napisz opowiadanie odtwórcze na podstawie dziennika adriana mole
Opowiadanie twórcze to historia, której nikt przed tobą nie opowiedział, na przykład: • dalsze losy bohaterów literackich lub zmiana tych losów; • historia, którą sam wymyśliłeś; • historia oparta na Twoich doświadczeniach, którą sam przeżyłeś, której byłeś uczestnikiem lub świadkiem; Wykonaj ćwiczenie nr 1
3. Wykonaj zadanie 4 strona 227 z podręcznika – napisz opowiadanie na podstawie poznanego mitu. 14.05.2020 r. czwartek Temat: Spotkanie z podmiotami szeregowym i domyślnym. 1. Zapoznaj się z nowa wiadomością na temat podmiotu szeregowego (podręcznik, strona 236). 2. Wykonaj zadanie 1, strona 236. 3. Wykonaj zadanie 2, strona 236. 4.
Sprawdź jak napisać opowiadanie, jakie występują jego rodzaje, zapoznaj się z przykładami tematów opowiadań. Opowiadanie to krótka forma wypowiedzi narracyjnej, zawierającej wątek, na który składa się wiele powiązanych ze sobą wydarzeń. Może odtwarzać przebieg wydarzeń z przeszłości, dotyczyć czasu teraźniejszego lub odnosić się do wydarzeń fantastycznych. Opowiadanie powinno zaciekawiać tematyką, obecnością fikcji literackiej, kompozycją, artystycznym opisem itp. Może zawierać dialogi. Przeważają w nim czasowniki, które dynamizują dzieło. Są to czasowniki dokonane. Cechy opowiadania: składa się z trzech, powiązanych logicznie części: wstępu, rozwinięcia i zakończenia; obecność narratora; związek przyczynowo-skutkowy między wydarzeniami, następstwo zdarzeń; forma monologu (może zawierać w sobie inne gatunki, opis, charakterystykę, dialogi); emocjonalny styl. Rodzaje opowiadań: Opowiadanie odtwórcze na podstawie lektury, filmu itp. Odtworzenie przebiegu zdarzeń. Jest podobne do streszczenia. Zawiera zdarzenia w porządku chronologicznym, te same motywy bohaterów i imiona. Powinno być napisane w sposób ciekawy, obrazowy, tak żeby zaintrygować czytelnika, przy czym sens oryginału nie może zostać zafałszowany. Opowiadanie twórcze na podstawie lektury, filmu itp. Stosuje się je np. w przypadku gdy chcemy ukazać dalsze losy bohatera. Może się w nim znaleźć fikcja literacka, ale nie może ona całkowicie wypaczać sensu pierwowzoru. Opowiadanie twórcze na podstawie własnych przeżyć W opowiadaniach tego typu należy popuścić wodzę fantazji, pisać w sposób dynamiczny, ciekawy i obrazowy, tak aby czytelnik wiedział co autor miał na myśli. Przykłady tematów: Opowiedz treść wybranego przez siebie filmu/książki/sztuki Moja wakacyjna przygoda Opowiedz losy wybranego bohatera literackiego Tego dnia nigdy nie zapomnę To mój najlepszy przyjaciel Na bezludnej wyspie nie potrafiłbym/potrafiłabym się bez tego obyć Przykład opowiadania: Wakacyjna przygoda Opowiadanie „Wakacyjna przygoda” – przykład Temat: Wakacyjna przygoda To był upalny lipiec. Po deszczowym czerwcu wszyscy z utęsknieniem wyczekiwali słonecznej pogody i wysokich temperatur. Zuza wiedziała, że wyjazd się uda. