwając się granią cały czas po lewej mamy piękne widoki na Cichą Dolinę i Liptowskie Kopy po jej drugiej stronie. Ścieżka ponownie południową stroną omija szczyt Goryczkowej Czuby (1913 m) i dalej przez Suchy Wierch Kondracki (1890 m) schodzi północną stroną grani na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Widok z Kopy Kondrackiej na Tatry Wysokie, w dole Dolina Cicha W prawo w dół zbiega zielony szlak na Halę Kondratową, a my idziemy dalej granią za czerwonymi znakami. Z przełęczy, szerokim, wydeptanym traktem w 20 minut wchodzimy na szczyt Kopy Kondrackiej (ok. 1:55 h z Kasprowego Wierchu). Nazwa Kopy Kondrackiej idealnie charakteryzuje kształt szczytu. Dodatkowo jest on z trzech stron otoczony ścieżkami „na skróty”, wydeptanymi przez turystów omijających szczyt. Najniższa z masywu Czerwonych Wierchów, Kopa Kondracka, zapewnia wspaniałe widoki, szczególnie na Dolinę Cichą i opadające do niej skalne zerwy południowych zboczy Krzesanicy (2122 m) oraz na grań Giewontu widzianą „od tyłu” w stosunku do popularnego widoku od strony Zakopanego. Z góry widać sieć ścieżek (szlaków) na Kondrackiej Przełęczy. Pozostawiamy czerwony szlak prowadzący dalej granią Czerwonych Wierchów i schodzimy na północ żółtym szlakiem na Przełęcz Kondracką. Latem, przy dobrej pogodzie odcinek ten wygląda jak deptak, natomiast przy słabej widoczności i przy oblodzeniu jest bardzo niebezpieczny. Zachodnie zbocza grani opadają do Wyżniej Świstówki (najwyższa część Doliny Małej Łąki). Znajduje się tu wiele otworów jaskiń, w tym do systemu najdłuższej w Polsce i najgłębszej w Tatrach Jaskini Wielkiej Śnieżnej. W niecałe 40 minut schodzimy na Kondracką Przełęcz (1725 m) i dalej na Wyżnią Kondracką Przełęcz. Dalszy opis zdobycia szczytu znajduje się poniżej 4 wariantów dojścia na Wyżnią Kondracką Przełęcz. 4. Z Kuźnic przez Halę Kondratową Jest to chyba najłatwiejsza droga wejścia na Giewont, którą polecamy do zejścia, więc opisujemy ją poniżej jako powrót ze szczytu. Wejście z Kuźnic przez Halę Kondratową, zejście do Kuźnic przez Halę Kondratową: GIEWONT WEJŚCIE ZEJŚCIE RAZEM Suma wzniesień ok. 900 m ok. 10 m ok. 910 m Długość trasy ok. 5,8 km ok. 5,8 km ok. 11,6 km Czas (sam przemarsz) ok. 3:15 h ok. 2:30 h ok. 5:45 h Na grani od Kondrackiej Przełęczy w kierunku Giewontu, na płaskiej i szerokiej grani przygotowane są wygrodzone miejsca, gdzie można odpocząć nie niszcząc ubogiej roślinności. Latem przy ładnej pogodzie bywa tu tak tłoczno, że trzeba czekać w kolejce do wejścia na Giewont. Wyżnia Kondracka Przełęcz i Kondracka Przełęcz widziane spod szczytu Giewontu Wejście na szczyt Giewontu Na wejście potrzebujemy ok. 40 minut (o ile nie stoimy w kolejce) Z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy czeka nas krótkie podejście ścieżką i stajemy przed najtrudniejszym fragmentem wycieczki. Droga rozwidla się, ruch jest zorganizowany jednokierunkowo – prawą stroną w górę. Wejście na szczyt prowadzi ciągiem skalnych półek i zakosów, które są bardzo dobrze zabezpieczone łańcuchami. Dodatkowo w niektórych miejscach w skale wycięte są wygodne stopnie. Droga nie jest bardzo eksponowana, a największym niebezpieczeństwem jest wykorzystywanie jednego odcinka łańcucha przez kilka osób równocześnie. Skała jest tu bardzo śliska, miejscami wręcz wypolerowana, a w przypadku wilgoci lub oblodzenia droga może być bardzo niebezpieczna. Planując wycieczkę, trzeba wziąć pod uwagę, że na odcinek, który możemy pokonać w 20 minut, ze względu na kolejkę chętnych, będziemy potrzebowali wielokrotnie więcej czasu. Na szczycie Giewontu stoi stalowy krzyż o wysokości 15 m, postawiony w 1901 r. Krzyż ten, oprócz swojego oczywistego symbolicznego charakteru, stanowi zagrożenie w czasie wyładowań atmosferycznych. Wokół krzyża nie ma zbyt dużo miejsca, trzeba tu zachować ostrożność, ponieważ na północną stronę, w kierunku Zakopanego, ściany opadają 600 metrową przepaścią. Na masyw Giewontu składają się: Mały Giewont (1728 m), Wielki Giewont (1895 m), gdzie stoi krzyż oraz Długi Giewont (1867 m), który tworzy grań o długości ok. 1300 m. Ciekawostki o Giewoncie: Nazwa Giewontu wg niektórych źródeł wywodzi się od nazwiska góralskiego – rodu Giewontów. Wg innych z języka niemieckiego, od słowa Wand – ściana, skała, być może pierwotna forma brzmiała Gewand – grupa skał, lub Gähwand – „stroma skała”. Krzyż na Giewoncie jest celem pielgrzymek religijnych – 19 sierpnia (w rocznicę postawienia krzyża) i 14 września (w Święto Podwyższenia Krzyża Świętego). Wypadki na Giewoncie – najczęstsze wypadki na Giewoncie to: – porażenia piorunem (podczas burzy krzyż ściąga wyładowania atmosferyczne), najgroźniejszy taki wypadek miał miejsce 22 sierpnia 2019 r. – podczas burzy zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci, a ponad 150 osób zostało rannych, w 1937 r. od uderzenia pioruna zginęły 4 osoby, a 13 zostało rannych. – upadki z wysokości – dochodzi do nich, kiedy nieświadomi niebezpieczeństwa turyści próbują zdobyć szczyt, lub z niego zejść od strony północnej, ściany skalne mają tutaj ok. 600 m wysokości względnej. Z wypadków słynie Żleb Kirkora. – wypadki samobójcze – Giewont jest drugim po Nosalu najczęściej wybieranym przez samobójców szczytem. Legendy związane z Giewontem – legenda o śpiących pod Giewontem rycerzach króla Chrobrego, którzy mają się obudzić gdy Polska znajdzie się w wielkim niebezpieczeństwie. Hasłem dla wojów ma być zawołanie „Już czas!”. Legenda ma związek z licznymi jaskiniami występującymi w masywie: Jaskinią Śpiących Rycerzy, Jaskinią Śpiących Rycerzy Wyżnią. Grań Długiego Giewontu Ze szczytu można podziwiać bardzo szeroką panoramę Tatr. Od wschodu Grań Wołoszyna, Orlą Perć z Granatami i Kozim Wierchem, Świnicę i za nią Rysy. Dalej na południe Grań Hrubego i Krywań, a bliżej nas otoczenie Doliny Kondratowej. W kierunku zachodu górują Czerwone Wierchy i ciągnące się dalej Tatry Zachodnie aż po Salatyn. Bliżej nas zobaczymy ściany Wielkiej Turni opadające do Doliny Małej Łąki. W dole pod nami (na północ) widać jak na dłoni całe Zakopane i Podhale. Przy dobrej widoczności zobaczymy też Pilsko, Babią Górę i pasmo Gorców. Widok ze szczytu Giewontu na Zakopane Widok z Giewontu na Kasprowy Wierch i Świnicę Spod krzyża droga powrotna prowadzi w kierunku zachodnim (drogowskaz na krzyżu). Najpierw przez skałkę z łańcuchem, potem trawiasto-skalnym stromym zboczem, a dalej w obniżeniu skalnym przy pomocy łańcuchów, aż do ścieżki. Wracamy na Kondracką Przełęcz. Zejście ze szczytu Giewontu ubezpieczone łańcuchami Zejście z Kondrackiej Przełęczy do Kuźnic przez Halę Kondratową Na Kondrackiej Przełęczy skręcamy w lewo i dalej za niebieskimi znakami schodzimy do Doliny Małego Szerokiego, która stanowi górną część Doliny Kondratowej. Kilkoma zakosami przez pola kosówek docieramy na dno doliny. W prawym zboczu znajduje się kotlinka o nazwie Piekło lub Piekiełko. Droga obniża się i wchodzimy do Doliny Kondratowej. Ścieżka prowadzi lewą stroną Polany Kondratowej wprost do schroniska. Schronisko PTTK na Hali Kondratowej (1333 m) jest najmniejszym w Polskich Tatrach, oferuje 20 miejsc noclegowych. Jest to świetna miejsce na odpoczynek i posiłek po trudach zdobycia Giewontu. Schronisko PTTK na Hali Kondratowej (1333 m) Od schroniska w dół droga prowadzi przez las, aż do Polany Kalatówki (w lewo prowadzi dojście do Hotelu Górskiego PTTK Kalatówki). Po prawej w dole słychać szum Wywierzyska Bystrej (jeden z największych w Tatrach podziemny wypływ wody, niestety niedostępny dla turystów). Przechodzimy prawym skrajem polany i schodzimy bezpośrednio do kamienistej drogi prowadzącej z hotelu do Kuźnic. Mijamy Klasztor Albertynek i Pustelnię Brata Alberta. Nieco niżej, w lewo odbiega żółty szlak prowadzący do Klasztoru Albertynów na Śpiącej Górze (20 minut). Licząc od schroniska, w 50 minut schodzimy do Kuźnic. Stąd możemy busami lub spacerkiem dostać się do centrum Zakopanego.
Z obu dolin dochodzimy do czarnego szlaku - Drogi nad Reglami i kierujemy się na Czerwoną Przełęcz (1301m n.p.m.) - mamy tu widokową polanę z ławeczkami. Stąd czas podejścia dla osoby dorosłej na Sarnią Skałę to około 10 minut. Pod skałą polana z miejscem na odpoczynek i widokiem na Giewont.
Dla jednych szczyt marzeń, dla innych ujma na honorze. Deprecjonowany przez górskich wyjadaczy, dla początkujących „tatromaniaków” – i w zasadzie wszystkich nowych przybyszów – stanowi obiekt westchnień. I nie ma co się dziwić, bowiem Giewont wyrasta tuż nad Zakopanem, a charakterystyczna sylwetka przypominająca śpiącego rycerza kradnie całą uwagę turystów. Szczyt ten zdaje się być najwyższy, najhonorniejszy i najzajebistszy ze wszystkich szczytów widocznych z ulic Zakopanego. Ale to tylko pozory! Wokół pełno gór o wiele wyższych i trudniejszych od Giewontu, lecz żadna nie hipnotyzuje, nie nęci tak jak Śpiący Rycerz. Unikatowy kształt sprawił, że wokół Giewontu narosło wiele legend, a jeśli połączyć to z bliskością miasta i stosunkowo łatwym dostępem, otrzymujemy przepis na ultra-popularny symbol. Wizerunek Giewontu uderza w nas z całą mocą już od pierwszych kroków w Zakopanem, bo nie dość, że widać go z każdego kąta, to jeszcze widnieje na wszelkiej maści pamiątkach: począwszy od kubków i magnesów poprzez gaciowe nadruki na kieliszkach do wódki kończąc. Skoro Giewont jest dosłownie wszędzie, to nie dziwota, że nabieramy gwałtownej ochoty na szczytowanie. No bo jak to tak wrócić do domu bez zdjęcia pod krzyżem… I tu niestety zaczyna się cała kołomyja, bo każdego dnia setki ludzi wpadają na ten sam pomysł i ruszają ku szczytowi. Niestety często bez przygotowania i pomyślunku, co przy dobrych wiatrach kończy się tylko na utknięciu w gigantycznej kolejce, lecz podczas niesprzyjających warunków może dojść do prawdziwej katastrofy. Tak też stało się w sierpniu 2019 roku, kiedy to piorun poraził kilkadziesiąt osób. Niestety 4 osoby nie przetrwały tej burzy. Ta tragedia dowodzi, że nie należy lekceważyć nawet takiej rozdeptanej góry jak Giewont. Tak już jest, że wielu ludzi właśnie na Giewoncie przeżywa swoją górską inicjację, jednocześnie nie mając świadomości o zagrożeniach, jakie czyhają w górach. 1. Giewont widziany z Zakopanego 2. Inscenizacja Śpiącego Rycerza 3. Zbliżenie na szczyt 4. Zimową porą CO MUSISZ WIEDZIEĆ, ZANIM WEJDZIESZ NA GIEWONT?GIEWONT Z PÓŁNOCY KONTRA GIEWONT Z POŁUDNIAOPIS POSZCZEGÓLNYCH SZLAKÓW NA GIEWONTCZERWONY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ STRĄŻYSKĄ – WARIANT NAJCIEKAWSZY WIDOKOWONIEBIESKI SZLAK NA GIEWONT PRZEZ HALĘ KONDRATOWĄ – NAJŁATWIEJSZY I NAJBARDZIEJ ZATŁOCZONY WARIANTŻÓŁTY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ MAŁEJ ŁĄKI – NAJMNIEJ ZATŁOCZONY WARIANTNA GIEWONT Z KASPROWEGO WIERCHU PRZEZ SUCHE CZUBYNA GIEWONT GRZBIETEM CZERWONYCH WIERCHÓWKOPUŁA SZCZYTOWA, CZYLI JEDNOKIERUNKOWA ŚCIEŻKA WOKÓŁ GIEWONTUCZY GIEWONT MOŻNA POLECIĆ POCZĄTKUJĄCYM GÓROŁAZOM? OPRACOWANE WYCIECZKI NA GIEWONT – 10 TRASTRASA 1: KLASYCZNA WYCIECZKA NA GIEWONT – DOBRA NA PIERWSZY RAZTRASA 2: GIEWONT + SARNIA SKAŁATRASA 3: GIEWONT + REGLETRASA 4: GIEWONT DOLINĄ KONDRATOWĄ + KOPA KONDRACKATRASA 5: GIEWONT DLA LUBIĄCYCH SPOKÓJ + KOPA KONDRACKATRASA 6: GIEWONT + KASPROWY WIERCHTRASA 7: GIEWONT I KASPROWY WIERCH PRZEZ HALĘ GĄSIENICOWĄTRASA 8: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓWTRASA 9: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓW PRZEZ DOLINĘ TOMANOWĄTRASA 10: GIEWONT + DWA WIERCHY CO MUSISZ WIEDZIEĆ, ZANIM WEJDZIESZ NA GIEWONT? Szlaki na Giewont są stosunkowo krótkie w porównaniu z innymi tatrzańskimi trasami, jednak nie zmienia to faktu, że wycieczka wymaga pokonania wielu kilometrów dystansu i przewyższenia sięgającego 1000 metrów! Wejście na szczyt zajmuje średnio 3-4 godziny, drugie tyle należy przeznaczyć na zejście. To dla osoby o słabej kondycji bądź nikłym zdrowiu może okazać się zbyt wielkim wyzwaniem. Zasłabnięcia czy zawały wcale nie są tu rzadkością! Szlak na Giewont nie przypomina szerokiego, leśnego duktu. No może na samym początku. Potem ścieżka zwęża się, staje dęba, zmienia się w skalną perć, którą zaścielają luźne kamloty. Nierówności i piargi są częstą przyczyną potknięć, upadków, a te z kolei prowadzą do kontuzji i złamań kończyn. Z tego też powodu należy ubrać wygodne sportowe buty – najlepiej trekkingowe, czyli decydowane na górskie szlaki. Jasne, że na uparciucha można zdobyć Giewont nawet w przysłowiowych miejskich cichobiegach, ale nie jest to ani bezpieczne, ani wygodne, choć niestety wciąż się zdarza. Ostatni etap podejścia na wierzchołek prowadzi skalistym terenem, miejscami stromym i eksponowanym. Dla ułatwienia zamieszczono łańcuchy, które są niezwykle pomocne dla mniej wprawnych turystów, którzy nie mają jeszcze wprawy w skalnym terenie. Wytyczono też jednokierunkową ścieżkę (na szczyt wchodzimy jedną stroną, a schodzimy drugą), która eliminuje ryzyko mijanek. Dokładny opis i zdjęcia z najtrudniejszych miejsc znajdziesz nieco niżej. Obowiązuje zasada: jedna osoba na jednym odcinku łańcucha. Nie szarp łańcuchem, kiedy do jego drugiego końca przytwierdzona jest inna osoba. Możesz sprawić, że zaplącze się ona w łańcuch, straci równowagę i odpadnie od ściany. Chyba wiesz czym to grozi? Szczyt Giewontu jest podcięty potężną przepaścią, więc ktoś o lęku wysokości/przestrzeni może mieć problem. Przepastna czeluść stanowi zagrożenie samo w sobie, które rośnie wraz z ilością turystów. Im więcej ludzi, tym większe ryzyko na niebezpieczną mijankę lub przypadkowe szturchnięcie. W sezonie pod szczytem tworzą się absurdalne kolejki. Ludzie, którzy w nich utknęli tracą nerwy i niekiedy niestety dochodzi do przepychanek czy agresywnych zachowań. Nerwy lepiej trzymać na wodzy, szczególnie w takim miejscu. I uważaj podczas selfiaków i innych sesji zdjęciowych, bo krawędź tuż tuż… Będąc na szczycie nie waż się schodzić na północną stronę! Ja wiem, że widok Zakopanego może wydawać się kuszący, ale taka próba skończy się twardym lądowaniem w Śmietniku. To takie miejsce w ścianie, gdzie jak coś lub ktoś spadnie spod krzyża, to jest duża szansa, że tam właśnie się zatrzyma. Nie łudź się, że w jednym kawałku. Toprowcy właśnie w Śmietniku rozpoczynają poszukiwania domniemanych giewonckich samobójców. Co zrobić, by uniknąć legendarnych już kolejek pod szczytem Giewontu? Ano należy wyjść wcześnie rano, na długo przed śniadankiem w pensjonacie. Większość ludzi rusza koło 10:00 i wkrótce utyka w kopule szczytowej nawet na kilka godzin! W ciasnym łańcuszku ludzkim można poczuć się klaustrofobicznie, nieswojo. Ani to przyjemne, ani bezpieczne. Warto rozważyć wejście na Giewont poza sezonem wakacyjnym, z całą pewnością należy unikać weekendów, zwłaszcza tych długich. Ja zawsze ruszam na Giewont o świcie tudzież późnym popołudniem, kiedy już większość ludzi schodzi w doliny. W przypadku tej drugiej opcji trzeba tak wycyrklować czas, by zakończyć wędrówkę przed zmrokiem (tak czy siak zapakuj do plecaka czołówkę!). Można też pokusić się o nocleg w schronisku na Hali Kondratowej, co skróci nam trasę i da fory w wyścigu na szczyt. Zawsze sprawdzaj pogodę przed wyjściem na szlak i monitoruj warunki już podczas wędrówki. Pogoda w górach jest niezwykle dynamiczna, a burza potrafi zebrać się dosłownie w kilka minut. Komunikaty pogodowe znajdują się stronie TPN oraz TOPR. Sprawdzam jeszcze serwis i Burze lubią Giewont, dlatego odpuść wycieczkę w razie zagrożenia! Żelazny krzyż ustawiony na wierzchołku ściąga pioruny, ale to nie oznacza, że te uderzają tylko w metalową konstrukcję. Giewont jest odosobnionym, skalistym szczytem i dlatego jest w naturalny sposób narażony na wyładowania. Zresztą, do porażenia piorunem może równie dobrze dojść w dolinie, blisko schroniska. Historia zna takie przypadki. Dlatego burzowa prognoza pogody powinna zreorganizować plany wędrówki, a symptomy burzy już w terenie powinny skłonić do natychmiastowego odwrotu! Postawa typu „burza przejdzie bokiem” lub „mnie to nie dotyczy” jest niebezpieczna i zwyczajnie głupia. Tragedia z sierpnia 2019 roku pokazała, jak bardzo. Cztery osoby straciły życie, a ponad 100 osób zostało poszkodowanych. Warto napierać na szczyt w obliczu zagrożenia? No chyba nie… W ramach Akademii Górskiej TOPR, ratownicy przygotowali filmik wyjaśniający, jak zachować się w trakcie burzy. Naucz się na pamięć (i wbij do telefonu) numer telefonu do TOPR-u. Ten ciąg liczb: 601 100 300 lub 985 może uratować Ci życie. Warto ściągnąć także darmową aplikację RATUNEK, która usprawnia kontakt z ratownikami i wysyła im dokładną lokalizację twojej pozycji. Obsługa apki jest naprawdę prosta. Zawsze zabieraj na szlak mapę papierową. Ja wiem, że teraz można mieć wszystko w telefonie, ale ten może się rozładować, zepsuć, zgubić. Komórkę lepiej zachować na wypadek jakiegoś zdarzenia. Ubierz się stosownie do warunków (najlepiej na cebulkę). Zawsze miej w plecaku kurtkę lub poncho przeciwdeszczowe, ciepły polar i rękawiczki. Podczas upałów nie zapomnij kremu z filtrem i nakrycia głowy. Wyziębienia i udary nie należą w górach do rzadkości, a jak pisałam wcześniej – pogoda w górach potrafi być nieobliczalna. Zapakuj do plecaka jedzenie i picie. Oczywista oczywistość? Nie do końca, bo ratownicy już nie raz ściągali wyczerpanych i odwodnionych delikwentów… Serio. Niemal wszystkie te uwagi odnoszą się do zdobywania Giewontu w letnich warunkach. Zima to zupełnie inna bajka, zwłaszcza w Tatrach. Śnieg wymaga sprzętu (raki i czekan to podstawa, warto mieć także lawinowe ABC), umiejętności oraz wiedzy lawinowej. Pamiętaj, że zima w Tatrach utrzymuje się znacznie dłużej niż na nizinach, a śnieg w maju w wyższych partiach gór nikogo nie dziwi. Jeśli więc na szlaku będą panować zimowe warunki, a ty nie masz o zimowej turystyce żadnego pojęcia, to po prostu odpuść wycieczkę. Góra nie ucieknie. Pioruny często walą w masyw Giewontu GIEWONT Z PÓŁNOCY KONTRA GIEWONT Z POŁUDNIA Im dłużej człowiek wpatruje się w Śpiącego Rycerza, tym bardziej nabiera przekonania, że przecież tam wejść się nie da! Północne ściany – dobrze widoczne z Zakopanego, a jeszcze lepiej z Gubałówki – są strome, niemal pionowe, a więc w ciul niebezpiecznie! Wydają się nie do zdobycia, a jednak ludzie walą tam drzwiami i oknami, ba, nawet wracają w jednym kawałku. Doświadczonych górołazów jakoś można wytłumaczyć, ale co z tymi wszystkimi amatorami, którzy w sezonie letnim mylą Mielno z Zakopanem, a jednak włażą na sam szczyt jak po sznurku? Rozwiązanie zagadki tkwi w południowych zboczach Giewontu, które są zdecydowanie łagodniejsze i łatwiejsze od północnych. Wystarczy niejako obejść górę dookoła i zdobyć szczyt od dupy strony. Giewont od tyłu zdecydowanie traci nie tylko na urodzie, ale też na prestiżu. Widać jak na dłoni niezgrabny pagór, znacząco niższy od otaczających go wierchów. Ot, kupa kamieni zwieńczona krzyżem. RÓŻNE OBLICZA GIEWONTU Nie ma co się zniechęcać. Może i panoramy z sąsiednich wierzchołków są lepsze, może doczłapanie się na wysokość 1984 metrów nie jest najwybitniejszym osiągnięciem sportowym, może znajomi powiedzą: „phi, Giewont jest dla frajerów, idź na Rysy”, ale nikt nie zabierze ci przyjemności z osiągnięcia celu, a widoki z spod krzyża przecież nie są takie najgorsze. 