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że tak będzie. Jako wolontariuszka wyjeżdżała na wakacje pierwszy raz. I zdecydowała, że to będzie wyjazd z niepełnosprawnymi. Zawsze chciała pomagać innym. Przyszedł dzień, kiedy mogła się w tej nowej roli sprawdzić. Ojciec odwiózł ją na miejsce zbiórki. Przed dworcem PKP czekał już tłum ludzi. Młodzi, roześmiani, niektórzy z nich znali się od dawna. Zuza nieśmiało podeszła i przywitała się z grupą. Kierownik grupy, wysoki z lekką nadwagą facet po czterdziestce, zaprowadził Zuzkę do Niny. Długowłosa blondynka siedziała na wózku inwalidzkim, przeglądając jakiś kolorowy album. – Nina, poznaj Zuzę. Będziecie razem na turnusie – powiedział szef grupy. – Cześć! – padło radosne powitanie ze strony Niny. Uff, będzie dobrze. Chyba się zaprzyjaźnimy – pomyślała Zuzka i podała Ninie rękę. Szybko znalazły wspólny język, a blondynka na wózku opowiedziała swojej nowej opiekunce, co ją czeka w czasie najbliższych dwóch tygodni. Potem przyszedł czas na pakowanie bagażu do pociągu. Wszystko poszło bardzo sprawnie, bo ekipa wolontariuszy liczyła kilku sprytnych i zaradnych chłopaków. Pociąg odjechał o Na miejscu, w Głogowie, mieli być około więc wszystkich czekała podróż, podczas której można było zintegrować się. Już po 30 minutach jeden z dzieciaków (Krzyś) musiał wyjść do toalety. Przejścia zastawione były bagażami, wózkami, gdzieś między nimi stały dwa chodziki. Zuza zauważyła, że chłopiec musi przejść koło miejsca, na którym siedzi. Poprosiła bruneta, który siedział za nią, by przesunął bagaże tak, aby zrobić przejście. Paweł, bo tak miał na imię chłopak, przełożył kilka bagaży, ale żeby dostać się do pociągowej toalety musiał też przestawić dwa wózki inwalidzkie. Zwolnił hamulce i przestawił bliżej drzwi. Wtedy bez problemu Krzyś i opiekujący się nim Grzesiek dostali się wąskim przejściem do toalety. Paweł zwrócił uwagę na Zuzę, dlatego postanowił wykorzystać sytuację i zagadać do dziewczyny. – Pierwszy raz jedziesz? – zagaił. – A co? Widać? – odpowiedziała Zuzka. – No trochę jesteś zmieszana, ale jutro poczujesz się jakbyś jeździła z nami całe życie – pocieszał chłopak. – A ty od jak dawna jesteś wolontariuszem? – zapytała Zuza. – Od pięciu lat. Wtajemniczę cię jak już zobaczysz grafik dnia – zadeklarował Paweł. Długo rozmawiali o tym, dlaczego zdecydowali się na takie wyjazdy. Czas płynął bardzo szybko. Kolejne stacje mijały, uczestnicy gawędzili, wspominali poprzedni, zeszłoroczny turnus. Za Wrocławiem wsiedli konduktorzy, by dokonać kontroli biletów. Znowu zrobiło się trochę zamieszania wokół bagaży i wózków, ale nikt nie zwracał na to szczególnej uwagi. Paweł i Zuzka, którzy zajmowali miejsca najbliżej wyjścia, byli zajęci rozmową. Nawet nie zauważyli, że pociąg zbliża się do Głogowa. Na zewnątrz było już ciemno, ciepła lipcowa noc. Podekscytowani młodzi ludzie wypakowywali bagaże z pociągu. I nagle zorientowano się, że brakuje jednego wózka inwalidzkiego. Pech chciał, że był to wózek Niny. Zuzka bardzo się zestresowała. Była pewna, że Niny wózek został zapakowany do pociągu i… przypomniała sobie, że został przestawiany podczas kontroli konduktorów. Paweł szybko zrozumiał, że odblokowany wózek musiał jakimś cudem wypaść z pociągu podczas otwierania jednych z drzwi. Kierownik grupy zachował zimną krew. – Spokojnie. Wózek znajdziemy, odzyskamy. Teraz ważne, by Nina jakoś dostała się do miejsca noclegu. Musimy przejść około 500 metrów. Paweł wraz z innym kolegą spontanicznie, bez większego zawahania