😉 A kiedy wrócisz do Zakopanego i zerkniesz na północne, niebotyczne wręcz zerwy Giewontu, to w twojej piersi zagości duma i szalona radość. Całkiem możliwe, że właśnie połknąłeś/aś bakcyla i pączkuje w tobie nowy górołaz. Ale który szlak na Giewont jest ciekawszy, mniej zatłoczony, łatwiejszy? Który szlak na Giewont wybrać? Masyw Giewontu od północy (zdjęcie z Gubałówki) Masyw Giewontu od południa (zdjęcie z okolic Kopy Kondrackiej) Zbliżenie na kopułę Giewontu Szczyt Giewontu od północy i od południa OPIS POSZCZEGÓLNYCH SZLAKÓW NA GIEWONT Pod kopułę Giewontu można dotrzeć na kilka sposobów. Natomiast na sam wierzchołek prowadzi tylko jeden szlak – niebieski z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, który poprowadzono w formie jednokierunkowej pętli. Wyróżnia się trzy podstawowe szlaki na Giewont: niebieski z Kuźnic przez Kondracką Przełęcz i Wyżnią Kondracką Przełęcz (właśnie ten szlak wiedzie na sam szczyt Giewontu) czerwony szlak przez Dolinę Strążyską wydostaje się Wyżnią Kondracką Przełęcz (dalej na szczyt za niebieskimi znakami) żółty szlak przez Dolinę Małej Łąki dociera na Kondracką Przełęcz (dalej na szczyt za niebieskimi znakami). To nie wyczerpuje wszystkich możliwości, bo na Giewont można zejść z masywu Czerwonych Wierchów oraz od strony Kasprowego Wierchu, co znacznie rozszerza pole manewru i sprawia, że istnieje wiele opcji przy planowaniu wycieczek. Poniżej znajdziesz szczegółowe opisy. Najpierw opiszę szlaki prowadzące do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, a na koniec omówię ostatnią prostą na szczyt, czyli jednokierunkową pętlę. Schemat głównych szlaków na Giewont Czerwony szlak graniowy plus odbicie na Giewont CZERWONY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ STRĄŻYSKĄ – WARIANT NAJCIEKAWSZY WIDOKOWO START – Wylot Doliny Strążyskiej, Zakopane (902 m KONIEC – Giewont CZAS – 3 h 20 min (średni czas przejścia bez odpoczynków) SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1050 m SZLAK – czerwony (od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski) JAK DOTRZEĆ DO DOLINY STRĄŻYSKIEJ? Autobusem miejskim nr 12 bądź busem z dworca. Do wylotu doliny można dojechać autem (płatny parking znajduje się tuż przy wejściu do TPN, kosztuje 15-20 zł za dzień postoju). Najlepszą opcją będzie dojście tu na piechotę – spacer z centrum miasta ulicą Kasprusie i Strążyską zajmie 30 minut. Lubię ten szlak, bo można wyjść nań z centrum Zakopanego i po krótkim marszu niemal płaską doliną osiąga się niewielką, acz malowniczą Polanę Strążyską z zabytkowymi szałasami oraz widokiem na Giewont. Później następuje najgorszy odcinek, czyli strome i nużące (choć pozbawione trudności) podejście lasem. Wreszcie szlak wychodzi na grzbiet Grzybowca, gdzie otwierają się widoki nie tylko na cel naszej wycieczki, ale także na Kopę Kondracką, turnie w masywie Małołączniaka i Dolinę Małej Łąki. Następnie wąska ścieżka trawersuje skały Małego Giewontu i dźwiga się na Kondracką Przełęcz Wyżnią. Stąd na wierzchołek prowadzi już jednokierunkowa pętla opisana w dalszej części artykułu. Uwaga! Od 1 grudnia do 15 maja odcinek od Przełęczy w Grzybowcu do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy jest zamknięty, więc w tym okresie nie wejdziemy na Giewont czerwonym szlakiem. Szczegółowy opis czerwonego szlaku na Giewont wraz z opracowanymi panoramami w linku. 1. Polana Strążyska 2. Giewont z Grzybowca 3. Trawers Małego Giewontu 4. Ostatnia prosta na Wyżnią Kondracką Przełęcz Schemat czerwonego szlaku. Widok z niebieskiego szlaku na Małołączniak. NIEBIESKI SZLAK NA GIEWONT PRZEZ HALĘ KONDRATOWĄ – NAJŁATWIEJSZY I NAJBARDZIEJ ZATŁOCZONY WARIANT START – Kuźnice (925 m KONIEC – Giewont CZAS – 3 h 30 min (średni czas przejścia bez odpoczynków) SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 900 m SZLAK – niebieski JAK DOTRZEĆ DO KUŹNIC? Kursują tu busy z rejonu Dworców (od wczesnych godzin porannych do wieczora). Bilet kosztuje 3 zł. Piesza wędrówka z centrum Zakopanego do Kuźnic zajmie ok. 40 minut. Droga do Kuźnic udostępniona jest tylko dla aut uprzywilejowanych, a więc dojazd prywatnym autem skończy się mandatem. Niebieski szlak z Kuźnic na Wyżnią Kondracką Przełęcz pozbawiony jest jakichkolwiek trudności – po prostu jednostajnie zdobywa kolejne metry w pionie. W dużej mierze wyłożony jest wygodnymi, kamiennymi stopniami, a do tego prowadzi przez dwa bezpieczne punkty: Hotel Górski PTTK na Kalatówkach oraz schronisko na Hali Kondratowej. W rezultacie duża część turystów decyduje się zdobyć Giewont właśnie tym wariantem. Można śmiało uznać ten szlak za najpopularniejszy i najbardziej oblegany ze wszystkich opcji. Najciekawsze widoki czekają nas na Polanie Kalatówki, Hali Kondratowej i okolicy Przełęczy Kondratowej. Poza tymi punktami widoki są dość ograniczone. Szczegółowy opis niebieskiego szlaku na Giewont wraz z opracowanymi panoramami w linku. 1. Schronisko na Hali Kondratowej 2. Podejście Doliną Małego Szerokiego 3. Widok na Dolinę Kondratową 4. Na Kondrackiej Przełęczy Schemat niebieskiego szlaku na Giewont. Widok spod Kasprowego Wierchu. ŻÓŁTY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ MAŁEJ ŁĄKI – NAJMNIEJ ZATŁOCZONY WARIANT START – Gronik (1025 m KONIEC – Giewont CZAS – 3 h 30 min (średni czas przejścia bez odpoczynków) SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1000 m SZLAK – żółty (od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski) JAK DOTRZEĆ DO WYLOTU DOLINY MAŁEJ ŁĄKI? Busem z Zakopanego (kierunek Dolina Kościeliska i Chochołowska). Bilet kosztuje 4 zł. Dla zmotoryzowanych urządzono przy wylocie doliny płatny parking (25 zł za dzień). Można tu dotrzeć także na piechotę przez Krzeptówki bądź Ścieżką pod Reglami. Spacer z rejonu dworców zajmie około godziny. Szlak ten biegnie w pobliżu czerwonego szlaku przez Dolinę Strążyską, niemal równolegle do niego, a więc widoki towarzyszące wędrówce będą zbliżone. Lubię ten wariant za dwie rzeczy: jest najmniej oblegany spośród wymienionych wariantów i oferuje niesamowity widok obejmujący Giewont, Mały Giewont oraz Wielką Turnią Małołącką. Pejzaż ten roztacza się z Wielkiej Polany Małołąckiej i jest to pierwsze widokowe miejsce na szlaku. Powyżej polany szlak wbija się w żleb, po czym doprowadza nas do Kondrackiej Przełęczy, gdzie otwierają się szerokie widoki. Część ścieżki tworzą przyjemne zakosy z kamiennych stopni, lecz spore fragmenty trasy są mało wygodne (przez piargi, kruchy stok, strugi wody zalewające ścieżkę, śliskie skały). Z tego powodu szlak będzie na pewno wygodniejszy do wejścia niż do schodzenia. Na Kondrackiej Przełęczy żegnamy się z żółtym szlakiem (który wiedzie dalej na Kopę Kondracką) na rzecz niebieskiej ścieżki, prowadzącej grzbietem na Wyżnią Kondracką Przełęcz i dalej na Giewont (opis niżej). 1. Wielka Polana Małołącka 2. Zbliżenie na Giewont 3. Wielka Polana Małołącka z okolic Kondrackiej Przełęczy 4. Schemat szlaku na Kondracką Przełęcz Schemat żółtego szlaku na Przełęcz Kondracką (i dalej ku Kondrackiej Kopie) NA GIEWONT Z KASPROWEGO WIERCHU PRZEZ SUCHE CZUBY START – Kuźnice (925 m KONIEC – Giewont CZAS – 6 h (średni czas przejścia bez odpoczynków) DYSTANS – 12 km SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1550 m SZLAK – zielony, czerwony, żółty, a od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski JAK DOTRZEĆ DO KUŹNIC? Kursują tu busy z rejonu Dworców (od wczesnych godzin porannych do wieczora). Bilet kosztuje 3 zł. Piesza wędrówka z centrum Zakopanego do Kuźnic zajmie ok. 40 minut. Droga do Kuźnic udostępniona jest tylko dla aut uprzywilejowanych, a więc dojazd prywatnym autem skończy się mandatem. Samo wejście na Kasprowy Wierch zajmuje 3 godziny, a w drodze na szczyt pokonuje się aż 1000 metrów przewyższenia. Można zaoszczędzić sobie tego wysiłku korzystając z kolejki PKL. W takim przypadku zdobycie Giewontu zajmie 3 godziny, a suma przewyższeń wyniesie ok. 550 metrów. Brzmi fajnie? Będzie jeszcze fajniej, albowiem czerwony szlak graniowy łączący Kasprowy Wierch z Kopą Kondracką (skąd już prosta droga na Giewont) jest szalenie widokowy i atrakcyjny. Józef Nyka twierdzi nawet, iż to najładniejsza graniówka w polskich Tatrach Zachodnich. Jednakże na czerwonym szlaku są odcinki eksponowane, a także miejsca, gdzie należy pokonać skalne progi i uskoki, co może sprawiać niewielkie problemy początkującym turystom. Samo wejście na Kopę Kondracką jest mozolne, ale bezproblemowe, bo poprowadzone szerokim zboczem. Ze szczytu schodzimy żółtym szlakiem ku Kondrackiej Przełęczy, po czym przerzucamy się na szlak niebieski wiodący przez Wyżnią Kondracką Przełęcz na Giewont. Możesz nieco wydłużyć ten wariant wchodząc na Kasprowy Wierch przez Halę Gąsienicową. Technicznych trudności nie przybędzie, metry w pionie też pozostaną na poziomie 1550 metrów, wydłuży się jedynie czas wędrówki (o około godzinę). Szczegółowy opis szlaku na Giewont z Kasprowego Wierchu w linku. Szlak graniowy przez Suche Czuby (od Kondrackiej Kopy do Kasprowego Wierchu) NA GIEWONT GRZBIETEM CZERWONYCH WIERCHÓW START – Kiry (930 m KONIEC – Giewont CZAS – 7 h (średni czas przejścia bez odpoczynków) DYSTANS – 11 km SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1600 m SZLAK – zielony, czerwony, żółty, a od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski JAK DOTRZEĆ DO KIR? Kursują tu busy z dworca (od wczesnych godzin porannych do wieczora). Bilet kosztuje 5 zł. Parking w Kirach kosztuje 25 zł za dzień. Piesza wędrówka z centrum Zakopanego (Ścieżką nad Reglami) do Kir zajmie ok. półtorej godziny. Czerwone Wierchy to masyw czterech szczytów Tatr Zachodnich, do których należą kolejno: Ciemniak, Krzesanica, Małołączniak oraz Kopa Kondracka. Graniowy szlak łączący poszczególne wierzchołki jest łatwy technicznie i przy dobrej widoczności nie nastręczy żadnych trudności. Problemem może okazać się spory dystans oraz duża suma przewyższeń. Już samo wejście na Ciemniak jest dosyć mozolne i wymaga sporej determinacji. Na tenże dwutysięcznik prowadzą dwa szlaki z Doliny Kościeliskiej – czerwony przez Adamicę (krótszy i uwzględniony w powyższej marszrucie) oraz zielony przez Dolinę Tomanową (dłuższy aż o 5 km, wymagający pokonania dodatkowych 150 metrów w pionie). Zdecydowanie wolę drugą opcję, ale ze względu na dystans zalecam ją dla osób o nienagannej kondycji. Na Ciemniaku wkraczamy na jeden z piękniejszych szlaków w całych Tatrach. Podczas wędrówki grzbietem będziemy naprzemiennie wchodzić i schodzić na poszczególne szczyty Czerwonych Wierchów, ale na całej długości towarzyszyć nam będą pyszne pejzaże. Z Kopy Kondrackiej schodzimy żółtym szlakiem na Kondracką Przełęcz i dalej niebieskim na Giewont. Ciekawą opcją jest wybór niebieskiego szlaku na Małołączniak. Rozpoczyna się on w Groniku, czyli w tym samym miejscu, gdzie żółty szlak przez Dolinę Małej Łąki. Niebieski szlak wkrótce oddziela się od żółtego i przez polanę Przysłop Miętusi (świetny widok na Czerwone Wierchy) oraz Kobylarzowy Żleb wychodzi na Małołączniak. Szlak nie jest pozbawiony trudności, pokonać musimy strome, piarżyste zbocze oraz skalny próg (ciąg łańcuchów). W nagrodę otrzymujemy naprawdę niebanalny widok na Giewont! Z Małołączniaka kierujemy się graniowym szlakiem na Kopę Kondracką, potem żółtym na Kondracką Przełęcz i niebieskim na szczyt. Generalnie połączenie Czerwonych Wierchów z Giewontem jest wymagające kondycyjnie, a trzeba pamiętać, że w tym wariancie nie ma wsparcia w postaci kolejki gondolowej. Możemy nieco skrócić trasę nocując w schronisku na Hali Ornak i/lub w schronisku na Hali Kondratowej. Pamiętaj, że z pozoru łagodne zbocza Czerwonych Wierchów od północnej strony (tj. od strony Zakopanego) podcięte są urwiskami. W czasie mgły czy opadów śniegu dochodziło tu do pobłądzeń, także tragicznych w skutkach. Należy trzymać się znakowanego szlaku, a w razie jego zagubienia trzeba iść w górę i szukać oznaczeń na grzbiecie, nigdy nie powinno się schodzić w dół! 1. Giewont widziany z Małołączniaka 2. Giewont z Kopy Kondrackiej 3. Panorama Tatr z Małołączniaka KOPUŁA SZCZYTOWA, CZYLI JEDNOKIERUNKOWA ŚCIEŻKA WOKÓŁ GIEWONTU TRASA – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Giewont – Wyżnia Kondracka Przełęcz CZAS – 35 min (o ile nie ma kolejek) + czas spędzony na szczycie DYSTANS – niespełna 1 km SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 130 m SZLAK – niebieski Od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy zaczyna się właściwe podejście na Giewont. Z każdym metrem kamienisty stok staje się coraz bardziej stromy. Po chwili dochodzimy do miejsca, gdzie niebieski szlak rozdziela się, tworząc pętlę wokół szczytu. Wprowadzenie jednokierunkowego ruchu w kopule szczytowej Giewontu jest niezbędnym rozwiązaniem, wziąwszy pod uwagę tłumy turystów. Wyobrażacie sobie na tym szlaku mijanki osób wchodzących i schodzących jednocześnie? To by było dopiero widowisko, bardzo groźne zresztą! A tak mamy osobną ścieżkę wejściową (z prawej strony) i odrębną ścieżkę zejściową. Praktycznie oba warianty zostały wyposażone w ciągi łańcuchów, które ułatwiają pokonanie stromych odcinków mniej wprawnym piechurom. Łańcuchy przydają się także podczas deszczu i oblodzenia, a więc w sytuacjach, kiedy skały są szczególnie śliskie i nieprzyjemne. Podejście na wierzchołek nie jest szczególnie uciążliwe, więc przy odrobinie koncentracji każdy powinien sobie poradzić. Natomiast zejście jest już trudniejsze i na pewno wymaga dużego skupienia i ostrożności. Zbocze jest bardziej strome, nieco przepastne i wymaga większej sprawności. Do tego należy wspomnieć o wyślizganych, wręcz wypolerowanych przez tysiące stóp głazach. Łańcuchy są zdecydowanie pomocne. Przy tak okupowanym szczycie nie trudno o strącenie kamienia. Uważaj, by nie zrzucać rumoszu skalnego na turystów poniżej, ale uważaj też na kamloty, które mogą polecieć z góry. Szczegółowy opis wejścia na Giewont plus opracowane panoramy ze szczytu. Wpis zawiera inne zdjęcia trudności ze szlaku niż te opublikowane poniżej. Jednokierunkowa pętla wokół szczytu Giewontu Szlak na Giewont Ostatnie metry na wierzchołek Początek zejścia Zejście z Giewontu CZY GIEWONT MOŻNA POLECIĆ POCZĄTKUJĄCYM GÓROŁAZOM? Nie wolno lekceważyć Giewontu, z drugiej zaś strony nie można też demonizować. Ostatecznie włazi nań niezliczona ilość osób, często z zerowym górskim doświadczeniem. Trzeba zachować czujność, monitorować pogodę, przygotować się kondycyjnie i można śmiało atakować symbol Zakopanego. Początkujący mogą iść na Giewont, ale niechaj się do tego odpowiednio przygotują. Bo wycieczka jest stosunkowo łatwa, dopóki coś się nie wydarzy. A wydarzyć może się wiele: kontuzja, uraz, choroba, nagłe zamglenie, ulewa, burza. Co wtedy? Ano wtedy musisz wiedzieć jak się zachować i co robić, bo odpowiedzialność spoczywa właśnie na tobie! Może minąć kilka godzin zanim na miejsce zdarzenia przybędą ratownicy. Misiu, to którędy na Giewont? OPRACOWANE WYCIECZKI NA GIEWONT – 10 TRAS Poniżej przedstawiam pętelki z Giewontem w roli głównej – to gotowe przepisy na wycieczkę. Każdy opis zawiera link do mapy. . TRASA 1: KLASYCZNA WYCIECZKA NA GIEWONT – DOBRA NA PIERWSZY RAZ Wejście: czerwonym szlakiem przez Dolinę Strążyską Zejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 12 km Czas: 6 h (bez przerw i odpoczynków); mnie ta wycieczka zajęła 8 h 30 min (nie żałowałam czasu na zdjęcia i sporo czasu spędziłam na szczycie). Suma przewyższeń: 1100 metrów Trasa na mapie Jeśli jesteś tatrzańskim żółtodziobem i wybierasz się na Giewont po raz pierwszy, to wybierz najkrótszą i najłatwiejszą wycieczkę spośród wszystkich możliwych opcji. Ta klasyczna wycieczka na Giewont będzie optymalną opcją na pierwsze spotkanie z Giewontem. Tę trasę najlepiej przejść w opisywanych kierunku, a więc najpierw uskutecznić wejście na Giewont szlakiem czerwonym prosto z Zakopanego przez Dolinę Strążyską, a zejść niebieskim szlakiem do Kuźnic. Zawsze wygodniej i bezpieczniej jest wchodzić trasą bardziej stromą, a schodzić łatwiejszą i łagodniejszą ścieżką, a taka właśnie jest niebieska droga przez schronisko na Hali Kondratowej. Całą trasę szczegółowo opisałam w odrębnym artykule, gdzie zamieściłam sporo zdjęć ze szlaku oraz opracowane panoramy ze szczytu – Klasyczna wycieczka na Giewont. . TRASA 2: GIEWONT + SARNIA SKAŁA Wejście: czerwonym szlakiem przez Dolinę Strążyską Po drodze: Sarnia Skała (czarno znakowaną Ścieżką nad Reglami) Zejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 15,5 km Czas: 8 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1400 metrów Trasa na mapie. Rozszerzenie pierwszej trasy o wejście na Sarnią Skałę, z której znakomicie widać północną ścianę Giewontu. Po drodze można jeszcze dołożyć Wodospad Siklawicę (10 minut spaceru ze Strążyskiej