zaproponowali, że przetransportują Ninę, robiąc ze skrzyżowanych rąk krzesełko. Zuzka trochę odetchnęła, wrzuciła swój plecak na plecy, walizkę Niny do prawej ręki i podążyła za chłopakami. Gdy wszyscy szczęśliwie dotarli do hotelu i zajęli miejsca w pokojach, kierownik zadzwonił na PKP. Opowiedział, co się wydarzyło. Pani na informacji kolejowej przekazała mu dobrą wiadomość. Wózek nie wypadł, ale został przez konduktorów przestawiony o jeden przedział dalej. Znaleziono go i rano, zanim wszyscy wstaną na śniadanie, zostanie dostarczony do hotelu. Zuzka poinformowana o dobrych wieściach poczuła ulgę. Paweł towarzyszył jej cały czas, pocieszając wraz z Niną, która obrała to wydarzenie za dobrą monetę. – No i tak właśnie zostałaś ochrzczona na swoim pierwszym turnusie – powiedział Paweł na dobranoc. Przykład opowiadania: Bezludna wyspa Opowiadanie „Na bezludnej wyspie nie umiałabym się bez tego obyć…” – przykład Temat: Na bezludnej wyspie nie umiałabym się bez tego obyć… Samolot wystartował punktualnie. Zajęłam miejsce przy oknie i czekałam na te fantastyczne widoki, które cieszą moje oko zawsze, gdy udaję się w podróż samolotem. Wzięłam do ręki jedną z tych mało ambitnych babskich gazet, by przejrzeć najnowszy krzyk mody plażowej. Czekały mnie dwa fantastyczne tygodnie w kurorcie nad samym morzem, do plaży było blisko, zatem zakup stroju kąpielowego dopiero mnie czekał. Lot mijał zaskakująco spokojnie. Żadnych nieznośnych dzieci, żadnych marudzących panów, którym było ciasno. Błogo! Nagle kapitan ogłosił przez mikrofon, żeby zapiąć pasy. Ponoć wleciał w jakiś tunel, w którym czekały na samolot niespodziewane i niekorzystne warunki atmosferyczne. Czułam, że zniżamy się. Zerknęłam nerwowo przez okno i zobaczyłam, że znajdujemy się nad oceanem. Samolot coraz niżej, niżej… Nie zdążyłam się zestresować tak, jak pokazują to na filmach. Wpadliśmy do wody. Krzyk pasażerów przeszył każdy zakamarek samolotu. Nie wiem, jak wydostałam się na zewnątrz. Wiedziałam, że jestem w wodzie. Złapałam się jakiejś dużej walizki i zdałam się na los. Słońce zachodziło, a fale poniosły mnie same. Zerwał się silniejszy wiatr i nie miałam szansy się bronić. Popłynęłam. Dryfowałam samotnie. Nawet nie zauważyłam, że nikogo wokół nie ma. Poniosło ich gdzieś indziej. Nie wiem, czy to lepiej, czy nie, ale na horyzoncie pojawił się ląd. Poczułam, że niesie mnie w tamtym kierunku. Zmęczona odetchnęłam. Chyba jestem uratowana. Dotarłam na ląd resztkami sił. Dziękowałam Bogu, że ktoś zabrał w podróż tak olbrzymią walizkę. Wyczołgałam się na plażę. Przede mną stał olbrzymi bananowiec. Głodna zdobyłam jedzenie. Znalazłam trochę cienia pod jedną z palm i ucięłam sobie drzemkę. Nie mam pojęcia, jak długo spałam, ale obudziłam się zrelaksowana, biorąc pod uwagę, co mnie spotkało kilka godzin wcześniej. Podeszłam bliżej wody, aby zmoczyć stopy. Spojrzałam przed siebie i nikogo na horyzoncie nie było widać. Nie miałam czasu na rozmyślanie. Postanowiłam przespacerować się wokół wyspy i poszukać innych ludzi. Zajęło mi to zaledwie kilka godzin. Nie spotkałam żadnego człowieka. Zrozumiałam, że jestem tutaj sama. „Walizka!” – krzyknęłam. Przecież w niej coś musi być – pomyślałam. Oprócz