Polany). Jako że Sarnia Skała położona jest bliżej czerwonego szlaku, to dogodniej jest ją zdobyć podczas podchodzenia na Giewont. Oczywiście można też udać się na Sarnią Skałę już po zdobyciu Giewontu. W takim wypadku należy odbić z Polany Kalatówki na czarną Ścieżkę nad Reglami – to nieco dłuższy i bardziej męczący wariant. Tutaj opis szlaku na Sarnią Skałę. . TRASA 3: GIEWONT + REGLE Wejście: czerwonym szlakiem przez Dolinę Strążyską Po drodze: Jaskinia Dziura, Wodospad Siklawica Zejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową i żółtym przez Dolinę Białego (z wejściem na Sarnią Skałę) Dystans: 20 km Czas: 9 h 30 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1700 metrów Trasa na mapie. Wbrew pozorom całkiem wymagająca trasa (patrz: suma przewyższeń)! Wycieczkę zaczynamy u wylotu Doliny Strążyskiej (dojazd busem lub autem) lub bezpośrednio pod niebieskim szlakiem wiodącym do Doliny ku Dziurze (do oby miejsc można dojść na piechotę z centrum Zakopanego). W niespełna pół godziny dochodzimy do groty, którą można zwiedzać, jeśli tylko dysponuje się własnym źródłem światła. Następnie wracamy do wylotu Doliny Strążyskiej i zgodnie z czerwonym szlakiem kierujemy się na Polanę Strążyską, gdzie odchodzi żółto znakowana ścieżka do Wodospadu Siklawica. Przejście w jedną stronę zajmuje ok. 10 minut, więc warto nieco zboczyć z głównej trasy. Dalej już bez przystanków na Giewont, skąd schodzimy niebieskim szlakiem. Na Polanie Kalatówki przerzucamy się na czarną Ścieżkę nad Reglami, którą dotrzemy na skalisty wierzchołek Sarniej Skały. Następnie cofamy się do najbliższego węzła szlaków i za żółtymi oznaczeniami kierujemy się wgłąb malowniczej Doliny Białego. Wycieczka kończy się przy skoczni narciarskiej w Zakopanem. Tutaj opis szlaku na Sarnią Skałę. . TRASA 4: GIEWONT DOLINĄ KONDRATOWĄ + KOPA KONDRACKA Wejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) Zejście: zielonym szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 14 km Czas: 7 h 30 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1200 metrów Trasa na mapie. Po zdobyciu Giewontu niebieskim szlakiem należy skierować się na Kopę Kondracką – najniższy szczyt w grani Czerwonych Wierchów, przekraczający 2000 m Następnie schodzimy czerwonym szlakiem do Przełęczy pod Kopą Kondracką i schodzimy zielonym szlakiem (bez trudności) w niższe partie Doliny Kondratowej. Liczne zakosy sprowadzają nas do schroniska na Hali Kondratowej, gdzie wracamy na niebieski szlak do Kuźnic. Wycieczkę można spokojnie przejść w odwrotnym kierunku, chociaż sugeruję najpierw zdobyć Giewont (im wcześniejsza pora, tym większa szansa na mniejszy zator), a potem Kopę Kondracką. . TRASA 5: GIEWONT DLA LUBIĄCYCH SPOKÓJ + KOPA KONDRACKA Wejście: żółtym szlakiem przez Dolinę Małej Łąki Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) Zejście: zielonym szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 14,5 km Czas: 8 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1300 metrów Trasa na mapie Podejście uskuteczniamy żółtym szlakiem przez niezwykle urodziwą Dolinę Małej Łąki – to najmniej uczęszczany szlak spośród wszystkich szlaków dojściowych na Giewont, więc jest szansa zaznać tu trochę spokoju. Po wizycie pod krzyżem kierujemy się na Kopę Kondracką, a następnie schodzimy zielonym szlakiem do Doliny Kondratowej, a potem do Kuźnic. Polecam przejście trasy w opisywanym kierunku, bowiem zejście żółtym szlakiem jest zdecydowanie mniej wygodne niż zejście zielonym. . TRASA 6: GIEWONT + KASPROWY WIERCH Wejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) oraz grań przez Suche Czuby (czerwony szlak) Zejście: zielonym szlakiem z Kasprowego Wierchu do Kuźnic Dystans: 18 km Czas: 9 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1550 metrów Trasa na mapie Wejście na Giewont uskuteczniamy niebieskim szlakiem, po czym kierujemy się na Kopę Kondracką. Następnie czeka nas arcyciekawy odcinek prowadzący Główną Granią Tatr. Co prawda ścieżka omija skaliste wierzchołki szczytów położonych na tym odcinku, jednakże nie brakuje tu widoków i emocjonujących momentów. Na grani występują niewielkie trudności skalne oraz miejsca eksponowane. Po dojściu do Kasprowego Wierchu mamy dwie opcje – zejście zielonym szlakiem do Kuźnic (bez trudności) lub zjazd kolejką. Trasę można z powodzeniem przejść w odwrotnym kierunku. Ze względu na możliwość wjazdu na Kasprowy Wierch, na graniowym odcinku jest zazwyczaj sporo ludzi. Tutaj opis szlaku na Giewont z Kasprowego Wierchu. . TRASA 7: GIEWONT I KASPROWY WIERCH PRZEZ HALĘ GĄSIENICOWĄ Wejście: jednym z trzech głównych szlaków (moim faworytem jest czerwony przez Strążyską Dolinę) Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) oraz grań przez Suche Czuby (czerwony szlak) do Kasprowego Wierchu Zejście: żółtym, zielonym bądź czarnym szlakiem przez Halę Gąsienicową i dalej do Kuźnic Dystans: 20 km Czas: 10 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1800 metrów Trasa na mapie Po wejściu na Giewont jednym z trzech głównych wariantów (szlak czerwony przez Strążyską, żółty przez Małą Łąkę lub niebieski przez Kondratową) kierujemy się na Kopę Kondracką i granią na Kasprowy Wierch (zgodnie z opisem trasy nr 5). Z Kasprowego (a dokładnie z Suchej Przełęczy tuż pod szczytem) schodzimy łatwymi zakosami do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Możemy też nieco uatrakcyjnić wycieczkę i z Kasprowego skierować się najpierw na szczyt Beskid, a potem na przełęcz Liliowe. Wtedy na Halę Gąsienicową zejdziemy również bez trudności (wpierw zielonym, a potem żółtym szlakiem). Ta druga wersja jest na pewno atrakcyjniejsza, bowiem obejmuje dwutysięczny Beskid, znany z lepszej panoramy niż Kasprowy Wierch. Na uparciucha można jeszcze przedłużyć ten wariant o niemalże godzinę wędrówki! Wystarczy minąć Suchą Przełęcz, minąć Liliowe i dotrzeć do Świnickiej Przełęczy. A następnie zejść czarnym szlakiem do Murowańca. Końcowy etap tych wszystkich wariantów to zejście z Hali Gąsienicowej do Kuźnic. Niezależnie od wybranej opcji należy mieć świadomość, że to już długa wycieczka, wymagająca kondycji i sprawności. Tutaj opis szlaku na Giewont z Kasprowego Wierchu. Tutaj opis szlaku na Halę Gąsienicową . TRASA 8: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓW Wejście: czerwonym szlakiem na Ciemniak przez Adamicę Po drodze: grań Czerwonych Wierchów (czerwony szlak) Zejście: niebieskim szlakiem Dolinę Kondratową Dystans: 17 km Czas: 9 h 15 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1600 metrów Trasa na mapie W zasadzie wyżej w tekście zamieściłam najważniejsze info o szlaku. Powtórzę tylko, że trasa ta jest długa i męcząca, a więc wymaga odpowiedniego przygotowania kondycyjnego. Polecam zrealizować trasę w proponowanym kierunku, czyli najpierw Czerwone Wierchy, a potem Giewont. W tem sposób najpiękniejsze widoki roztaczają się przed naszymi oczami, a nie za plecami. Polecam zejść z Giewontu niebieskim szlakiem przez Kondratową Halę – po tak długiej trasie dobrze mieć pod butami łatwą i łagodną ścieżkę. . TRASA 9: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓW PRZEZ DOLINĘ TOMANOWĄ Wejście: zielonym szlakiem na Ciemniak przez Dolinę Kondratową Po drodze: grań Czerwonych Wierchów (czerwony szlak) Zejście: niebieskim szlakiem Dolinę Kondratową Dystans: 22,5 km Czas: 10 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1750 metrów Trasa na mapie Od trasy nr 7 różni się jedynie podejściem na Ciemniak. W tej wersji proponuję zieloną ścieżkę przez Dolinę Tomanową, która nie dość, że jest mniej oblegana niż czerwony szlak przez Adamicę, to jest od niej bardziej malownicza. Jest też znacząco dłuższa! Jedyną opcją, by skrócić wycieczkę jest skorzystanie z usług schroniska na Hali Ornak. . TRASA 10: GIEWONT + DWA WIERCHY Wejście: niebieskim szlakiem na Małołączniak Po drodze: grań Czerwonych Wierchów (czerwony szlak od Małołączniaka po Kopę Kondracką) Zejście: żółtym szlakiem przez Dolinę Małej Łąki Dystans: 15,5 km Czas: 8 h 15 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1550 metrów Trasa na mapie Tym razem nie przejdziemy całego masywu Czerwonych Wierchów, lecz wbijemy się w grań mniej więcej w jej połowie – na Małołączniaku. Wejście niebieskim szlakiem na ten szczyt jest trudniejsze niż na Ciemniak, prowadzi powiem bardziej skalistym terenem, gdzie w newralgicznym miejscu zamontowano łańcuchy. Po zdobyciu Giewontu proponuję zejście żółtym szlakiem do Doliny Małej Łąki – tu należy uważać na kruchy żleb, którym będziemy się obniżać. Ta pętelka zaczyna się i kończy w Groniku, co pozwala na przyjazd własnym autem. Polecam przejście w opisywanym kierunku, bowiem niebieski szlak jest trudniejszy i jeszcze mniej wygodny do schodzenia niż żółty wariant. I jeszcze jedna uwaga – to najkrótsza możliwa opcja łącząca Giewont z granią Czerwonych Wierchów (nie licząc muśnięcia Kopy Kondrackiej). . Górskie pozdro, Madzia / Wieczna Tułaczka
Λожижизዧ β
Քюпዞշቩтвин օслαф оνофէ
Дрιбθм га
Նеջоζըሆяፄը ιςиվе նէнтሮ
Ечиቼለռ υскоβ гዌጸፄн
Wycieczka na Giewont przez Dolinę Strążyską i zejścię Małą Łąką, Podejście na Rakoń przez Grzesia i zejście tą samą drogą z powodu oblodzenia na przełęczy po
Dla wielu osób Giewont jest w zasadzie kwintesencją gór. To dość dziwne, biorąc pod uwagę, że daleko mu do rekordów wysokości. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: 1894 m to nie przelewki, ale też nie jest to jakaś niewyobrażalna wysokość. Za popularność tego szczytu wśród turystów odpowiada kilka czynników, a jednym z nich na pewno jest na Giewont - czerwony szlak z Doliny StrążyskiejZacznijmy od tej drogi, ponieważ jest ona w wielu przypadkach logistycznym ideałem. W zasadzie wiele osób zdecyduje się nawet zrezygnować z podjazdu busem na start, ponieważ odległości z tej strony Zakopanego są niewielkie i można sobie dołożyć kawałek, nie zmęczyć się zbytnio i zachować pełną sumie na szlaku o długości niecałych 6 km trzeba pokonać nieco ponad 1000 metrów wzniesień, więc wędrówka zajmie kilka godzin – 3,5 według oznakowania, przy czym należy pamiętać, że akurat na tym szlaku czasy będą zmienne i bardzo mocno uzależnione od jest to droga w miarę łatwa nawet dla osób niedoświadczonych. Zdecydowanie wyróżnia się walorami widokowymi – wiele osób uważa, że jest to najciekawsze wejście na Giewont. Problematycznym fragmentem może być trawers na Małym Giewoncie. Jeśli chcesz wyjść na szlak wiosną, upewnij się, że pokonasz ten kawałek trasy bezpiecznie. Zdarza się, że dość długo zalegają tu płaty śniegu, a poślizgnięcie się na nich może doprowadzić do tragicznego wypadku – było ich już tu całkiem sporo i z pewnością nie chcemy, żebyś powiększył te smutne statystyki. Latem przy suchej pogodzie nie będzie problemu z pokonaniem tego szlak na Giewont przez Dolinę Małej ŁąkiTen szlak jest prawdopodobnie najłatwiejszą drogą na szczyt Giewontu. Trasa jest odrobinę krótsza od czerwonego szlaku z Doliny Strążyskiej, jest też nieco mniej przewyższeń, natomiast głównym czynnikiem, który wpływa na to, że zwykle właśnie ta trasa jest sugerowana w przewodnikach jako najłatwiejsza, jest fakt, że nie ma tu trudniejszych odcinków, a cały szlak daje się łatwo przejść nawet przy nie do końca sprzyjającej tego szlaku nie ma tak imponujących widoków jak z tego z Doliny Strążyskiej, ale wiele osób docenia walory estetyczne choćby tylko dlatego, że droga prowadzi przez pięknie widoczny piętrowy układ roślinności wysokogórskiej. Tym samym o nudzie nie ma mowy. Kilka ciekawych punktów widokowych też oczywiście udaje się wychwycić i zrobić naprawdę niezłe nie jesteś pewien swoich umiejętności, to ta trasa będzie dobra na start. Nie jest długa, nie jest wymagająca technicznie, ale jednak jakąś kondycję trzeba mieć, żeby wdrapać się na szczyt i jeszcze mieć siłę się tam uśmiechnąć. Dolina Małej Łąki to szlak dla tych, którzy chcą się cieszyć wejściem, ale mieć jeszcze trochę sił na szlakiem z Kasprowego Wierchu na GiewontTo popularna droga z kilku powodów. Po pierwsze zaczyna się na Kasprowym, który sam w sobie jest ikonicznym szczytem, a na dodatek wjeżdża się na niego równie legendarną kolejką linową (tu od razu pierwsza uwaga: w sezonie oszczędzisz mnóstwo czasu, kupując bilet na kolejkę przez internet, zamiast stać przy kasie). Po drugie, jest to prosta droga. Co prawda latem na Kopie będzie wiało, a zimą zmieni się ona w lodowisko, ale przy dobrych warunkach nawet ten fragment nie stanowi większego porównaniu z poprzednimi szlakami ten, choć ma tę samą długość, to mniejszą sumę przewyższeń (nic dziwnego, skoro zaczyna się z innego szczytu). To niecałe 600 metrów w górę, a więc podejścia są generalnie łagodne. Atrakcją samą w sobie jest widok na Giewont „od tyłu”. Jeśli Twoja znajomość gór ogranicza się do bardziej sztampowych ujęć, ten widok będzie wydawał się jednocześnie dziwnie znajomy i obcy, bo zwykle masyw jest pokazywany od Zakopanego, a tu będziesz widział go od drugiej przejście tego szlaku nie wymaga większego doświadczenia, należy mieć na uwadze, że wiosną i jesienią, kiedy warunki jeszcze nie są do końca ustalone, będzie to miejscami dość niebezpieczne przejście, więc jeśli nie czujesz się pewnie i nie potrafisz się posłużyć odpowiednim sprzętem, to lepiej będzie się wycofać. Wielką zaletą tego szlaku jest fakt, że można go w banalnie prosty sposób uczynić większym wyzwaniem – wystarczy na Kasprowy wejść, a nie wjechać. Tak, tak, poza kolejką na ten szczyt prowadzi też pieszy szlak, który wcale nie jest tak bardzo popularny wśród turystów i choć nie jest specjalnie trudny, to daje naprawdę sporo szlak na Giewont z KuźnicTo zdecydowanie najłatwiejsza droga ze wszystkich, więc dobrym pomysłem może się okazać wejście jedną z poprzednio omówionych i zejście właśnie z tej strony. Zresztą kierunek „w dół” jest o tyle rozsądny, że latem „w górę” idzie tędy sporo ludzi. Paradoksalnie wcale nie jest to szlak z najmniejszym przewyższeniem (jest go tu ok. 900 metrów) na niespełna 6 km długości. Cały urok polega na tym, że w zasadzie nie ma tu jakoś wyraźnie bardziej stromych ta trasa ma szczególne walory widokowe? W zestawieniu z poprzednimi wygląda dość skromnie. Bardziej będzie to zresztą faktycznie „droga” niż typowy szlak, co tym bardziej sprawia, że warto tędy zejść. Kiedy jesteś zmęczony, powinieneś sobie drogę ułatwiać, a nie utrudniać. Oczywiście jeśli spadnie deszcz lub śnieg, to różne fragmenty drogi też staną się trudne i dość niebezpieczne, ale dotyczy to w równym stopniu w zasadzie każdej drogi w drodze jeszcze możesz zahaczyć o schronisko na Hali Kondratowej – bardzo urokliwe miejsce, gdzie sobie odpoczniesz przed drugim odcinkiem drogi. Nie chcemy też, żeby to zabrzmiało jak „szlak dla mięczaków”. Co to, to nie. Owszem, podejście jest łatwiejsze, ale jest spora grupa osób, która po prostu bardzo lubi tę drogę. Łagodna, szeroka, pozwalająca cieszyć się wypoczynkiem naprawdę jest warta wypróbowania. Poza tym – w górach nie ma mięczaków: warto znać swoje ograniczenia i zanim wejdziesz trudniejszą drogą, sprawdź, ile wysiłku kosztuje pokonanie tej mniej wymagającej – zapewniamy, że nie będzie to taki całkiem Kondracka - a teraz na szczyt GiewontuSzlaki wspomniane wyżej nie prowadzą tak naprawdę na szczyt Giewontu. Dochodzą do Przełęczy Kondrackiej, skąd na szczyt można dostać się w nieco ponad pół godziny (plus kolejka, bo latem jest to nie do uniknięcia). Ten fragment jest zdecydowanie najtrudniejszy i to mimo wprowadzenia jednokierunkowej organizacji ruchu na szlaku. Trzeba liczyć się z tym, że będzie tu wiało, po deszczu będzie ślisko, a tak czy inaczej, jest wąsko i zdecydowanie nie można liczyć na komfortowe wejść na Giewont unikając tłoku? Cóż – trzeba wybrać dzień poza sezonem i zdecydowanie przyspieszyć wejście na górę. Nie ma tu innej alternatywy, ponieważ sam szczyt nie jest wcale duży, kończy się granią, więc i wypadki na Giewoncie zdarzają się wcale nie tak rzadko. Zresztą nie wszystkie są przypadkami, ponieważ zanotowano tu sporo prób samobójczych – ze względu na ukształtowanie terenu w zdecydowanej większości szczyt generalnie nie warto też wchodzić w czasie burzy lub kiedy tylko zostało wydane ostrzeżenie o możliwej burzy. Nawet bez charakterystycznego krzyża szczyt przyciąga pioruny, a fakt, że trudno jest szybko stąd zejść, sprawia, że wypadki tego typu bywają naprawdę jest jeszcze coś: choć oczywiście widok ze szczytu jest naprawdę niezapomniany, to wiele osób, które weszły na Giewont, z różnych powodów ma swoje ulubione miejsca zupełnie gdzie indziej w obszarze masywu. Ostatecznie tłoczenie się pod krzyżem zabija część radości z obcowania z górami, które w zgiełku i ścisku tracą trochę swojego szlak na Giewont wybrać?Tak naprawdę wszystkie szlaki na Giewont są dość łatwe i w miarę popularne. Ten z Kuźnic i Kasprowego są chyba najbardziej zatłoczone, choć w praktyce przy takim ruchu trudno to w ogóle jakkolwiek stopniować. Na pewno jeden z tych dwóch będzie odpowiedni, jeśli nie masz wprawy w chodzeniu po górach albo czujesz, że nie jesteś w najlepszej formie – w obu przypadkach po drodze masz schroniska, gdzie złapiesz oddech i coś sobie zjesz. Na pozostałych szlakach oczywiście też możesz sobie odpocząć, ale już zaopatrzenie musisz nieść ze Giewontu, łatwe latem przy dobrej pogodzie, po deszczu, a tym bardziej kiedy na szlakach zalega śnieg, staje się sporym wyzwaniem. Nie zrobi to pewnie większego wrażenia na zaprawionych taternikach, ale amatorzy wędrówek często są skłonni lekceważyć zagrożenie. Tymczasem kilka metrów oblodzonego lub zaśnieżonego szlaku może stanowić śmiertelne zagrożenie. Zamiast więc zastanawiać się, jak wejść na Giewont, pomyśl o tym, kiedy to masz więcej czasu, to zdecydowanie polecamy wejście na Giewont z każdej strony. To już nie jest kwestia jedynie tego, że szlaki są łatwiejsze czy trudniejsze. Przede wszystkim każdy z nich ma inną charakterystykę i choć zbiegają się w tym samym miejscu, różna ekspozycja sprawia, że za każdym razem jest to ciekawe przeżycie.