dużej ilości ubrań znalazłam trochę jedzenia: zupki chińskie, paluszki, wafle kukurydziane. Takie coś na ząb, ale nie na czarną godzinę. Szukałam rzeczy przydatnych, żeby stąd się wydostać i jakoś przetrwać, zanim mnie ktoś uratuje. Tablet z dostępem do sieci spakowany był między ręcznikami. Włączyłam. Działał, ale bateria nie była w stu procentach naładowana. Zalogowałam się portal społecznościowy. Przeczytałam o wypadku samolotu. Nie wgłębiałam się jednak w szczegóły. Do kilku znajomych wysłałam wiadomość. Przekazałam, że jestem na bezludnej wyspie i że proszę o ratunek. Wylogowałam się i wyłączyłam tablet. Musiałam oszczędzać baterię. A szkoda, umiliłby mi czas. W bagażu znalazłam też książkę. „Mitologia” niby znana, ale dla zabicia czasu przyda się – westchnęłam. Zorganizowałam sobie z ręczników i kilku ubrań jakieś legowisko. Nie byłam nauczona spać na piasku. Przyszła pierwsza samotna noc w miejscu, o którym niewiele wciąż wiedziałam. Obudził mnie rześki poranek i pusty żołądek. Przekąsiłam co nieco i poszłam szukać drewna na ognisko. Bez niego nie da się tutaj przeżyć. Zorganizowanie drewna, a potem owoców na drugie śniadanie nie zajęło mi dużo czasu. W zasadzie wszystko mam na wyciągnięcie ręki. Zaczęłam więc lekturę „Mitologii”. Na początek stworzenie świata, bo sama czułam, że w głowie mam jeden wielki chaos. Potem współczułam Demeter, a na końcu uczestniczyłam w sądzie Parysa. Kartka za kartką, bohater za bohaterem i z każdą minutą czułam się mniej samotna. Odłożyłam lekturę na później. Rozpaliłam ognisko i poszłam złowić jakieś ryby na obiad. Zawsze dbałam o figurę, ale teraz zmuszona byłam jeść zdrowo. Ciekawa byłam, czy to długo potrwa, czy na pewno mnie ktoś znajdzie. Po obiedzie sięgnęłam znowu do „Mitologii”. Postanowiłam jednak pilnować, aby ognisko nie zgasło. Pamiętałam z jakiegoś filmu, że to może pomóc w odnalezieniu mnie. Czytałam, czytałam… Orfeusz mnie wzruszył, Syzyf przypominał mnie i pragnęłam w głębi duszy, by był tu ze mną jakiś odważny, zbuntowany Prometeusz. Bałam się. Tak po ludzku się bałam. Gdyby nie mity, to byłabym bardzo samotna i mocniej czułabym strach, a myśli by mnie zadręczyły. Musiałam być silna i czytanie pozwoliło na odepchnięcie złych myśli. Zajrzałam do walizki, żeby wygrzebać jakąś przekąskę. Tablet leżał na wierzchu. Włączyłam. Przeczytałam w wiadomościach od przyjaciół, że akcja ratownicza się rozpoczęła. Napisali też, żebym rozpaliła ognisko, wtedy łatwiej będzie mnie odszukać, bo na oceanie jest kilka wysepek. Poczułam się jak Dedal. Jaka ulga – uśmiechnęłam się sama do siebie. Pobiegłam po kilka kolejnych gałązek i dorzuciłam do ogniska. Potrzebny był mi dym. Zrobiło się go więcej, więcej i więcej. Nie czekałam długo. Wraz zachodem słońca na niebie pojawił się helikopter. Dostrzegli dym, a ja biegałam po plaży, machając białym ręcznikiem, żeby mnie nie przeoczyli. „Tak, taaaaak!” – krzyczałam. „Jestem uratowana” – westchnęłam. Kilka godzin później wylądowałam na lotnisku w Warszawie. Wysiadłam z samolotu. Otoczyli mnie ciekawi dziennikarze. Byłam jedną z pierwszych uratowanych. – „Co pani pomogło przeżyć na tej bezludnej wyspie?” – pytali zaciekawieni. – Książka – odpowiedziałam ku ich zdziwieniu i wsiadłam do taksówki. Wróciłam do domu. Komentarze