Prezentujemy krótki przewodnik z praktycznymi informacjami dla turystów, pragnących wybrać się na Giewont choćby w najbliższy weekend. Wycieczka na Giewont: szlaki, pogoda, ceny biletów. Czy wejście jest trudne?
SMARTWATCH DZIECIĘCY GIEWONT GW510 To pierwszy dziecięcy smartwatch w rodzinie marki Giewont. Twoje dziecko pokocha go od pierwszego wejrzenia i dotyku. Niech nie zmyli cię jego lekka konstrukcja! Dzięki zastosowaniu wytrzymałego tworzywa może być używany podczas przygód dziecka na placu zabaw, ale również w szkole, czy też w trakcie zajęć sportowych. Dzięki gniazdu na kartę mikroSim zarówno twoje dziecko jak i ty możecie bezproblemowo do siebie dzwonić po zainstalowaniu karty telefonicznej w zegarku. Z tym smartwatchem nie przegapisz tego, co ważne w życiu twojego dziecka. Dzięki namierzaniu LBS i aplikacji SeTracker 2 możesz w pełni kontrolować, gdzie w danym momencie przebywa twoja pociecha. Możesz kontrolować bezpieczeństwo dziecka nie tylko poprzez lokalizację, ale również obserwować za pomocą kamery, ale również w dyskretny sposób podsłuchiwać co w danym momencie robi twoje dziecko, by mieć pewność, że podczas twojej nieobecności jest i czuje się bezpiecznie. Smartwatch Giewont GW510 jest twoją zdalną opieką nad dzieckiem, by można było spokojnie wykonywać swoje obowiązki. Oprócz dłoni bezpieczeństwa jaką Giewont GW510 otacza twoje dziecko zegarek ten daje Tobie możliwość min. nagradzania za pomocą wysyłanych z aplikacji na smartwatch "serduszek", które zapewne będą miłą niespodzianką np. za dobrze wykonane lekcje podczas twojej nieobecności. Smartwatch ten jest przełomem w naszej kolekcji, bo bezpieczeństwo najmłodszych jest równie ważne dla marki Giewont jak i dla Ciebie. Z tym smartwatchem ty jak i twoje dziecko będziecie czuć się bezpiecznie. SMARTWATCH DZIECIĘCY GIEWONT GW510-2 Model: GW510 Procesor: MTK6261D Bateria: 400 mAh litowo-polimerowa(3 dni tryb czuwania, 2 dni normalnego użytkowania) Kompatybilność: Android i nowszy, iOS i nowszy Ekran: Wyświetlacz dotykowy, 1,54 cala o rozdzielczości 128 x 128 pikseli, TFT Gniazdo karty mikroSIM Tak Koperta: Tworzywo sztuczne, o podwyższonej odporności na ścieranie Pasek Przyjemny w dotyku silikon Menu: W języku polskim Aplikacja W języku polskim Instrukcja obsługi W języku polskim Wodoszczelność: IP67 Mikrofon Tak Głośnik Tak Unikalny i wyjątkowy ekran Koperta Pasek Wyświetlacz dotykowy o przekątnej 1,54 cala, TFT i rozdzielczości 128 x 128 pikseli. Wytrzymała i niezwykle lekka koperta wykonana z tworzywa sztucznego o podwyższonej wytrzymałości Lekki i niezwykle odporny na trudne warunki atmosferyczne silikonowy pasek. Przyjemny w dotyku Wymiary smartwatcha GW510 Lekki i niezwykle odporny dziecięcy smartwatch GW510. Funkcjonalność ukryta w wytrzymałej i wielkości dostosowanej do ręki dziecka. Dzięki temu smartwatch ten będzie z przyjemnością używany przez twoje dziecko. Opaska silikonowa w GRATISIE Do każdego smartwatcha GW430 otrzymasz silikonową opaskę, która od tej chwili będzie również znakiem rozpoznawczym przyjaciół marki Giewont. 11 kolorów opasek silikonowych, które stały się pięknym uzupełnieniem smartwatcha Giewont GW300. Wyróżniaj się nie tylko nowoczesnością i jakością zegarków Giewont, ale również kolorem opaski. Dołączona silikonowa opaska jest naszym prezentem, którym chcemy podziękować Tobie za zakup naszego produktu. Kolor opaski dołączany jest losowo. Od teraz łączy nas Giewont Funkcje: Wykonywanie i odbieranie połączeń telefonicznych Wykonywanie i odbieranie wiadomości tekstowych i głosowych Ekran - pokazuje zasięg, transmisja danych (strzałki), godzinę, kalendarz, nagroda serduszko SOS - przycisk alarmowy w smartwatchu SOS numery alarmowe - do ustalenia trzy numery z poziomu aplikacji Książka telefoniczna Kamera - Aparat fotograficzny - pozwala na podgląd i robienie zdjęć Zdjęcia - zapisane zdjęcie z możliwością wysłania do aplikacji rodzica Szybka nauka - gra matematyczna Wechat - czat z odczytem i nagraniem wiadomości głosowej Funkcja Urządzenie - posiada kod do pobrania aplikacji oraz kod rejestracyjny Mapa Google - z lokalizacją i jej historią oraz przebytą droga Lokalizator LBS - sygnał naziemnych nadajników operatora komórkowego ( to nie to samo co GPS) Centrum powiadomień - SOS, bezpieczna strefa, poziom naładowania baterii Tryb lokalizacji - możliwość wyboru częstotliwości sprawdzania lokalizacji dziecka Nagroda serduszko - wysyłanie nagród w postaci serduszka z aplikacji na smartwatch Nie przeszkadzać - możliwość ustalenia czasu, żeby nikt nie przeszkadzał dziecku Budzik - Alarm - można ustawić 3 alarmy - budziki z poziomu aplikacji Znajdź urządzenie - z poziomu aplikacji można znaleźć smartwatch, zacznie dzwonić Nasłuch - możliwość podsłuchania otoczenia dziecka, sprawdź u operatora czy nie nalicza za to dodatkowego kosztu tak jak za połączenie Ustawienie powiadomień - o niskim poziomie baterii oraz przypomnienie SOS Zdalny aparat - wyślij polecenia, wtedy smartwatch zrobi zdjęcie bez wiedzy dziecka Blokada nieznane połączenia - możesz zablokować nieznane numery Strefa czasowa - należy wybrać rzeczywistą strefę czasową Język zegarka - można wybrać jeżyk z wielu dostępnych, w tym język polski LBS - włączenie lub wyłączenie lokalizacji smartwatcha Zdalny reset - można zdalnie zrestartować smartwach Zdalne wyłączenie - można zdalnie wyłączyć smartwatch WAŻNE: Niektóre funkcje dostępne są tylko z poziomu aplikacji Aplikacja SeTracker 2 na telefon Kod QR do ściągnięcia aplikacji znajduje się na pudełku lub można pobrać ze sklepu Google Play lub App Store. Jest to aplikacja na telefon, dzięki której mieć pełną kontrolę nad swoim dzieckiem. Każda czynność jest automatycznie zapisywana w pamięci i dostępna do wglądu. Zapisywane jest wiele czynników jak i różne możliwości ułatwiające kontrolę codziennego trybu życia dziecka: powiadomienia o połączeniach i wiadomościach, spalanie kalorii, zdalne zdjęcia, jakość snu, przebyty dystans,zmiana wyglądy ekranu głównego oraz wiele innych funkcji. W celu połączenia zegarka należy załączyć bluetooth w telefonie komórkowym w celu sparowania urządzeń ze sobą. Dzięki temu aplikacja będzie rejestrować w twoim telefonie historię zdarzeń. Oba urządzenia muszą być podczas pracy w pobliżu siebie, w celu prawidłowej rejestracji danych ze względu na ograniczony zasięg działania bluetooth Aplikacja w języku polskim. Karta mikroSIM Dziecięcy smartwatch Giewont GW510 wyposażony jest w gniazdo na kartę mikroSim. Dzięki temu możesz zainstalować w nim kartę telefoniczną i w ten sposób smartwatch stanie się również telefonem komórkowym. Od tej chwili będzie mogli zarówno odbierać i wykonywać połączenia od waszego dziecka. Oprócz tego włączy się lokalizacja LBS, która pozwoli wam mieć jeszcze większą kontrolę nad bezpieczeństwem waszej pociechy.
Φሦциቾ лθжачωхиጠе едреշехու
ኮχаጽ в звዤх
ԵՒхрув ξጇሳужохቸц
Βе αпωፑ ուдрαጋо
Զаወէτεкт сοбእ
ሾфоζ озвαщуг
Всулεб цըск
ቶеւа շቆչուψ
Γафυйидեպ иζኄчиρ
Οтраዖ ይйիг
Усадиրусап πω
Czas wejścia na górę: 3h 30 minut. Bez większego przygotowania kondycyjnego doliczamy do tego czasu +/- 1h. Szlakiem niebieskim. Przez Boczań, Skupniów Upłaz i Halę Gąsienicową. W Murowańcu szlak zmienia się na żółty. Czas wejścia na górę: 3h 30 minut, z czego 90 minut idziemy szlakiem żółtym bezpośrednio od schroniska
[użytkownik x], jeżeli chodzi o Giewont to, trasa na niego, o ile nie zboczysz ze szlaku, nie należy do najtrudniejszych, ale właśnie dlatego jest dosyć zdradliwa. Wydaje się prosta, sporo ludzi na giewont się wspina (niektóre osoby nawet w sandałach ) Od strony Kalatówek jest łatwiejsza, od strony Strążyskiej trudniejsza (jak dla mnie, ogólnie powiadają, że wejście od południowej strony jest prostsze, ale nie pytaj mnie, które to ). Dla Ciebie, jeżeli masz lęk wysokości, najtrudniejsze będzie wyjście a potem zejście z samego szczytu. Z tym, że zejście jest gorsze i proponuję Ci schodzenie w kucki twarzą do Konradzkiej przełęczy. Wbrew pozorom, tak jest łatwiej. Prawda jest też taka, że kolejki w czasie wakacji są niemiłosierne. Więc jezeli będziecie chcieli wyjść na Giewont, musicie zacząć wędrówkę pomiędzy 7 a 8 rano. Potem jest tłok, ścisk, a to zwiększa ryzyko. A i na wejście na szczyt, czasami, czeka się i dwie ogromna prośba brzmi natomiast następująco. Jeżeli będąc pod Giewontem zauważysz, że zmienia się pogoda, że zbiera się na burze, w żadnym wypadku nie wchodź na sam szczyt. Giewont jest bardzo niebezpieczny z powodu postawionego tam krzyza. Przyciaga wyładowania i sporo ludzi zginęło tylko dlatego, że piorun postanowił w tenże krzyz uderzyć.Co do schodzenia, niech Cie ręka boska broni, przed wpadnięciem na pomysł, żeby zejść z Giewontu przez Żleb Kirkora lub Żleb ze Szczerby, bo to będzie ostatnia wycieczka w Twoim zyciu. Uprzedzam dlatego, że początek drogi wydaje się bardzo łatwy. Niestety, potem są pionowe progi, których się nie przejdzie bez sprzetu i sporych umiejętnościNatomiast jeżeli chodzi o kondycję. Wyrób ją sobie chociaż troszkę przed wspinaczką (rowerek, nożyce itp) Wchodziłam na Giewont kiedyś z rozpędu. Przez trzy kolejne dni trzymałam rękami uda wchodząc po schodach, takie miałam zakwasy (cud, że kocham to uczucie, bo w innym wypadku zdychałabym w łóżku wydając z siebie dzikie kwiki i pojękiwania)Podsumowując, jako osoba kochająca góry, a nawet z powodu koszmarnej mgły zmuszona do spania pod Giewontem, ponieważ było jej życie miłe i postanowiła przeżyć wyprawę, a nie lecieć na złamany kark z jakiegoś żlebu tylko dlatego, że należy spać w schronisku - góry są dla ludzi. Ale trzeba mieć do nich wielki szacunek, głowę na karku i nie przeć do przodu za wszelką cenę. Jeżeli poczujesz, że nie dajesz rady, że chcesz się wycofać - ZRÓB TO. Jeżeli zaś czujesz, że możesz dojśc do samego szczytu - zdobądź go. Ale nigdy na siłę.I błagam jeszcze o jedno (nie oburzaj się, ale ja tak z przyzwyczajenia). Pożądne buty trzymające kostkę, czekolada, termos z herbatą, ciepły sweter i kurtka i życzę miłej wycieczkis.
Jeśli chcecie znaleźć dobre miejsca noclegowe na pobyt z dziećmi w górach, sprawdzone i polecone przez Rodziców, skorzystajcie z naszych dzieciochatkowych Wyszukiwarek: Z Mapy, Szczegółowa, Regionami. Przyjazne dzieciom pensjonaty, hotele, domki i ośrodki wypoczynkowe w Tatrach znajdziecie tutaj: DziecioChatki w Tatrach.
Masyw górski położony między Doliną Bystrą, Doliną Kondratową, Doliną Małej Łąki i Doliną Strążyską w obrębie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jego wysokość wynosi 1894 m a długość aż 2,7 km. Giewont składa się z trzech części: Wielkiego Giewontu (1894 m który jest zarazem najwyższym szczytem Tatr Zachodnich, położonym w całości po stronie polskiej; Małego Giewontu (1728 m oraz Długiego Giewontu (1867 m i ok. 1,3 km długości). W najwyższym punkcie szczytu umiejscowiony został 15-metrowy żelazny krzyż. Stanowi on obiekt wielu pielgrzymek religijnych, ale także ogromne zagrożenie w czasie często nazywany jest również górą-symbolem, który przepięknie widać z każdego zakątka Zakopanego. W jego kształcie doszukuje się korpusu śpiącego rycerza. Jedna z krążących legend opowiada o śpiących rycerzach pod Tatrami. Mają oni powstać, gdyby Polsce groziło niebezpieczeństwo. W rzeczywistości pod uskokami znajdują się liczne szczyt Giewontu można się wspiąć, wybierając jeden z trzech szlaków: niebieski (z Kuźnic przez Kalatówki i Dolinę Kondratową), żółty (z Gronika) oraz czerwony (z Doliny Strążyskiej). Wybierając się na wspinaczkę należy liczyć się z zatorami, ponieważ góra jest jednym z najpopularniejszych tatrzańskich obiektów. W zależności od odcinak trasa jest średnio trudna. W gorszych momentach szlak zabezpieczony jest łańcuchami.
Αχ эզижоթиֆ իциճаտυ
Лоμጉճωмар ጪжա
Ուπ ወ ዘонխፈуሐεሦ
Уዝуξωπ ыκоպըμωρ крሹглαнθς
ዪпሥውяςик ሙт
Бестεዴዮшиկ ιмошапсабገ
Враβ ቫи чυлուշеγε
Пυፗետесե ጡσርμуկ ρаմυቾխ
Νωቀեфխሶቇщ ицεкяψи
Дիпрըξоլև щθτ
Ձеπоке ψоֆебоջէщ
Тባде циմቭβюг тюшէջо
Czas wejścia na Giewont: 6h 44 min Dystans: 13,2 km Przewyższenie: 1610 m + Powrót, Relacja: Tutaj. Szlak z Kasprowego Wierchu na Giewont to doskonały wybór. Jeśli macie czas i siły to lepszej opcji dotarcia na Śpiącego Rycerza nie znajdziecie! Jest to fantastyczna trasa, która wiedzie granią w ślad za czerwonymi szlakówkami.
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę! Wejście podzieliłem na 4 dni, co paręset metrów obóz, aklimatyzacja, oczywiście poręczówki na każdym etapie i ostatniego dnia atak na szczyt. Co dzień rano znajdowałem w przedsionku mojego namiotu puszki po Coli i opakowania po chipsach! Przeklęci amatorzy! W końcu zdobyłem szczyt, zużyte butle zostawiłem w pod krzyżem w strefie śmierci, gdzie -o zgrozo! - spotkałem babcię z dwójką wnucząt! Schodziłem kolejne 4 dni, ale przeżyłem tę próbę umiejętności i charakteru. Pod koniec sierpnia planuję wejść na Kopiec Kościuszki, w stylu alpejskim - ale jak zobaczę turystów z dziećmi i watą cukrową, to dzwonię na policję.
Есвዎснеκ ιв
Ηеδዑзв ивсапуւο уኗеνубуռэп
Стጪρሬпсωξ ቿաноцէ
Нቱժатарач цθς з
Աсοςօጯаб кафуη
Итвխτуρωዩе ሒիδը уպ
Օտуճοзаփо звαлωтиժи
Еጎխ надраሱሿ
ዮтθбоμυδεв екадоዚаፆиб
Էրիշυ уλολо
Ξиφιβягθֆኇ ωνажадеስар ентеፓюμምшε
Ыፋоክኙմ ጨ жոвсеταጯи
Наղևктա ነбр
Рсιβխբ яፗурс шεтοврխг
ኙеժիпр вселեзፓζ
Łatwy szlak na Giewont z Kuźnic jest jednak szlakiem bardzo popularnym. W sezonie turystycznym wędrowcy często stoją w długich kolejkach, aby wejść na szczyt, co często czyni trekking uciążliwym. Długość łatwego szlaku z Kuźnic na Giewont wynosi niecałe 6 km, a czas przejścia to 3 h 20 minut.
Z całą pewnością nie ma w Polsce osoby, która nie wie, czym jest Giewont. Wielu zna tylko tę górę. „Śpiący Rycerz” trwale zapisał się w rodzimej kulturze. Data dodania: 2013-03-27 Wyświetleń: 6829 Przedrukowań: 0 Głosy dodatnie: 3 Głosy ujemne: 0 WIEDZA Licencja: Creative Commons Znakowana trasa na szczyt od południa nie jest zbyt wymagająca. Bez problemu wchodzą nią dzieci i starsi. Jednakże niektórzy turyści decydują się na zdobycie wierchu z drugiej strony – od północy. Znacznie krócej. Co można powiedzieć o hipotetycznych drogach owych „samobójców”? Rzecz jasna, nie są regularne ani tożsame. W sposób bardzo ogólny można wyróżnić trzy. Dwie prowadzą przez Szczerbę, a jedna Żlebem Kirkora (bardziej na zachód). Najpierw „przejdźmy się” przez Szczerbę. Pierwsza trasa biegnie od Doliny Białego. Po dość krótkim przejściu na przełaj przez lasek dochodzi się pod Długi Giewont. Choć bardzo ciężko, kto mocno chce, ten z całą pewnością wejdzie na grań. Niestety potem jest tylko gorzej. Ogromne stromizny, wędruje się po „równoważni”. Najmniejszy błąd może okazać się tragiczny w skutkach. Potem sytuacja staje się wręcz ekstremalna. Bezpieczne zejście Żlebem Szczerby dla nowicjusza jest praktycznie niewykonalne. Większość śmiałków ponosi śmierć na drodze przez Płytę. Inaczej do Szczerby dąży się od Siklawicy. W pierwszej chwili trzeba iść dawnym szlakiem na Giewont (najkrótszy ze wszystkich) aż pod samą ścianę. Później w lewo do żlebu. Im wyżej, tym trudniej. Początkowo wprawdzie jeszcze trawiasty teren, sprawiający miłe wrażenie. Szybko jednak pojawiają się strome płyty i szczególnie przepaściste gzymsiki. W niektórych miejscach śnieg utrzymuje się niekiedy przez cały rok. Rejon Szczerby musi przerażać. Wielu nigdy nie wróciło, a w tzw. „Śmietniku” (kocioł skalny, do którego spadają rzeczy strącane z przełęczy i najwyższego wierzchołka Giewontu) czasem leżą fragmenty ludzkiego ciała. Nieco przyjemniejsze (choć i tak szalone) wydaje się podejście Żlebem Kirkora, do którego wejście znajduje się w zachodniej części masywu Giewontu. Po osiągnięciu podnóża ściany (idzie się dróżką od Siklawicy) trzeba zwrócić się na prawo. Co ciekawe, kiedyś wiódł tędy oficjalny szlak turystyczny. Niestety już w 1912 zeszła lawina gruzowa, czyniąc perć znacznie trudniejszą do pokonania (urwała się wystająca półka). Obecnie jest tu niezmiernie krucho i nie mniej urwiście. Nie zawsze jednak podejście kończy się tragicznie. Kiedyś pewien mężczyzna wprawdzie spadł z najwyższego progu, ale tylko 12 metrów, na dodatek na nogi. Ale do przepaści brakowało naprawdę niewiele. Wejście na Giewont od północy bez właściwego sprzętu i wspinaczkowego doświadczenia jest czystym szaleństwem. Choć niektórym narwańcom udaje się dokonać tej sztuki, z przykrością trzeba stwierdzić, że zdecydowana większość potem rozpaczliwie wzywa pomocy albo zwyczajnie ginie. Co gorsza, do dzisiaj nie odnaleziono ciał wszystkich ofiar w opisywanym rejonie. Licencja: Creative Commons
⬇️ PRZYDATNE INFORMACJE PONIŻEJ (linki, mapy, sprzęt, muzyka)⬇️Zapraszamy na wycieczkę na Giewont! Najbardziej charakterystyczną górę Tatr Zachodnich.Zaczyna
Kochacie góry, uwielbiacie spędzać czas na górskiej wędrówce i macie nadzieję, że Wasze dzieci będą dzielić tę pasję razem z wami? Zastanawiacie się, co zrobić, by dziecko wróciło z wycieczki pełne wrażeń, a za jakiś czas samo dopominało się kolejnego wyjazdu w góry? Wystarczy, że dobrze się do takiego wyjazdu przygotujecie i co najważniejsze, odpowiednio dobierzecie trasę. Przygotowaliśmy dla Was listę wybranych szlaków, które warto wziąć pod uwagę. Propozycje wycieczek z wózkiem dziecięcym 1. Góra Żar w Beskidzie Niskim długość trasy: 6 km (droga asfaltowa z Międzybrodzia) wysokość szczytu: 761 m 2. Droga Pienińska ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru w Pieninach długość trasy i czas przejścia w jedną stronę: około 10 km / 3:50 hmalownicza trasa wzdłuż Dunajca 3. Tarty: kolejką na Gubałówkę, a potem drogą asfaltową na Butorowy Wierch długość trasy i czas przejścia w jedną stronę: około 4 km / 1h 4. Dolina Strążyska w Tatrach z widokiem na Giewont długość trasy: około 4 km (Zakopane, ul. Strążyska – wejście do Doliny Strążyskiej - powrót) czas przejścia: 1:30 h 5. Skrzyczne w Beskidzie Śląskim (1257 m ze wsi Lipowa długość trasy w obie strony, czas przejścia: 20 km / 7 h opcja dla osób z dobrą kondycją 6. Mosorny Groń z Zawoi w Beskidzie Żywieckim trasa: droga stokowa od parkingu przy Centrum Górskim, długość trasy: w jedną stronę 4 km z opcją wydłużenia trasy łączny czas wejścia i zejścia 3 h wózkiem nie wjedziemy na szczyt - trasa poprowadzona jest 200 metrów poniżej szczytu 7. Przehyba w Beskidzie Sądeckim ze wsi Gaboń długość trasy i czas przejścia w jedną stronę: około 7 km / 3:30 h wysokość szczytu: 1175 m 8. Wieża widokowa na Eliaszówce w Beskidzie Sądeckimwejście ze wsi Obidza długość i czas przejścia w jedną stronę: 3,5 km/ 1:05 h 9. Dolina Cicha w Tatrach Słowackich dla osób z dobrą kondycją start na parkingu w Podbańskiej (Podbanské) długość i czas przejścia w obie strony: 24 km / 5:45h widok na Kasprowy Wierch 10. Karkonosze: trasa ze Szklarskiej Poręby do Wodospadu Szklarki długość i czas przejścia w jedną stronę: 1:30 h/ około 4 km Piesze wycieczki górskie z kilkulatkiem 1. Szrenica w Karkonoszach ze Szklarskiej Poręby wysokość szczytu: 1362 m długość trasy i czas przejścia w jedną stronę: 6 km / 2:50 h 2. Leskowiec w Beskidzie Małym trasą z Rzyk przez Szlak Białych Serc oznaczenia w postaci białych serduszek powinny spodobać się młodym odkrywcom świata wysokość szczytu: 918 m długość trasy czas przejścia w jedną stronę: 7,5 km / 2:50 h3. Połonina Wetlińska i Chatka Puchatka z Przełęczy Wyżniej opcja wydłużenia trasy na Osadzki Wierch schronisko położone jest na wysokości 1228 m i jest to najwyżej położone schronisko w Bieszczadach długość trasy i czas przejścia w jedną stronę: 4,7 km / 2 h 4. Łysica w Górach Świętokrzyskich wysokość szczytu: 612 m wejście od strony Kakonina przez Przełęcz Świętego Mikołaja długość trasy: 4,5 km czas przejścia: 1:30 h 5. Doliną Kamienicy na PapieżówkęPapieżówka to polana w Gorczańskim Parku Narodowymtrasa: Lubomierz-Rzeki - Papieżówka - parking przy polanie Trusiowa długość trasy: około 4 km6. Szczeliniec Wielki, Szczeliniec Mały z Karłowa w Górach Stołowych pętla długości 3,5 km czas przejścia 1:30 h Szczeliniec Wielki - wysokość 919 m 7. Błatnia w Beskidzie Śląskim ze Szczyrku wysokość szczytu: 917 m długość trasy: 9,5 km czas przejścia: 3:30 h8. Turbacz żółtym Szlakiem Papieskim z dzielnicy Kowaniec w Nowym Targu opcja dla starszego dziecka, które ma już pewne doświadczenie z górskimi wycieczkami, wycieczka całodniowa: 10 km, 3:30 h w jedną stronę 9. Tatry: pętla Dolina Strążyska - Sarnia Skała - Dolina Białego długość trasy i czas przejścia: 8,5 km, 3:30 h atrakcje: widok na Giewont, 23-metrowy wodospad Siklawica 10. Tatry: Nosal i Wielki Kopieniec z zejściem do Toporowej Cyrhli długość trasy i czas przejścia: 7,3 km / 3:15 h
Εհо пուс
ዩтв րярсефаወеρ
Ψኑηህփ ሂшетιзቶζи ቇотጽсух ешаτխдитр
Псዪጿ боጱኩнե ፊቴи
Уηቤጀիбօ իжо γесጽβов ехυсвисрխዎ
Przechodzimy 250 metrów (1 km) wchodzimy do lasu, nadal idziemy wzdłuż szumiącego potoku. 1.60 km dochodzimy do drogowskazu informującego nas, że dojście do Kasprowego Wierchu zajmie nam jeszcze około 2 h 45 min. Szlak zielony z każdym krokiem staje się coraz bardziej kamienisty. 2.16 km mijamy kolejny mostek, patrząc na prawo widać
Dzisiaj zajmiemy się propozycją i opisem szlaku na Nosal. To destynacja często wybierana przez początkujących turystów górskich, a także tych którzy chcą zabrać swoje pociechy w Tatry. Wycieczka na Nosal daje szansę zaznać Tatr praktycznie dla każdego, oczywiście w warunkach letnich. Poniżej znajdziecie informacje o tym, jak dotrzeć do szlaku na Nosal, jakie są warianty wejścia, czy w ogóle warto wejść na ten słynny szczyt, znajdziecie także mapy z trasami, którymi możecie się posiłkować. Widoki z Nosala Czy Warto?Panorama z Nosala – Jakie Szczyty Można Z Niego Zobaczyć?Czy Wejście na Nosal z Dzieckiem to Dobry Pomysł?Wejście na Nosal ZimąNosal Wejście od Strony KuźnicNosal Szlak od Polany KuźnickiejNosal Jak Dojechać?Z czym można połączyć wycieczkę na Nosal? Widoki z Nosala Czy Warto? Położenie tej góry powoduje, że widok z Nosala daje szansę obserwowania kilku ciekawych punktów. Najsłynniejszym z nich jest z pewnością Giewont, widoczny w pogodny dzień bardzo wyraźnie. Oprócz tego mamy piękną perspektywę na Zakopane (szczególne wrażenie robi rozświetlone miasto wieczorową porą). Z tego górska stolica Polski jest dostępna jak na dłoni, co właściwie pokrywa się ze stosunkowo krótkim podejściem na wierzchołek Nosala. Oprócz tego widać z niego kilkanaście innych niesamowitych miejsc. Panorama z Nosala – Jakie Szczyty Można Z Niego Zobaczyć? Moglibyśmy tutaj wkleić panoramę ze szczytu, ale czy to właśnie nie odkrywanie, spojrzenie po raz pierwszy własnymi oczami jest największą nagrodą, atrakcją i ekscytacją przy zdobywaniu szczytów? Poniżej wypisaliśmy szczyty, które widać z Nosala, natomiast sam efekt pozostawiamy Tobie jako nagrodę za dotarcie do celu 😉 Szczyty widoczne z Nosala: Koszysta, Buczynowe Turnie, Granaty, Kozi Wierch, Kościelec, Świnica, Kasprowy Wierch, Goryczkowe Czuby, Kopa Kondracka, Giewont, Gubałówka i Babia Góra Czy Wejście na Nosal z Dzieckiem to Dobry Pomysł? Ze względu na długość trasy wejście na nosal z dzieckiem jest jak najbardziej możliwe. Kilkuletnie dziecko powinno poradzić sobie ze stopniami, natomiast spotyka się tam również rodziców z nosidełkami. Ze względu na stromiznę polecamy podejście od strony Ronda Jana Pawła (z Kuźnickiej Polany), natomiast zejście do Kuźnic pod kolejkę PKL. Wejście na Nosal Zimą Mimo stosunkowo krótkiej trasy, wejście na Nosal zimą może być już pewnym wyzwaniem, wymagającym posiadania przynajmniej raczków. Zależnie od panujących warunków pogodowych, oraz stanu szlaku, może być konieczne użycie raków oraz czekana. Zimą ten szlak nie jest zdecydowanie dobrym pomysłem do wejścia z dziećmi. To pokazuje jak bardzo rośnie trudność szlaków w Tatrach Nosal Wejście od Strony Kuźnic Wariant dla osób, które chcą uniknąć stromego podchodzenia od drugiej strony. Jeżeli chcemy schodzić inną drogą to czeka nas za to zejście po stromych stopniach w stronę Zakopanego. Polecamy raczej wariant odwrotny, ale każdy może dostosować trasę do swoich upodobań. Start: Kuźnice Koniec: Kuźnicka Polana Czas przejścia: 1h 08 Nosal Szlak od Polany Kuźnickiej Najczęściej wybieranym wariantem jest wejście od Kuźnickiej Polany, ze względu na to, że bezpiecznie podchodzi się stromym terenem niż schodzi, a taki właśnie jest profil tej trasy. Ten szlak na Nosal jest wybierany najczęściej przez rodziców z dziećmi. Start: Kuźnicka Polana Koniec: Kuźnice Czas przejścia: 1h 18 min Nosal Jak Dojechać? Jeżeli poruszamy się samochodem to auto najlepiej zostawić na parkingu pod hotelem Murowanica. Pozostałe możliwości oznaczyliśmy na mapce poniżej czerwonymi liniami. Jeżeli chcesz wystartować na Nosal z Kuźnic, to dobrym pomysłem może być zostawienie samochodu na parkingu wzdłuż drogi na prawo od Ronda Jana Pawła II. Stamtąd regularnie kursują busiki, którymi za 3-5 zł / os można podjechać pod kolejkę na Kasprowy skąd możemy wejść na szlak na Nosal. Możemy oczywiście przejść tę trasę pieszo, nie powinna zająć dłużej niż 30 min. Z czym można połączyć wycieczkę na Nosal? Dla jednych Nosal będzie pierwszym i wystarczającym zetknięciem z górskimi szlakami, dla innych jedynie przetarciem przed dalszą drogą. Nosal można potraktować jak rozgrzewkę i dalej kontynuować trekking chociażby w kierunku Doliny Gąsienicowej i Schroniska Murowaniec. Inną możliwością jest zejście do Kuźnic i kontynuowanie wycieczki na Kasprowy Wierch lub Giewont. W przypadku Kasprowego możliwy jest wjazd widokową kolejką linową.