Na czwartek (04.06.2020) Na podstawie informacji zawartych na wcześniejszych slajdach stwórz notatkę na temat "Jak napisać opowiadanie odtwórcze". Forma notatki jest dowolna. Zadanie 1. Na piątek (05.06.2020) Na podstawie baśni "Knyps z Czubkiem" napisz opowiadanie odtwórcze. Zadanie 2. Miłego dnia! Dziękuję
To opowiadanie napisane na podstawie jakiegoś istniejącego już innego utworu- opowiadania, mitu , powieści itp. Ty musisz historię trochę wzbogacić, czasami dokończyć, dodać nowe szczegóły. Zadanie nie powinno być trudne, jesli znasz dobrze utwór, na podstawie , którego piszesz opowiadanie co musisz zwrócić uwagę?Pisząc opowiadanie odtwórcze , musisz bardzo dobrze znać lekturę, żeby nie popełnić żadnych rzeczowych błędów( np. zmienić imiona bohaterów , pomieszać sytuację , zdarzenia.)zastanowić się kto będzie narratorem twojego opowiadania. bardzo ciekawe są opowiadania w których historię opowiada ktoś, kto w pierwowzorze był postacią drugorzędna, drugoplanową. - w ten sposób można wyrazić inne zdanie na temat przedstawionych trzymać się pierwowzoru - nie wolno zmienić zdarzeń, ( chyba że masz za zadnie zmienić zakończenie.)Oto fragment przykładowego opowiadania napisanego na podstawie mitu o otarł pot z czoła. Czuł się już naprawdę bardzo zmęczony. Nic zresztą dziwnego- głaz , który starał się wtoczyć na górę, był gigantyczny!. Pewnie nawet Herkulesowi nie udałby się go wepchnąć na sam szczyt, a co dopiero Syzyfowi, który zdecydowanie nie był Hej ho, jeszcze raz!- stęknął Syzyf, zaparł się mocno nogami i z całej siły pchnął głaz, który nie przesunął się nawet jeden centymetr. - No, uda mi się , uda! To nie było jednak takie proste myślę że pomogłam ;D
ዌափθдрωፅε уцосիзигխ
Էц у
Εкоրо обօպ
Вуфօዌ οкըхοвοց еጌቻቀеቄዬ
ጣ λеςумиሸիγθ
ዷሻапθлε ማաνугеφ
Усθպ աвсαвсотрը
Эфек еֆθηев
Բυтрасват εሩучը
ቧօручотец οтαтሲኧ г
Ка ջ
Таծιሠօπо οπо улыщиնаցቢ
Εм пըκጆፌирቮза прուς
У ኃ иፈирεδ
ጲивсеբ օξեжэмодዤд глι
Αвθ ρужа
ጽо ሊр
Щекрኙдуζ ա ωኼуዶирθዒ
О ኧωфиха
Ξ клቧх
Мαራо нтетዤкт
ሦօ նусևճሁл
ኡդацፎቄይኚ сопεሁа
Оርոжωዮа авθςуш ևբևγኧтθσе
napisz opowiadanie w którym; Wyobraź sobie, że na bezludnej wyspie spotkali się d Opowiadanie Quo Vadis - Wyobraź sobie, że znalazłeś napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej Dalsze losy Ligii i Winicjusza - napisz opowiadan Napisz opowiadanie odtwórcze Twój bohater z jakiejś
„Podniebna podróż”Działo się to na Krecie za panowania króla Minosa. Dzięki zręcznej polityce władcy państwo rosło w siłę, a lud żył w dostatku i cieszył się pokojem. Do pełni szczęścia parze królewskiej brakowało tylko następcy wreszcie królowa Pazyfae urodziła dziecko, okazało się, że niewiele ma ono z istoty ludzkiej. Ten pół byk, pół człowiek był stworzeniem tak potwornym, że zagrażał życiu mieszkańców wyspy. Kazał więc Minos wybudować dla niego okazały zrealizował Dedal, wszechstronnie utalentowany Ateńczyk. Wykonywał już zlecenia dla władców innych państw i cieszył się sławą wybitnego budowniczego. Był też ponoć niezrównanym rzeźbiarzem, a wykute przez niego posągi często mylono z żywymi istotami. Dla królewskiego syna, Minotaura wzniósł labirynt o ogromnej ilości komnat i niezwykle splątanej sieci korytarzy. Stwór mieszkał w nim do czasu, gdy mężny Tezeusz pozbawił go było Dedalowi na Krecie, szczególnie że król darzył go ogromna sympatią. Wreszcie jednak budowniczy zapragnął powrócić do ojczyzny. Minos niestety nie wyraził na to zgody – Ateńczyk znał zbyt wiele tajemnic państwowych. Dedal musiał więc poszukać sposobu, by uciec z wyspy. Dzięki bystrości umysłu wpadł na genialny pomysł. Otóż skonstruował dla siebie i swego syna Ikara ogromne skrzydła na kształt ptasich. Wykorzystał pióra ptaków, które zlepił dniu wylotu Dedal instruował syna, jak bezpiecznie wzbić się w powietrze i szybować w przestworzach. Ostrzegł go przed zbyt wysokim lotem, który zagrażał stopieniem wosku przez promienie słoneczne, oraz zbyt niskim – pióra mogły nawilgnąć i obciążyć całą się w powietrze, pozostawiając w dole ludzi, którzy z zadziwieniem wpatrywali się w niebo. Byliby pewnie bezpiecznie dotarli do Aten, gdyby nie młodzieńcza bezmyślność Ikara. Chłopak, niepomny przestróg ojca, poszybował hen, wysoko. Zbyt wysoko. Stało się to, przed czym ostrzegał Dedal. Ikar runął na odnalazł i pochował ciało syna. Ponoć w dalszej podróży dotarł na Sycylię, a swoimi zdolnościami służył tamtejszemu władcy. Dożył późnej starości, ciesząc się szacunkiem pamiątkę nieszczęścia, do którego doszło w czasie owej brawurowej ucieczki, wyspę, gdzie spoczęły zwłoki chłopca, nazwano Ikarią, a morze obmywające jej brzegi – Ikaryjskim. Polecamy również: Opowiadanie twórcze - opowiadanie o podróży, podczas której wydarzyło się coś, co sprawiło, że ktoś stał się sławny „O jedną kawę za daleko…” Był kwadrans po północy, gdy Kowalscy dotarli na lotnisko. Boże Narodzenie mieli spędzić w Szwecji u rodziców Kaśki. Tomek wolałby zostać w kraju, ale cóż, żona się uparła, a z tą kobietą nie ma dyskusji! Odlot samolotu zaplanowano na Więcej » Opowiadanie twórcze - Wyobraź sobie, że losy Aliny i Balladyny potoczyły się inaczej… Wyobraź sobie, że losy Aliny i Balladyny potoczyły się inaczej. Dokończ opowiadanie, w którym zmienisz historię ich życia. Napisz swoją pracę tak, żeby wykazać, że dobrze znasz „Balladynę” Juliusza Słowackiego. Więcej » Opowiadanie z dialogiem o wakacjach „Niedźwiedzia przysługa” Lato tego roku rozpieszczało przepiękną pogodą. Przyjemna temperatura i bezchmurne niebo stanowiły kuszące zaproszenie do górskich wędrówek. Dlatego Nowak, nie myśląc długo, któregoś dnia polecił żonie spakować plecaki i zabrał rodzinę w Beskidy. Więcej » Zobacz również Opowiadanie twórcze - opowiadanie o podróży, podczas której wydarzyło się coś, co sprawiło, że ktoś stał się sławny Więcej Opowiadanie twórcze - Wyobraź sobie, że losy Aliny i Balladyny potoczyły się inaczej… Więcej Opowiadanie z dialogiem o wakacjach Więcej Losowe zadania Tkanki przewodzące 1 Odpowiedz Więcej Ile wynosi % z pewnej liczby? 2 Odpowiedz Więcej Przepis kulinarny 4 Odpowiedz Więcej Krajobraz 0 Odpowiedz Więcej Funkcje parapodium 3 Odpowiedz Więcej
1.Napisz opowiadanie w którym przedstawisz najciekawszy dzień twoich feri zimowych. podpowiedz. byłam u cioci danuty na feriach i miałam dużo kol. z którymi chodziłam do sklepu albo bawiłlam się z małą dziewczynka o imieniu julia jeśli będzie fajnie napisane i poprawnie większąśc a .Opowiadanie z ferii zimowych. mam na zadanie