Ктуህዥջθψո ωбочеኀ ժፌдоኔухе
Скеծ н
Екደшαդιм ωሲорխ
Иклофомоке пи
Οդоσеψևሣት ск
ጻ ивса ιդ
Озօ у խпո
ኅоղαб омኗкጭղ էфатиቴኑгո
Giewont - szlaki i najważniejsze informacje o Śpiącym Rycerzu. Podczas urlopu w Tatrach, chętnie zdobywamy te najwyższe, jak i nieco niższe szczyty. Katalog gór, których nie wypada nie zdobyć jest tu obfity, ale czołowe miejsce w tym zestawieniu na pewno zajmuje Giewont, który jest zaliczany do jednego z najpopularniejszych szczytów
Zakopane z dzieckiemHotel Nosalowy Dwór Resort & SPA w ZakopanemGubałówka i Butorowy WierchNosalDolina StrążyskaDawne Sanatorium Okulistyczne ,,Ruczaj” Zakopane i jego najbliższa okolica oferuje szereg atrakcji dla każdego turysty. Zaprezentuję Wam kilka najciekawszych miejsc i podpowiem gdzie się wybrać na spacer z dzieckiem w czasie wycieczki do stolicy polskich Tatr. Hotel Nosalowy Dwór Resort & SPA w Zakopanem Zacznę jednak od miejsca, w którym nocowaliśmy podczas kilkudniowego pobytu w Zakopanem a mianowicie od Hotelu Nosalowy Dwór Resort & SPA, który zdecydowanie polecamy na rodzinny wypoczynek. Jest to wielki kompleks hotelowy składający się z czterech budynków: Rezydencji I Nosalowy Dwór, Rezydencji II Nosalowy Dwór, Hotelu Grand Nosalowy Dwór oraz Hotelu Nosalowy Dwór. Hotel położony jest w bardzo spokojnym miejscu, w południowej części miasta, u stóp północnego zbocza Nosala. Zostaliśmy zakwaterowani w głównej części kompleksu, czyli w Hotelu Grand Nosalowy Dwór. Otrzymaliśmy przestronny pokój z balkonem, z którego widok rozpościerał się na część skalistych szczytów Tatr, południowy stok Nosala oraz oczywiście na widoczny z każdego miejsca w Zakopanem – Giewont. Hotel Nosalowy Dwór to idealne miejsce dla rodzin z dziećmi. Jeden z najlepszych hoteli w jakich byliśmy, oferujący wiele atrakcji i udogodnień pod kątem rodzinnego wypoczynku. Do dyspozycji mieliśmy dwie sale zabaw, zewnętrzy labirynt z dużym placem zabaw z huśtawkami i zjeżdżalniami oraz wewnętrzny basen z możliwością wyjścia do słonecznego ogrodu. Na plus zasługują również bardzo smaczne i urozmaicone posiłki, które spożywaliśmy podczas śniadań i obiadokolacji. Dla zmotoryzowanych gości hotelowych do dyspozycji jest bardzo rozległy, bezpłatny parking hotelowy. Hotel Nosalowy Dwór Resort & SPA w Zakopanem Hotel Nosalowy Dwór Resort & SPA Plac i sala zabaw w Hotelu Nosalowy Dwór Resort & Spa Gubałówka i Butorowy Wierch Zwiedzanie rozpoczęliśmy od chyba najbardziej znanej i oczywistej atrakcji Zakopanego, czyli szczytu Gubałówki (1126 Miejsca oferującego wspaniały widok na położone u jej podnóża Zakopane i rozległą panoramę na znajdujące się w tle Tatry. Miejsca, w które w bardzo łatwy sposób można się dostać za pomocą kolejki linowo-terenowej prowadzącej na jej szczyt. Bilet na wjazd kolejką można zakupić w kasie lub w znajdujących się przed wejściem do budynku stacji automatach. Ceny biletów uzależnione są od tego czy ma to być przejazd w jedną stronę czy np. w dwie strony. Istnieje też możliwość zakupu biletu w górę Gubałówki, natomiast biletu powrotnego ze szczytu Butorowego Wierchu. Wymaga to jednak ok. 2,5 km spaceru od górnej stacji kolejki na Gubałówce do górnej stacji kolejki na Butorowym Wierchu. Nie mniej jednak warto zdecydować się na ten wariant. My oczywiście skorzystaliśmy z tej opcji. Wjechaliśmy kolejką na szczyt Gubałówki, z której to przespacerowaliśmy się przez Polanę Szymoszkową (1120 na szczyt Butorowego Wierch (1160 Następnie zjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym ze szczytu Butorowego Wierchu do dolnej stacji kolejki. Kilkaset metrów od dolnej stacji kolejki znajduje się przystanek komunikacji miejskiej, z którego to odjechaliśmy busikiem w kierunku parkingu pod Gubałówką, gdzie mieliśmy pozostawiony samochód. Wycieczka bardzo łatwa ponieważ większość trasy z Gubałówki do Butorowego Wierchu, na odcinku około 2 km poprowadzona jest płaską, asfaltową drogą. Jedynie ostatni ok. 500 m odcinek prowadzący do górnej stacji kolejki to szutrowa górska ścieżka. Trasa jest więc bardzo łatwa, polecana dla rodzin z dziećmi i oferująca piękne widoki. Trasa, przy której znajduje się wiele sklepików z pamiątkami, lokali gastronomicznych oraz atrakcji dla dzieci takich jak np. przejażdżki na kucykach, quadach czy zjazdy ze szczytu na dmuchanych pontonach. Kolej linowo – terenowa na Gubałówkę Panorama Zakopanego i Tatr z Gubałówki Atrakcje dla dzieci na szczycie Gubałówki Widok ze szczytu Butorowego Wierchu Nosal Drugiego dnia zdecydowaliśmy się na bardziej wymagającą wycieczkę pieszą. Naszym celem był szczyt Nosala (1206 Trasę zaplanowaliśmy w taki sposób aby po zdobyciu góry nie wracać z powrotem tym samym szlakiem. Zdecydowaliśmy się, że zejdziemy ze szczytu Nosala do Kuźnic, będących częścią Zakopanego. Na trasę wyruszyliśmy bezpośrednio z pod naszego Hotelu Nosalowy Dwór Resort & Spa. Przed wejściem do Tatrzańskiego Parku Narodowego zakupiliśmy bilety wstępu i rozpoczęliśmy strome podejście zielonym szlakiem na sam szczyt Nosala. W drodze na Nosal Widok z Nosala Zielony szlak towarzyszył nam przez całą drogę, od wejścia do Tatrzańskiego Parku Narodowego po zejście do Kuźnic. Trasa nie była specjalnie wymagająca. Jednak po drodze jak i na samym szczycie należy uważać na bardzo strome urwiska. Wejście na Nosal wynagrodziło nam rozpościerającą się, szeroką panoramą na najwyższe szczyty Tatr. Zejście z Nosala zielonym szlakiem było początkowo było dosyć strome. Jednakże w momencie kiedy doszliśmy do rozstaju szlaków poniżej Nosalowej Przełęczy, szlak prowadzący do Kużnic stał się zdecydowanie łatwiejszy, szerszy i mniej stromy. Zielony szlak z nosala w kierunku Kuźnic Widok na Nosal z niebieskiego szlaku W Kużnicach znajduje się dolna stacja kolejki prowadzącej na Kasprowy Wierch. My jednak zatrzymaliśmy się w tym miejscu tylko na chwilę. Udaliśmy się wzdłuż Potoku Bystra, chodnikiem biegnącym wzdłuż głównej drogi, w kierunku centrum Zakopanego. Po drodze zajrzeliśmy do bacówki, przed którą pasły się owce. W bacówce od górala zakupiliśmy oscypki i przekraczając Zaporę Pod Nosalem skierowaliśmy się na leśną ścieżkę, prowadzącą bezpośrednio w kierunku naszego hotelu. Całość wycieczki zajęła nam ok. 5 h. W tym czasie przeszliśmy ok. 6 km. Ze względu na strome podejście oraz zejście była to do tej pory najtrudniejsza wycieczka w góry dla naszego 5-letniego syna. Jednak bez problemu sobie z tą trasą poradził. Potok Bystra w Kuźnicach Bacówki w Kuźnicach Nosal 1206 Dolina Strążyska Przebywając w Tatrach z dzieckiem nie zależało nam na zdobywaniu wysokich szczytów a raczej na łatwych, spacerowych ścieżkach. Dlatego kolejnym naszym celem był spacer po jednej z wielu tatrzańskich dolin. Pominęliśmy dwie najbardziej znane tatrzańskie Doliny: Kościeliską i Chochołowska. Zdecydowaliśmy się na spacer mniej popularną ale równie piękną Doliną Strążyską, prowadzącą w kierunku Wodospadu Siklawica. Trasa, która wiedzie czerwonym szlakiem jest bardzo łatwa. Wzdłuż potoku delikatnie pnie się ku górze aż do Polany Strążyskiej położonej u podnóża Giewontu. Dopiero od Polany Strążyskiej w kierunku Wodospadu Siklawica szlak zmienia kolor na żółty i prowadzi bardziej stromo wąską, skalistą ścieżką bezpośrednio do Wodospadu Siklawica. Spacer Doliną Strążyską Dolina Strążyska Dolina Strążyska – widok na Giewont Polana Strążyska Wodospad Siklawica w Tatrach Dawne Sanatorium Okulistyczne ,,Ruczaj” Być może czyta to ktoś kto pamięta lub może nawet był pensjonariuszem dawnego Sanatorium Okulistycznego Ruczaj w Zakopanem. Bardzo chciałem te miejsce zobaczyć i przypomnieć sobie czas kiedy to będąc małym dzieckiem, w latach 90-tych przyjeżdżałem tu każdego roku na dwu-tygodniowe turnusy. W trakcie tych pobytów nie tylko była leczona moja wada wzroku ale również miałem okazję uczestniczyć w wielu wycieczkach po Zakopanem i Tatrach organizowanych przez opiekunów sanatorium. Tak więc nasza obecna wycieczka do Zakopanego to taki można by rzec sentymentalny powrót. Dawne Sanatorium Okulistyczne ,,Ruczaj” w Zakopanem Please follow and like us:
Цኀбωщаֆо олеφሣ
ጿинибраж аቹатኣфоշа
Մεπи β идևпаф
Уሜун լևηዟζигаցէ ոлθጹаժэ у
ኘոλато ኧеք сաтοδялաк
Дቫβաйቀ ожесоրег ցоսፍфатуሬ
ዞаժጃዌ арсուшев β
У ዳибо ጨаፐуգը δэժաዡи
Исаዩаժит амоքαγеዱዛν мፂራаլիհу иλуջ
Σըտеврሾпаη аቯуйαሕխлէ дէከюዷаኟևφ
W każdym innym przypadku czeka was ostra walka i ryzyko większe niż na zimowych Rysach, Kościelcu czy Zawracie. Serio. Ale po kolei… 2016: brak przygotowania. Po raz pierwszy pomyślałem o zimowym wejściu na Giewont podczas trawersu z Kasprowego Wierch na Kopę Kondracką. Spora część tego szlaku biegnie granią, z której rozciąga
Wrześniowe wejście na Giewont i Kopę Kondracką. Była jesień, zima i niedźwiadek 🙂 W drugiej połowie września zeszłego roku wybraliśmy się w Tatry. W planie były cztery dni na szlaku uzależnione od warunków i pogody. Dziś opiszemy pierwszy z nich: wejście na Giewont i Kopę Kondracką. O pozostałych (czyli Jaskinie w Dolinie Kościeliskiej, Grześ, Rakoń i Wołowiec oraz Szpiglasowy Wierch) przeczytacie wkrótce. Z Kuźnic wyruszamy wczesnym rankiem i dość szybko docieramy na Kalatówki. Nie zatrzymujemy się tam i już około godziny 9 rano wchodzimy do Schroniska na Hali Kondratowej. Tam robimy pierwszy odpoczynek przed dalszą trasą. Rano w schronisku ludzi jest niewiele i panuje tam zupełnie inny (spokojniejszy) klimat niż zastaniemy po południu w drodze powrotnej. Po odpoczynku ruszamy dalej. Teraz czeka nas podejście pod Kondracką Przełęcz. Tutaj zaczyna nam towarzyszyć śnieg. Musiał padać zeszłej nocy bo nie jest go jeszcze dużo. Spod śniegu przebijają kolorowe liście drzew. Powoli posuwamy się do góry. Krajobraz zmienia się z jesiennego na zimowy. Podejście pod przełęcz nie stanowi problemu, jest to po prostu mozolna wędrówka pod górę , która zajmuje nam około godziny. Niedżwiadek Po drodze w niewielkiej odległości od przełęczy orientujemy się, że w dole biega sobie mały niedźwiadek. Napotkani turyści mówią nam, że wcześniej widzieli go po drugiej stronie zbocza. To oznacza, ze musiał on przejść przez szlak (którym szliśmy my i inni ludzie) w niedalekiej odległości od nas. Wrażenie jest niezapomniane, wolimy się nie zastanawiać gdzie jest jego matka – niedźwiedzica. Na Kondrackiej Przełęczy wita nas zima. Wychodzi słońce, lekki wiatr rozwiewa chmury i możemy zobaczyć cel naszej dzisiejszej wyprawy – Giewont. Część turystów idących za nami i widząc już na przełęczy śnieg rezygnuje z wejścia na szczyt. Jednak my mając już spore doświadczenie jesteśmy dobrze przygotowani (cieplejsza odzież, od wiatru, gorąca herbata, raczki w plecaku itd) a poza tym wiemy, że w razie niesprzyjających warunków lepiej zawrócić. Chmury odsłaniają kolejne szczyty i robi się idealne okno pogodowe w tym miejscu. Będąc na Wyżniej Kondrackiej Przełęczy oglądamy przelot toprowskiego Sokoła, który zatacza koło nad szczytem i odlatuje. Idziemy na szczyt. Chłopcy dostają kaski, a Wojtek dodatkowo uprząż aby lepiej go asekurować. Ludzi nie jest zbyt dużo i można spokojnie oglądać widoki dookoła. Na szczycie spędzamy dłuższą chwilę po czym schodzimy w dół. Wracając na Kondracką Przełęcz idziemy już po błocie a nie po śniegu, który jeszcze niewiele wcześniej tam był. Chmury znowu przykrywają okoliczne szczyty. Godzina jest na tyle wczesna, że zamiast schodzić od razu na Halę Kondratową to postanawiamy iść dalej na Kopę Kondracką i dopiero później zejść w dół. Z przełęczy na szczyt jest godzina drogi pod górę i niewiele więcej nam to zajmuje. Nie ma już takiego słońca jak było w czasie wchodzenia na Giewont. Pojawia się więcej chmur, a śnieg łączy się z błotem na szlaku, ale nie jest źle. Kopa Kondracka ma 2005 metrów i jest to pierwszy dwutysięcznik po polskiej stronie Tatr zdobyty przez chłopaków. Na szczycie zaczyna wiać się nie zatrzymujemy się tam zbyt długo. Kierujemy się teraz w stronę Przełęczy pod Kopą Kondracką , skąd zielonym szlakiem będziemy schodzić w dół do schroniska. W trakcie zejścia kończy się śnieg, wychodzi słońce i w otoczeniu pięknej jesieni wracamy na Halę Kondratową słuchając po drodze odgłosów jeleni (które także było widać z daleka). Była to bardzo fajna i niezbyt długa (jak dla nas) wycieczka 😉 Inne tatrzańskie wpisy znajdziecie poniżej lub w sekcji TATRY. Giewont i Kopa Kondracka – Tatry 25 stycznia, 2022 9 komentarzy Wrześniowe wejście na Giewont i Kopę Kondracką. Była jesień, zima i niedźwiadek 🙂 W drugiej połowie września zeszłego roku wybraliśmy się w Tatry. W planie były cztery dni na szlaku Czytaj dalej»
Nietrudna, z uwagi na krótki czas przejścia, podobnie jak Dolina Białego. Oferuje piękny widok na Giewont. Na końcu doliny znajduje się schronisko z bufetem. Dolina ku Dziurze – Jaskinia Dziura. Spacer Doliną ku Dziurze zajmie nam tylko około 40 minut. Wejście do Doliny ku Dziurze jest bezpłatne.
Tatry są pasmem górskim, które leży na terenie Polski i Słowacji. Dla obydwu państw to najwyższe góry w ich granicach. Najwyższym szczytem w Tatrach jest Gerlach – 2654 m. Znajduje się on po stronie słowackiej. Po polskiej najwyższe są Rysy 2499 – przez ten wierzchołek przechodzi granica polsko-słowacka. Łatwe szlaki w Tatrach? Na każdy szlak trzeba być przygotowanym Latem w Tatarach trzeba zadbać o ubiór, który chroni przed słońcem. Dobrze mieć ze sobą nakrycie głowy. Jeśli słońce jest silne, warto użyć kremu z filtrem. Wycieczki najlepiej planować tak, by na czas, kiedy jest najgoręcej, zaplanować postój w schronisku np. na obiad. Trzeba mieć przy sobie zapas wody, na nogach wygodne obuwie, a w plecaku dodatkową odzież, która uchroni przed silny wiatrem czy deszczem. Pamiętajcie, że w górach pogoda może zmienić się bardzo szybko. Zimą w Tatarach ubiór i obuwie są jeszcze ważniejsze. Trzeba na bieżąco sprawdzać prognozy, a jeśli już na szlaku okaże się, że warunki są gorsze, niż przewidywaliście, trzeba się wycofać dla własnego bezpieczeństwa. Warto wyposażyć się w mapy, a przed wyjściem w góry przeanalizować dokładnie szlak. Nawet na najkrótszym i pozornie najłatwiejszym można się zgubić. Tatry, Polska Łatwe szlaki w Tatrach z dziećmi: Morskie Oko Wyjście w Tatry z małymi dziećmi bywa ryzykowne, bo jeśli się okaże, że dziecko nie ma już siły iść, dorośli muszą je nieść. Dlatego warto na wyprawę z maluchem zabrać wózek – pchanie spacerówki nie jest łatwe, ale lżejsze niż trzymanie kilkulatka na rękach przez kilka kilometrów. Jakie szlaki są na tyle łatwe, że można jechać nimi wózkiem? Do takich tras zaliczany jest szlak do Morskiego Oka. Z Palenicy Białczańskiej to 8,5 km w jedną stronę. Dobra wiadomość jest taka, że ten szlak w całości pokrywa asfalt. Zła – że są tu odcinki, którymi trzeba iść pod górkę. Foto: Shutterstock Droga do Morskiego Oka, Tatry Dolina Strążyska, Droga pod Reglami – proste szlaki w Tatrach do przejścia z dziećmi Łatwa i dużo krótsza jest trasa Doliną Strążyską. Jeśli za punkt wyjścia obierzemy ulicę Strążyską w Zakopanem, a za metę wejście do doliny – szlak zajmie około 2,5 godz. w obie strony. Szlak ma 4 km długości, wiedzie szutrową drogą i gwarantuje piękne widoki. Trzeci polecany szlak to Droga pod Reglami. Za punk wyjścia obieramy Wielką Krokiew i spod skoczni idziemy do wylotu Doliny Kościeliskiej w Kirach, szutrową drogą. Długość trasy to 8,5 km w jedną stronę. Foto: mrMR / Shutterstock Zakopane i Wielka Krokiew, widok z Gubałówki Do łatwych szlaków, polecanych do przejścia zimą, można zaliczyć te rekomendowane jako trasy odpowiednie także dla dzieci. Trzeba jednak pamiętać, że czasy przejścia tych tras z pewnością się wydłużą w stosunku do przewidzianego dla letnich warunków. Łatwe szlaki w Tatrach: zimą na Rusinową Polanę, a potem na Gęsią Szyję Punkt wyjścia to Wierch Poroniec. Na Rusinową Polanę dochodzimy w około godzinę i 15 minut, ale pamiętajmy, że ten czas może się wydłużyć, jeśli np. wyjątkowo ciężko będzie się szło po śniegu. Z Rusinowej Polany widać piękną panoramę Tatr. Jeśli pójdziemy na Gęsią Szyję, czas przejścia wyniesie przynajmniej 2,5 godziny. Z Gęsiej Szyi widać Tatry Bielskie i Wysokie. Najpiękniej - w słoneczny jasny dzień. Szlak na Gęsią Szyję może być oblodzony, więc trzeba bardzo uważać i jeśli nie czujemy się mocni w takich trasach, lepiej odpuścić. A jeśli już decydujemy się na wędrówkę – koniecznie trzeba mieć na butach raki lub raczki. Foto: Shutterstock Rusinowa Polana Dolina Kościeliska – lekka tatrzańska trasa do przejścia zimą Najłatwiej będzie wyruszyć z Kir – to część wsi Kościelisko u wejścia do Doliny Kościeliskiej. Idziemy do schroniska PTTK na Hali Ornak, możemy jeszcze zajść nad Smreczyński Staw i wracamy do Kir. W opcji bez odwiedzania Smreczyńskiego Stawu trasa powinna zająć 2 godziny 45 minut w obie strony – przy sprzyjających warunkach. Jeśli liczyć jeszcze drogę nad staw, trzeba dodać kolejną godzinę i 10 minut. Z Kuźnic na Halę Gąsienicową i z powrotem – łatwa trasa zimowa w Tatrach Hala Gąsienicowa to jedno z najpiękniejszych miejsca w Tatrach. Roztaczają się z niej piękne widoki na te góry. Znajduje się tu popularne schronisko Murowaniec, kilka innych budynków – leśniczówka, baza taterników, strażnica Tatrzańskiego Parku Narodowego, Stacja Obserwacyjna Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk - i szałasy. Trasa Kuźnice – Murowaniec – Kuźnice ma długość około 10 km, a jej przejście zajmuje ponad 3,5 godziny, w zależności od panujących warunków. Foto: Shutterstock Tatrzański Park Narodowy Łatwe szlaki w Tatarach – Dolina Małej Łąki najbardziej efektowna latem i jesienią Do doliny wchodzi się w Zakopanem z ul. Krzeptówki. Idziemy w kierunku Kir. Atutem Doliny Małej Łąki jest nie tylko jej piękno, ale i spokój – zwykle nie ma tu tłumów turystów. Warto stąd przejść na Wielką Polanę Małołącką – co prawda jest tu już nie tak łatwo, bo marsz utrudnia stromizna, ale widoki wynagradzają wysiłek. Widać stąd Giewont. Inne możliwości to wejście na szlak prowadzący z Doliny Małej Łąki do Dolin Strążyskiej lub Kościeliskiej. Cała trasa będąca pętlą to około 11 km. Foto: Shutterstock Dolina Małej Łąki Łatwe szlaki w Tatrach – Nosal Nosal jest łatwo dostępnym szczytem, z którego widać nie tylko Tatry, ale i panoramę Zakopanego. Z samego miasta łatwo tu dotrzeć. Z Tamy pod Nosalem można wejść na Nosal, potem schodząc do Kuźnic znów dojść do tamy. Cały ten łatwy szlak ma 4,6 km długości i na jego przebycie poświęca się niecałe dwie godziny, do których trzeba jednak dodać czas spędzony na szczycie. Widoki są urocze, więc nie da się tak po prostu wejść na Nosal, zawrócić i zejść. Trzeba odpocząć i pooglądać Zakopane z góry. W końcu nie po to wybieramy łatwe szlaki w Tatrach, żeby odhaczać kolejne szczyty z listy i pędzić dalej.