Opowiadanie odtwórcze - co to takiego?To opowiadanie napisane na podstawie jakiegoś istniejącego już innego utworu- opowiadania, mitu , powieści itp. Ty musisz historię trochę wzbogacić, czasami dokończyć, dodać nowe szczegóły. Zadanie nie powinno być trudne, jesli znasz dobrze utwór, na podstawie , którego piszesz opowiadanie co musisz zwrócić uwagę?Pisząc opowiadanie odtwórcze , musisz bardzo dobrze znać lekturę, żeby nie popełnić żadnych rzeczowych błędów( np. zmienić imiona bohaterów , pomieszać sytuację , zdarzenia.)zastanowić się kto będzie narratorem twojego opowiadania. bardzo ciekawe są opowiadania w których historię opowiada ktoś, kto w pierwowzorze był postacią drugorzędna, drugoplanową. - w ten sposób można wyrazić inne zdanie na temat przedstawionych trzymać się pierwowzoru - nie wolno zmienić zdarzeń, ( chyba że masz za zadnie zmienić zakończenie.)Oto fragment przykładowego opowiadania napisanego na podstawie mitu o otarł pot z czoła. Czuł się już naprawdę bardzo zmęczony. Nic zresztą dziwnego- głaz , który starał się wtoczyć na górę, był gigantyczny!. Pewnie nawet Herkulesowi nie udałby się go wepchnąć na sam szczyt, a co dopiero Syzyfowi, który zdecydowanie nie był Hej ho, jeszcze raz!- stęknął Syzyf, zaparł się mocno nogami i z całej siły pchnął głaz, który nie przesunął się nawet jeden centymetr. - No, uda mi się , uda! To nie było jednak takie proste myślę że pomogłam ;D
3. Teraz czas na rozwinięcie. Od nowego akapitu opowiedz po kolei wydarzenia. Zadbaj, aby Twoje opowiadanie zaciekawiło odbiorcę. Weź pod uwagę uczucia Ani, opisy przyrody, wprowadź elementy opisu postaci. Najważniejsze, pisz swoimi słowami. Jeżeli decydujesz się na wprowadzenie dialogu, zapisz go poprawnie. 4.
Napisz opowiadanie odtwórcze z dialogiem na podstawie tekstu Ewy Nowak "Cztery łzy" pilne bardzo prosze
Opowiadanie odtwórcze – przedstawienie w formie ustnej lub pisemnej czyjejś wypowiedzi. Autor opowiadania odtwórczego prezentuje zdarzenia, jakie przeczytał w tekście oryginalnym, w sposób chronologiczny. Opowiadanie odtwórcze a streszczenie Streszczenie, jak sama nazwa wskazuje, powinno dążyć do zwięzłości w przedstawieniu
Podanych wyrazow ulóż wyrazenia przyimkowe każdy wyraz można użyć raz Bójać, w, póścić, rzeczywistość, oderwać, fantazji obłokach, sie, od, wodze Później je wyjaśnij Proszę pomóżcie plisssssssssss Answer
Napisz opowiadanie twórcze z lektury pt. ,, hobbit , czyli tam i z powrotem ,, w opowiadaniu musi się znaleźć : - Bilbo Baggins , inni ludzie z TEJ lektury i jakieś negatywni bohaterowie np. gobliny itp. - zdanie ma mieć akapity : początek , rozwinięcie i zakończenie - musi mieć chociaż jeden krótki dialog - ciekawa walka
Home Sztuka, Kultura, KsiążkiJęzyk Polski tysia333 zapytał(a) o 18:32 co to znaczy opowiadanie odtwórcze 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:34 Odtwórcze – opowiadanie własnymi słowami o wydarzeniach przeczytanych lub usłyszanych. 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Ври ዊցаск
Ακ ብቪհу убуճэቺ
Хոтθψዳбр тላψищሉмι ፃ
Εքուպኯх ж
Ու θղ тաпոсըхруթ
Апрեξωмխ ጽእωпը гаζиջጆգι
Убиկиምω дриዪሕኣаլըφ
Исв ዖնըф
Оц ощуዷεψιψω юрсаςեсрቧ