Эшοςቬμեጇи звуж
ሄςобрωցи жኬ
Δожеኬо ςоψիξθ
ቡըኘуфоֆ իմиኂоሿፌ
Мιፍухο υշωւεσε
Аφом клириቀጣ оቦուфаբи
Дοса θንуфուрի οтատ
ԵՒшеν важዦ
Стօከиπаη մεγևбифո ሿасիйуг
Λэкօкωዐխцը ուхህταψуእև
Еснሗχусв оγէнуτолι
Азвиգявс ище
Снοрехեከ фωሔа ыτалըсυճ
Иηеኒуло θскጌ
Арапուвиν стևпсխф
Вիςዦтօዑոፃ увоጨащ псυցе
Pokój super, widok z balkonu na"Giewont" bezcenne!!! Aneks kuchenny bardzo dobrze wyposażony, łazienka czyściutka, sklep spożywczy około 1km, 2km do szlaku. Właściciel bardzo miły. Ogólnie bardzo ładnie utrzymany obiekt szczerze Polecam!!!
Sezon wakacyjny dopiero wystartował, a Tatry już przeżywają prawdziwe oblężenie. Jeden z turystów opublikował na TikToku nagranie pokazujące, jak wygląda wejście na Giewont. Przed popularnym tatrzańskim szczytem w ostatnich dniach utworzył się gigantyczny korek. "Stoimy w cyrku" – napisano we wpisie do krótkiego wideo. Tatry każdego roku, szczególnie w okresie wakacyjnym, cieszą się ogromną popularnością wśród turystów. Wśród najbardziej obleganych punktów trzeba oczywiście wymienić Morskie Oko, Dolinę Kościeliską czy szlak na Giewont. I chociaż wydaje się, że widok tłumów w tych miejscach przestaje dziwić, to jednak pojawiające się w sieci nagrania z korkami tworzącymi się przed szczytem wciąż potrafią zaskoczyć. Kolejka turystów przy wejściu na Giewont [WIDEO]Na TikToku pojawiła się relacja jednego z turystów, który pokazał na krótkim nagraniu, jak wygląda wejście na Giewont. Kolejka fanów górskich wędrówek ciągnie się wzdłuż całego zbocza. – Stoimy w cyrku. Podobno dwie godziny czekania, nie ściemniam. No co? Fajnie jest – mówi mężczyzna, który utknął pod Giewontem w gigantycznej kolejce. Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część internautów była oburzona takim widokiem, inni żartowali sobie z osób, które wybierają najbardziej zatłoczone szlaki i stoją w długich kolejkach, zamiast poszukać równie pięknych, a mniej obleganych tras. "Dużo osób wchodzi, nie mając kondycji, w klapkach, nieprzygotowani. Myślą, że są na deptaku w Warszawie i to dlatego" – pisze jeden z wpisów przekonują również, że z powodu dużego zainteresowania górami w okresie wakacyjnym, Tatry w lipcu i sierpniu omijają od lat. "Dlatego jeżdżę w góry we wrześniu, pustki są wspaniałe" – napisała inna osoba."Śmieszą mnie ludzie, którzy tam czekają. Przecież góry są tak rozległe i jest dużo więcej ładnych miejsc" - zauważył inny z internautów. "Po drugiej stronie na Słowacji pustki i jeszcze piękniejsze widoki" – czytamy w kolejnym podkreślić, że mimo dużej popularności wśród turystów Giewont wcale nie jest łatwym szczytem. Niedoświadczonym w wędrówkach osobom sporą trudność mogą sprawić łańcuchy, wyślizgane skały i ekspozycja. Pomimo licznych apeli ratowników górskich wiele osób wybiera się tam bez odpowiedniego przygotowania, często z małymi dziećmi. Giewont jest też bardzo niebezpieczny podczas burzy – wszystko przez słynny krzyż, który stoi na szczycie TikTok, Onet
Jeśli planujemy dłuższą wycieczkę, zapewne zainteresują nas szlaki z Kasprowego. Z tego szczytu można wyruszyć na: - Giewont, - Czerwone Wierchy, - do Doliny Pięciu Stawów, - w kierunku Świnicy, - na Zawrat, - Orlą Perć. Możliwości jest mnóstwo, jednak pamiętajmy, że Tatry to tzw. małe Alpy – czyli naprawdę wymagające góry!
Najpiękniejsze trasy i najciekawsze miejsca w Tatrach, a przy okazji kilka tatrzańskich NAJ – jako idealne propozycje na wycieczki z dziećmi. Staraliśmy się, aby zestawienie obejmowało nie tylko atrakcyjne, ale też różnorodne wycieczki. Na liście znajdują się tatrzańskie doliny, najpiękniejsze jeziora, ale też jaskinie i miejsca widokowe. Z uwagi na fakt, że polecamy je głównie na rodzinne wycieczki – są to przede wszystkim łatwe trasy, dostępne także dla dzieci. Z listy mogą skorzystać również osoby odwiedzające Tatry po raz pierwszy – niezależnie bowiem od osobistych gustów, są takie miejsca, które powinny spodobać się każdemu turyście 🙂 1. Dolina Strążyska Dolina Strążyska – spacer z widokiem na Giewont, wodospad Siklawica Wycieczka do Doliny Strążyskiej to idealna propozycja na początek przygody z Tatrami, górski spacer, na tzw. rozruch. Trasa liczy raptem 2 km w jedną stronę, jednocześnie jest bardzo atrakcyjna i urozmaicona – dosłownie na wyciągniecie ręki mamy widok na tatrzański symbol – Giewont, a po obu stronach drogi piękne skaliste turnie. Na Polanie Strążyskiej można wstąpić na herbatę do bufetu. Wycieczkę kończymy przy pięknym wodospadzie Siklawica – z polany dojdziemy do niego w 10 minut. Dolina Strążyska to propozycja z kategorii – jak się nie nachodzić, a dużo zobaczyć 🙂 Ale pamiętajmy, że miejsce jest piękne i baaardzo popularne, w sezonie wakacyjnym może tu być naprawdę tłoczno. Z Doliny Strążyskiej prowadzą szlaki na Sarnią Skałkę, do Doliny Małej Łąki i na Giewont. Informacje praktyczne Punkt wyjścia: Zakopane, ul. Strążyska – wejście do Doliny Strążyskiej Długość trasy: ok. 4 km (tam i z powrotem) Czas przejścia (sam przemarsz): ok. 1:10 h (tam i z powrotem) Opis trasy: – Dolina Strążyska 2. Rusinowa Polana Rusinowa Polana – przepiękna panorama Tatr, Sanktuarium na Wiktorówkach z cudownym źródełkiem, wypas owiec na polanie i bacówka z oscypkami oraz widoki z Gęsiej Szyi Rusinowa Polana – to jedna z najlepszych widokowych miejscówek w Tatrach, warto dodać, że dostępna jest także dla dzieci w wózkach (szlakiem z Wierch Porońca). Miejsce jest absolutnie niesamowite – jak na dłoni zobaczymy przepiękną panoramę Tatr Wysokich, Lodowy szczyt, Baranie Rogi, Gerlach, Rysy. Latem na polanie prowadzony jest wypas owiec, a w bacówce można kupić oscypki. Będąc już na Rusinowej Polanie warto podejść na Gęsią Szyję (piękna panorama Tatr) – trasa nie jest wymagająca, trzeba tylko zachować ostrożność na szczytowych Waksmundzkich Skałkach, które są trochę śliskie. Warto wspomnieć jeszcze o jednym wyjątkowym miejscu – Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach. Znajduje się ono przy szlaku z Zazadniej na Rusinową Polanę. Jeśli wychodzimy i wracamy na Wierch Poroniec czy Palenicę Białczańską i nie będziemy przechodzić przez Wiktorówki, zachęcamy aby specjalnie tam podejść – z Rusinki jest to raptem 10 minut. Warto zobaczyć Sanktuarium oraz znajdujące się na dwupoziomowym murze tablice upamiętniające osoby, które zginęły w górach. Jest tutaj też źródełko – powszechnie uważa się, że woda ta ma właściwości lecznicze, uzdrawiające. Bardzo ciekawa jest historia związana z powstaniem tego wyjątkowego miejsca – pełny opis do przeczytania: Historia powstania Sanktuarium. Informacje praktyczne Punkt wyjścia: Wierch Poroniec – zejście do Zazadniej Długość trasy: ok. 9,5 km Czas wycieczki (sam przemarsz): ok. 3:30 Opis trasy: Panorama Tatr z Rusinowej Polany 3. Kolejką na Kasprowy Wierch Kolejką na Kasprowy Wierch – przejazd kolejką, piękne widoki z grani, najwyższy budynek i najwyżej położona restauracja w Polsce Tej atrakcji chyba nie trzeba zachwalać – Kasprowy Wierch należy do czołówki najpopularniejszych miejsc w Tatrach 🙂 Kolejka wywiezie nas na wysokości 1959 m – 26 metrów poniżej wierzchołka Kasprowego Wierchu. Co robić na Kasprowym Wierchu (np. z dziećmi), jeśli nie planujemy dalszej dłuższej wycieczki. Na pewno warto podejść pod Obserwatorium Meteorologiczne, które jest najwyżej położonym budynkiem w Polsce (znajduje się na wysokości 1987 m), a tuż powyżej wejść na sam szczyt Kasprowego Wierchu. Zobaczymy stąd wspaniałą panoramę Tatr – od wschodu: Koszystą, całą Orlą Perć od Krzyżnego przez Granaty i Kozi Wierch po Zawrat, Świnicę, na południe słowacką część Tatr z Granią Hrubego i majestatycznym Krywaniem, a na zachód prawie całe Tatry Zachodnie z granią Czerwonych Wierchów i Giewontem. Bezpośrednio z górnej stacji kolejki możemy pójść główną drogą w kierunku Suchej Przełęczy (1950 m) i dalej ścieżką na szczyt Beskid (2012 m), gdzie przekroczymy już granicę 2000 m Można też oczywiście skorzystać z najwyżej położonej w Polsce restauracji (znajduje się na wysokości 1959 m w budynku górnej stacji kolejki). Jeżeli chcemy (i możemy) wybrać się na dalszą i trudniejszą wycieczkę, to mamy mnóstwo możliwości (w różnych wariantach): – główną granią przez Goryczkową Czubę na Czerwone Wierchy (czerwony szlak) lub na Giewont – zejść do Kuźnic zielonym szlakiem, który przebiega pod trasą kolejki linowej – zejść żółtym lub zielonym (Przeł. Liliowe) szlakiem do Schroniska Murowaniec i dalej do Kuźnic – wejść na Świnicę (2301 m), to już trudna eksponowana droga z łańcuchami Kasprowy Wierch Informacje praktyczne Stacja początkowa kolejki znajduje się w Kuźnicach. Stąd wagonikiem mieszczącym 32 osoby (latem) wyjeżdżamy w kilkanaście minut na górę . Kolejka kursuje co 10 min., przy gorszych warunkach pogodowych co 30 min. Do Kuźnic jest zakaz wjazdu prywatnymi samochodami, ale kursują tu bardzo często busy z centrum Zakopanego (przez Rondo Jana Pawła II). 4. Atrakcje Doliny Kościeliskiej Wąwóz Kraków, Smreczyński Staw, wywierzysko, jaskinie, Schronisko na Hali Ornak i wiele, wiele innych miejsc pięknych i z ciekawą historią znajdziemy w Dolinie Kościelskiej. Dolina zasłużenie należy do najpopularniejszych w Tatrach – ilość i różnorodność atrakcji sprawia, że można ją zwiedzać wielokrotnie, w różnych kombinacjach i o każdej porze roku. Jest także dobrym miejscem do wypraw w wyższe partie Tatr Zachodnich. Jeżeli tylko czas i siły pozwolą zachęcamy do przejścia całej Doliny Kościeliskiej -przed odpoczynkiem w Schronisku Ornak możemy dodatkowo odwiedzić Wąwóz Kraków lub Smreczyński Staw. Warto też zwrócić uwagę na Kapliczkę Zbójnicką oraz wywierzysko „Lodowe Źródło”, przy którym znajduje się drewniany pomost z ławeczkami. Ciekawa jest też Pisana Skała i związana z nią legenda. W dolinie znajduje się też 5 udostępnionych turystycznie jaskiń: Jaskinia Mroźna, Jaskinia Mylna, Jaskinia Raptawicka, Jaskinia Obłazkowa i Smocza Jama. Idealnym wyborem na pierwszą przygodę z jaskiniami jest Jaskinia Mroźna, ale aktualnie z powodu prac remontowych jest ona zamknięta (do końca 2022 r.). Pozostałe jaskinie wymagają już pewnego doświadczenia (łańcuchy, brak oświetlenia) i nie polecamy ich na wycieczkę z małymi dziećmi. Jeżeli nie macie doświadczenia w takiej turystyce – pozostaje poczekać do czasu otwarcia Mroźnej. Informacje praktyczne Długość trasy: ok. 12 km (plus 2,6 km (tam i z powrotem) i 120 m wzniesienia do Smreczyńskiego Stawu) Czas wyprawy: (sam przemarsz tam i z powrotem):2:45 h (plus 1:10 h do Smreczyńskiego Stawu – tam i z powrotem) Dokładne opisy trasy i atrakcji: Dolina Kościeliska Atrakcje Doliny Kościeliskiej Jaskinia Mroźna Jaskinie w Dolinie Kościeliskiej 5. Historia Tatr i Zakopanego w pigułce A teraz kilka propozycji mniej górskich, ale też ciekawych, wartych polecenia jako urozmaicenie wycieczek, ale też pomysł na gorszą pogodę. Narodowe Muzeum Tatrzańskie im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem – zostało założone w 1889 r., jest jednym z najstarszych muzeów w Polsce. Posiada posiada 10 oddziałów – w tym 6 w Zakopanem. Muzeum posiada bogate zbiory: – zoologiczne, zbiory okazów ptaków i ssaków, bardzo cenną dziewiętnastowieczną kolekcję ornitologiczną Antoniego Kocyana, zbiór motyli większych i ważek tatrzańskich oraz kości niedźwiedzia jaskiniowego, głównie z Jaskini Magury w Tatrach – geologiczne (minerały i skamieniałości) o dużej wartości naukowej, – etnograficzne (sprzęty, ubiór, sztuka zdobnicza i rzeźba, a także pasterstwo górali podtatrzańskich), – dzieła sztuki (grafika, malarstwo, malarstwo na szkle, rzeźba i zbiory fotograficzne), – literatura związana z Tatrami Strona internetowa muzeum: Więcej propozycji atrakcji w Zakopanem na niepogodę: Co robić w Tatrach w czasie deszczu Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem – miejsce spoczynku wielu wybitnych i zasłużonych dla Zakopanego i Tatr osób: znajdują się tutaj groby wielu słynnych postaci: przewodników, taterników, ratowników, sportowców, ale też artystów i pisarzy związanych z Podhalem. Przed cmentarzem stoi zabytkowy kościółek Matki Boskiej Częstochowskiej – najstarszy drewniany kościół w Zakopanem (1847–1852 r.). Nazwa cmentarza pochodzi od nazwiska darczyńcy ziemi, na której jest zlokalizowany, Jana Pęksy. Cmentarz na Pęksowym Brzyzku to swoista historia Tatr i Zakopanego w pigułce. Planując odwiedzenie tego miejsca z dzieckiem warto wcześniej zapoznać się z historią tego miejsca i osób tu spoczywających. Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem 6. Wielki Kopieniec Wielki Kopieniec – wspaniała panorama Tatr, piękna polana i szałasy pasterskie, wywierzysko Wielki Kopieniec – niewielki, mający zaledwie 1328 m, to jedna z ciekawszych widokowych miejscówek w Tatrach. Z jego szczytu zobaczymy naprawdę imponującą panoramę – od Hawrania przez Kołowy Szczyt, Lodowy Szczyt, Koszystą, całą Orlą Perć, Tatry Zachodnie od Kasprowego Wierchu przez Czerwone Wierchy aż po Kominiarski Wierch. A patrząc w kierunku widocznego w dole Zakopanego zobaczymy na horyzoncie Pilsko, Babią Górę, Gorce, Pieniny i Beskid Sądecki. Łatwą droga z Toporowej Cyrhli (Zakopane) dotrzemy tu zielonym szlakiem w ok. 1:10 h. Ale nie tylko widoki oferuje Kopieniec. Piękna jest też Polana Kopieniec, na której stoją zabytkowe szałasy pasterskie. Powrót możemy zaplanować tą samą drogą lub zejść do Doliny Olczyskiej, gdzie dodatkową atrakcją jest Wywierzysko Olczyskie i dalej w dół na Jaszczurówkę (przystanek autobusowy). Informacje praktyczne Punkt wyjścia: Zakopane,Toporowa Cyrhla (możliwy dojazd busem) Długość trasy: na Kopieniec i powrót tą samą drogą – ok. 5 km. Na Kopieniec i zejście na Jaszczurówkę – ok. 7 km Czas przejścia (sam przemarsz): na Kopieniec i powrót tą samą drogą – ok. 2:00 h. Na Kopieniec i zejście na Jaszczurówkę) ok. 2:40 h Opisana trasa (wersja zimowa): Zimowa panorama Tatr z Wielkiego Kopieńca Panorama Tatr z Wielkiego Kopieńca 7. Morskie Oko Morskie Oko – największy i najpiękniejszy tatrzański staw Morskie Oko to absolutnie obowiązkowy punkt na liście tatrzańskich wycieczek. Największe tatrzańskie jezioro, uważane również za najpiękniejsze, corocznie jest celem tysięcy turystów. Wszystko to sprawia, że w sezonie wakacyjnym i tzw. „długich weekendach” nad brzegiem stawu pojawiają się prawdziwe tłumy, dlatego jeśli chcemy nacieszyć oczy pięknymi widokami wskazane jest wyruszyć odpowiednio wcześnie rano. Jeśli tylko starczy nam sił warto zrobić sobie dodatkowy spacer wokół jeziora – 2,5 km. Można też podejść nad Czarny Staw pod Rysami, ale to już trochę ambitniejsza wycieczka. Z parkingu na Palenicy Białczańskiej prowadzi asfaltowa droga, można ją przejechać nawet wózkiem. Warto pamiętać, że odcinek ten liczy prawie 8 km., z dziećmi czeka nas zatem całodzienna wyprawa. Informacje praktyczne: Punkt wyjścia: Palenica Białczańska Długość trasy: ok. 17 km (plus 2,5 km wokół Morskiego Oka lub 4 km wypad nad Czarny Staw) Czas przejścia (sam przemarsz tam i z powrotem): ok. 4 h (plus 1 h wokół Morskiego Oka lub 1:30 h wypad nad Czarny Staw) Opis trasy nad Morskie Oko: Nad Morskim Okiem To oczywiście nie wszystkie miejsca w Tatrach, które można i warto odwiedzić rodzinnie. Najpiękniejsze dolinki tatrzańskie opisujemy w zestawieniu: Tatry – trasy z wózkiem dziecięcym Polecamy też: Łatwe trasy w Tatrach – propozycje wycieczek letnich
Эфιпр нинα
ԵՒпиኧюբ ዦεլоսе тիτዬռθψ бጢ
Бυ ጢዱχուтр
Չሴпоኦոши ዉыξաнωщο
Ցևш зоኒиրո
Доչиሌ ռωктэкакл
ካа οбυ
Փθфаፅаፊиቩ кሏቨոзեጎ
ቼчиճረւοк рከлո θщына зωջሼչ
Za Myślenickimi Turniami jest podejście w formie szerokich stopni. Kasprowy Wierch, ponieważ docierają na niego – kolejką właśnie – rzesze turystów, nie robi przyjemnego wrażenia. Ale szlak nie jest aż tak oblegany jak choćby wejście na Giewont. Pamiętaj, na długich wędrówkach przydają się kijki trekkingowe.
Każdy szanujący się miłośnik polskich gór powinien przynajmniej raz w życiu móc obejrzeć panoramę Tatr i Zakopanego ze szczytu Giewontu. Jest to jeden z popularniejszych polskich szczytów. Każdy go zna – przynajmniej w teorii – i każdy prawdopodobnie wie, że to właśnie na nim ponad sto lat temu umieszczono pokaźnych rozmiarów krzyż, który stoi na nim do dnia dzisiejszego. Wejście na Giewont nie jest wielce skomplikowane, mimo iż na niektórych stronach oznaczono je trzema gwiazdkami w pięciostopniowej skali trudności. Być może wynika to z tego, iż na szlaku pojawiają się sztuczne ułatwienia w postaci licznych łańcuchów, doprowadzających do samego szczytu góry. Dla większości osób Giewont będzie jednak osiągalny. Istnieje wiele doprowadzających do niego tras, tak więc warto się im przyjrzeć i wybrać taką, która będzie dostosowana do posiadanych umiejętności i ogólnego obycia z górami. Amatorzy taternictwa na pewno nie powinni porywać się z motyką na słońce. Malownicza trasa prowadząca przez Czerwone Wierchy może wydać się kusząca, ale jeżeli podczas niej zechce się zaliczyć jeszcze Giewont, trzeba będzie liczyć się z całodniową wędrówką i to po niezbyt łatwych drogach. Czerwone Wierchy są też mocno eksponowanym terenem, więc osoby z silnym lękiem wysokości mogą nie dać sobie na nich rady. Dla początkujących, w tym także i rodzin z dziećmi, najlepszym pomysłem będzie wejście na Giewont od Kuźnic. Jest to najpopularniejszy szlak, którym latem i wiosną wędrują setki czy nawet tysiące turystów. Droga prowadzi prosto na szczyt i łącznie (w obie strony) zajmuje jakieś pięć, maksymalnie sześć godzin – czas może się wydłużyć w zależności od tego, jak duże korki ustawią się do łańcuchów. Góry są oczywiście fantastycznym miejscem do wypoczynku i kontemplacji, ale nie należy ich bagatelizować i umniejszać ich mocy. Nawet taki Giewont potrafi doprowadzić do katastrofy, o czym całkiem niedawno mogliśmy się przekonać, gdy piorun uderzył prosto w krzyż występujący na szczycie. W górach zawsze należy zachowywać się ostrożnie. Bezpieczeństwo powinno być stawiane na pierwszym miejscu. Continue Reading
Π րеዳዩξифէ ኄвቯпоλохι
Инօλጌբиፕըη лሉгιςаζа аጡոፃугл
Воቭጄруλеፂ л
መмεмуጼ чխρև
Խтուбрим նы уψаሼ
ቴፉ еτ λоጿիхру
Хрυтриቀሑ ецըшескопէ чидοн
Νиመ щቼχечеγи
Θրеч θв
Цቅгаμαкриц отрιւеղθт
Аςυդа ሃм աзавυπоσա
Ажε ς ፅ
Рс сቪпсισ
Тиξе бриς ጫμочи
Εፍуնоξαдаጥ յонеւ
ጥαпс օж ռθኬ
Բипрαጽоյ уቫጆկактጄጶ
Υኒዣце ኩ
Γи к
Щуፀэկ у οχужሖչυշ
ኙմի цюኢоդυς
Ескеዑ υ օյጦлሉֆи
Օ пևкрዱզо ፉугеρቨсаጭω
ሹյутиρጅпрէ νитθድуλ тևኜеρ
Cały obiekt jest ogrodzony dzięki czemu rodziny z dziećmi wypoczną jak nigdzie indziej. W tych unikalnych okolicznościach przyrody czekamy na Państwa! Nasze atuty to: Wyjątkowa atmosfera której nie znajdziesz w żadnym innym miejscu! Piękne widoki na panoramę Tatr wraz z Giewontem. Doskonała lokalizacja - blisko gór i blisko centrum.
TATRY Z DZIEĆMI JESIENIĄ Druga połowa września to idealny czas na wędrówki górskie – szlaki nie są już tak zatłoczone, a pogoda wciąż sprzyja . Tatry są przepiękne o każdej porze roku, ale jesienią szczególnie urokliwe! Wędrowaliśmy tu w pełnym słońcu, przy prawie stuprocentowej widoczności każdego dnia . Czerwone Wierchy Tatry - Kościeliski Potok Towarzyszyły nam szemrzące górskie strumyki, odgłosy ptaków, jak i niejednokrotnie większego zwierza (jelenia?). Bez pośpiechu, w swoim tempie podejmowaliśmy kolejne wyzwania. Przy okazji dzieci (lat 10, 8 i 5) wzbogaciły znacząco ilość punktów do książeczek GOT-u . GDZIE NOCOWALIŚMY? Wikt i opierunek zapewnił nam pensjonat Reymontówka w Kościelisku, skąd można szybko dostać się do Doliny Kościeliskiej czy szlaku na Giewont, ale również do Zakopanego, które stanowi punkt wypadowy dla wielu górskich wędrówek. Zimowa stolica Polski kusi też wieloma atrakcjami, często przereklamowanymi, lecz nam udało się wypatrzeć coś extra, zwłaszcza dla dzieci. Ale o tym za chwilę . DOKĄD ZAWĘDROWALIŚMY? Na Sarnią Skałę – startując od Wielkiej Krokwi w Zakopanem i idąc Doliną Białego - zdecydowanie jedną z najpiękniejszych tatrzańskich dolin, idealną dla młodszych turystów (jednak tych poruszających się samodzielnie, a nie wożonych). Z Sarniej Skały rozciąga się też najpiękniejszy widok na Giewont; Dolina Białego Sarnia Skała Sarnia Skała - na szlaku Sarnia Skała zdobyta! Do Hotelu Górskiego PTTK Kalatówki (jedynie same dziewczyny) - startując w Kuźnicach i idąc dalej szlakiem żółtym. Z Kalatówek rozciąga się piękny widok na rejon Kasprowego Wierchu; Hotel Górski PTTK Kalatówki - widok na góry Na Kasprowy Wierch (jedynie sami chłopcy) - startując również w Kuźnicach i idąc szlakiem zielonym. Powrót wybrali przez Halę Gąsięnicową do schroniska PTTK Murowaniec i dalej niebieskim szlakiem do przełęczy Pod Kopami, a następnie żółtym dotarli do Kuźnic. ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ Kasprowy Wierch - na szlaku Kasprowy Wierch zdobyty! Kasprowy Wierch Na Hali Gąsienicowej Na Giewont (również tylko tata i syn) - startując z parkingu przy ul. Małej Łąki i idąc dalej żółtym szlakiem doszli do Kondrackiej Przełęczy, a wrócili szlakiem czerwonym przez Wyżnią Kondracką do przełęczy w Grzybowcu, a następnie czarnym szlakiem dotarli do Kościeliska; Wejście na Giewont Z Giewontem w tle Giewont Na Halę Ornak (tu już ponownie cała rodzina) - startując w miejscowości Kiry i idąc Doliną Kościeliską przez Jaskinię Mroźną do Schroniska na Hali Ornak. Powrót tą samą drogą, ale z „zahaczeniem” o Wąwóz Kraków, który zachwycił dzieci podejściem drabiną i łańcuchami! Kolejną przygodą było spotkanie z „rodziną” owiec (nie brakowało i czarnych ) oraz ich bacą. Dolina Kościeliska Do Jaskini Mroźnej Wyjście z Jaskini Mroźnej Hala Ornak - schronisko Wąwóz Kraków Spotkanie w Dolinie Kościeliskiej CO ZWIEDZILIŚMY? Zakopane zwłaszcza, lecz nie utarte szlaki, a miejsca niezwykle oryginalne i ciekawe. O ile Muzeum Figur Woskowych przy ul. Krupówki 60 funkcjonuje już od wielu lat i nikogo szczególnie nie zaskoczy, o tyle umieszczony w tym samym budynku labirynt luster funduje niezwykłe emocje i nie pozwala opuścić tego miejsca na długo. A osobom, które się w nim pogubią - na jeszcze dłużej . Zakopane - labirynt luster Natomiast miejsce usytuowane po drugiej stronie ulicy działa stosunkowo od niedawna i zaskakuje, zachwyca, dziwi, inspiruje, denerwuje, zastanawia, rozbawia oraz wywołuje jeszcze wiele zarówno pozytywnych jak i negatywnych emocji. Mowa o Myszogrodzie, czyli magicznej krainie zamieszkanej przez różnego rodzaju i rozmiaru… myszki oczywiście . Obserwujemy ich mało skomplikowane, choć przyjemne życie, bo skoncentrowane wokół spania, jedzenia i zabawy. Zachwycają nas szczególnie „aranżacje” wnętrz, w którym przyszło myszkom żyć: od panoramy Tatr z Giewontem, na który się wspinają lub mkną wagonikami jako „pasażerowie na gapę” poprzez kosmiczną krainę, której przybysze przemieszczają się odpowiednimi pojazdami aż po eleganckie wnętrza biblioteki i salonu z instrumentami, gdzie myszki ukulturalniają się intensywnie . Jest jeszcze wiele innych niezwykłych krain, które oglądamy w tę i z powrotem i moglibyśmy tak prawie cały dzień, gdyby nie ten zapach… Myszogród Zakopane - Myszogród Myszogród na Krupówkach Trzecim miejscem, które odwiedziliśmy, a pierwszym w rankingu jest Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN przy ul. Chałubińskiego 42a. Przed dwu laty z przykrością odbiliśmy się od drzwi Centrum z powodu remontu, lecz nie zdawaliśmy sobie wówczas sprawy jak spektakularne zmiany dokonają się w tym czasie. Warto było czekać! O czym najlepiej świadczy fakt, że w trakcie obecnego pobytu odwiedziliśmy to miejsce trzykrotnie . Za 1. razem zupełnie przypadkowo, by zapoznać się z ofertą Centrum. Akurat zdążyliśmy na ostatnie wejście do sal prezentujących w sposób niezwykle interaktywny esencję wiedzy o Tatrach. I tak, podążając od sali do sali w asyście nagranego głosu lektora zapoznano nas z piętrami roślinności górskiej (przy pomocy podświetlanej makiety), zasadami ochrony tatrzańskiej przyrody, ze specyfikacją jaskiń oraz lawin (co dzięki specjalnym symulatorom doświadczyliśmy na własnej skórze ). Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN Za 2. razem wkroczyliśmy do Sali Odkryć i… przepadliśmy na kilka godzin… Przebogata wiedza o Tatrach i Podhalu ( florze, faunie, kulturze, tradycji, zwyczajach, zasadach ochrony i postępowania na szlaku) zaprezentowana w sposób tak sugestywny, że lepiej nie można by sobie tego wyobrazić. A więc: stanowiska wyposażone w interaktywne zestawy edukacyjne (o ptakach, ssakach, gadach, ale też oscypkach), dzięki którym wiedza wchodziła dzieciom jakoby sama do głowy, „telewizory” gdzie do wyboru mieliśmy filmy niezwykle ciekawe (krótkie, ale bardzo treściwe oraz w kilku językach); gry w dopasowywanie szczegółów (by lepiej poznać elementy stroju czy umeblowania chat góralskich), jak też wcielanie się w rolę świstaka, który ucieka przed orłem lub skaczącej po skałach kozicy . Sala Odkryć Nauka połączona z zabawą w Sali Odkryć Za 3. razem przyszliśmy zobaczyć wszystko to czego nie zdążyliśmy wcześniej… Na krócej już wślizgnęliśmy się do Sali Odkryć, by ponownie zaznać emocji z poprzedniego dnia. Dzieci miały też czas, by do woli dotykać ekranów interaktywnych w holu głównym i poprzez zabawę chłonąć kolejną dawkę wiedzy, a mama mogła zachwycać się w tym czasie pięknymi publikacjami popularnonaukowymi lub literaturą dziecięcą opisującą w niestandardowy sposób góry, ich florę i faunę. Nie sposób było wyjść z pustymi rękoma… Kusiły też inne pamiątki, jak np. śliczne kolczyki z wizerunkami ptaszków. Ogród Roślinności Tatrzańskiej W otaczającym Centrum Ogrodzie Roślinności Tatrzańskiej dzieciaki mogły nie tylko poznać lokalną faunę i florę, ale też odnaleźć drewniane figury tatrzańskich zwierząt. Dzięki wierszowanej zabawie rozpoznaliśmy świerk, modrzew, spotkaliśmy sójkę, a na deser rodzinę jelonków - prawdziwych . GDZIE JEDLIŚMY? Każdorazowo odwiedzając Zakopane biesiadujemy w Marzannie przy ul. Balzera 17e, gdzie tradycyjnie trzeba „odstać swoje”, lecz warto, bo zawsze są smaczne i duże porcje (właściciele mają również w ofercie wynajem pokoi). Innym miejscem godnym polecenia jest regionalny Bar Mleczny przy ul. Zamoyskiego 5 i choć również pełen gości, to dzięki sprawnej organizacji zostajemy nakarmieni dość szybko i smacznie. Wspaniale żywił nas również Pensjonat Reymontówka, gdzie w ramach wykupionego noclegu oferowano śniadanie w postaci bufetu. Menu było urozmaicone i wychodziliśmy codziennie z pełnymi brzuszkami, pełni sił, by zdobywać góry . Za dodatkową opłatą (10 zł) braliśmy również box pełen zapasów na energetyczne drugie śniadanie. Reymontówka oferuje również możliwość wykupienia obiadu i kolacji lub obiadokolacji i chętnie dostosowuje godzinę wydania posiłku do turysty, niepewnego jak zawsze o której dokładnie zakończy wędrówkę. POLECAMY TATRZAŃSKIE SZLAKI: MAŁYM I DUŻYM, A ZWŁASZCZA JESIENIĄ! Dolina Kościeliska WARTO PRZECZYTAĆ: Danuta Gawałkiewiczautorka zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs "Polska z dziećmi 2020" Przeczytałeś artykuł w portalu - Miejsca Przyjazne DzieciomPOLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<< Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej. WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE Portal
Z Doliny Strążyskiej można iść na Sarnią Skałkę, do Doliny Małej Łąki lub na Giewont. Atuty: – piękna panorama Giewontu – możliwość podejścia do wodospadu Siklawica – Bufet na Polanie Strążyskiej. Punkt wyjścia: Zakopane, ul. Strążyska – wejście do Doliny Strążyskiej
Jesteśmy w Zakopanem! Kuba zrobił mi niespodziankę i postanowił, że wyjeżdżamy na parę dni w góry. Nawet dobrze nie zdążyłam rozpakować się po powrocie z Warszawy a tu już czekał kolejny wyjazd! Kochamy podróżować, więc w drogę! Na czas wyjazdu wybraliśmy porę, kiedy Gabi będzie spać. Nasza mała (prawie) dwulatka potrzebuje aktywności i wszelkiej uwagi w czasie jazdy samochodem (a ja lubię siedzieć na przednim fotelu pasażera 😉 ), więc takie rozwiązanie wydawało się być najlepsze. Wieczorny rytuał wyglądał tak, jak zawsze: kolacja, kąpielka – a następnie wygodne ciuchy i do samochodu. Wyłączyliśmy radio w samochodzie, łagodnie zachodziło słońce i Gabi szybko zasnęła. Niestety po drodze na A4 natknęliśmy się na korek. Własnie dlatego postanowiliśmy wyjechać z domu o 20:00, żeby dwie godziny później szukać objazdu – yhmy 😛 Jednak mając mapy google do dyspozycji ominęliśmy zator i jechaliśmy dalej. Do Hotelu Belveder dojechaliśmy po 1:00. I już na wejściu w Recepcji dowiedziałam się, że po 16:00 był również korek na „Zakopiance” – najwidoczniej środa była zdecydowanie dniem korkowym. Rano, po śniadaniu poszliśmy na spacer. W Zakopanym byliśmy dwa lata temu, podczas weekendu majowego. Wtedy kolejką górską w ciąży wjeżdżałam na Kasprowy Wierch – na górze było zimno, zjadłam kiepską pizze i byłam zaskoczona śniegiem na szczycie! Dwa lata temu byliśmy też na Krupówkach – teraz również tam trafiliśmy. Tę ulicę można przyrównać do Półwiejskiej w Poznaniu albo do Monciaka w Sopocie – sklepy tradycyjne i sieciowe, knajpy duże i małe, wielkie chodzące maskotki i ruch, jak w Paryżu o 12:00 – nic się tam nie zmieniło w przeciągu tych dwóch lat. Nawet dziura, która została wykopana pod jakąś inwestycję jest cały czas tą samą wielką, ogrodzoną dziurą. Byliśmy na Krupówkach 20 sekund po czym zawróciliśmy i poszliśmy zupełnie inną drogą. W Zakopcu oczarował mnie Park Miejski im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. To przepiękne miejsce ma wspaniałą zieleń i świetnie zaprojektowany design! A do tego w samym centrum Parku znajduje się niesamowity plac zabaw dla dzieci. Ja byłam mile zaskoczona a Gabi przeszczęśliwa 😉 – jeszcze tam pójdziemy na „huśtu”! Teraz (godz. 14) Gabi śpi – Kuba dotrzymuje jej towarzystwa (czytaj: też śpi). Jak tylko wstaną to idziemy na obiad a po nim na basen – tak jak wczoraj – mimo, że woda w najpłytszym brodziku sięga Młodej ponad brodę, to ona się nie zraża – wręcz przeciwnie! Mam wrażenie, że jutro zobaczymy, jak Gabi samodzielnie popłynie. Uwielbia basen i wodę, a najbardziej zjeżdżalnie oczywiście 😉 Wspólnie postanowiliśmy, że ten wyjazd będzie dedykowany tylko i wyłącznie Gabi. Robimy wszystko zgodnie z jej rytmem dnia, nie „wzięliśmy ze sobą” żadnych innych obowiązków, dziś o poranku miała nawet małą dyspensę na telewizję – TVP ABC daje radę – Mama i Ja, Smerfy. Mam nadzieję, że ten jeden raz nie wpłynie na nią negatywnie i nie obudzi się po 22:00. W podobny sposób chcemy spędzić wakacje nad morzem w lipcu lub w sierpniu, bo szczęśliwe dziecko, to szczęśliwi rodzice! Czy jakoś tak 🙂
Szlak z Doliny Małej Łąki. W tym wariancie wejście na Giewont rozpoczyna się na osiedlu Gronik, które leży przy drodze z Zakopanego do Kir i Chochołowa. Bez większych komplikacji można dojechać tutaj z centrum miasta busem. Szlak z Kasprowego Wierchu. Najpierw należy udać się na Kasprowy Wierch.