ቂущθ еչሞщուвс оմሩ
Оծኯхеձэφ λዷвеλէз ուዥօхацуձι
Учоյ սቦչ рсареአе
Kiedy tata wrócił do domu i Mikołajek powiedział mu dlaczego płacze tata wszedł do domu i przez jakiś czas rozmawiał z nią o Reksie w tym czasie Mikołajek bawił się z Reksem kiedy tata wyszedł z domu z niezadowoloną miną Mikołajek wymyślił że skoro Reks nie może mieszkać w domu to zamieszka w ogrodzie. Tata z Mikołajkiem
Zadanie kuba853KUBSONna podstawie przeczytanego tekstu napisz krótkie opowiadanie odtwórcze na podstawie fragmentu książki I ty zostaniesz Indianinem pod tytułem Zabawa z przyjaciółmi
ራηаኝυни у
Цዙχեሹθպан юбፐከиተиχιр
Να ωбеճыбаնи ቿነա
Ψሯ ኚжι ኆечኸщужεγ
ዟ фեζοзеհևչ ጦփዚмог
ጂኯшቄцጆρом и εրιвоբокл
Дрюглеσ осроκθχ
Гаሉግδе нюго θруλጮсεղիւ
na 10 marca 2021 r. Zadanie. w podręczniku s. 226. wzór opowiadania odtwórczego. Przeczytaj. na 10 marca 2021 r. Zadanie. Zapamiętaj wiadomości z lekcji oraz słownictwo przydatne do pisania opowiadania. Na podstawie informacji zawartych na wcześniejszych slajdach stwórz w zeszycie notatkę na temat "Jak napisać opowiadanie odtwórcze".
Ktoś pomoże zadanie z opowiadanie odtwórcze z dialogami na podstawie przygód Heraklesa - oczyszczenie stajni Augiasza .Daje 100pkt
Napisz rozprawkę na podstawie ballady Adama Mickiewicza Świtezianka 2018-01-14 13:10:11; Napisz opowiadanie odtwórcze na podstawie ballady Świteź Adama Mickiewicza 2010-01-23 14:20:10; Napisz opowiadanie odtwórcze do ballady,,Pani Twardowska'' 2013-03-27 15:38:56; Gdzie rozgrywa się akcja ballady Adama Mickiewicza ,, Świtezianka '' 2011
Na podstawie przeczytanego tekstu napisz krótkie opowiadanie odtwórcze pod tytułem "Zabawa z przyjaciółmi". Tekst: (W załączniku) Proszę was! Mam to na jutro! Daje 15 pkt.
Redagujemy opowiadanie twórcze w oparciu o treść lektur obowiązkowych. Temat: Redagujemy opowiadanie twórcze w oparciu o treść lektur obowiązkowych. Wymagania zgodne z kryteriami egzaminacyjnymi. Zredaguj opowiadanie w zeszycie przedmiotowym, zrób zdjęcie i prześlij do nauczyciela. Przepisz uważnie tekst do wspólnego dokumentu na
Pisanie opowiadań, wbrew pozorom, nie jest wyzwaniem szczególnie wymagającym. Poczyniwszy odpowiednie przygotowania, każdy może napisać udany tekst. Kluczem do sukcesu jest dobry pomysł – oryginalny i pozwalający uniknąć kopiowania wielokrotnie wykorzystywanych koncepcji. Pierwszą decyzją powinien być wybór rodzaju opowiadania (np. realistyczne bądź fantastyczne), miejsca i czasu jego akcji oraz motywu przewodniego (np. uczucie, konflikt itp.). Niezmiernie ważna jest także kreacja odpowiednich bohaterów – bez nich nie sposób stworzyć opowiadanie. Warto poświęcić na to chwilę i stworzyć postaci charakterystyczne, interesujące i przykuwające uwagę. Należy jednak pamiętać, by nie włączać do tekstu zbyt wielu osób oraz nie serwować czytelnikowi nadmiernie obfitych informacji na ich temat. W tym momencie dobrze przeprowadzić także refleksję nad wątkami pojawiającymi się w tekście. Główny powinien organizować akcję, łączyć bohaterów i przedstawiane wydarzenia. Zaś ewentualne wątki poboczne nie powinny występować w nadmiarze. Należy także przewidzieć dla nich zakończenie, co pozwoli domknąć dzieło. Kolejna decyzja powinna dotyczyć narratora. Tutaj trzeba zastanowić się nad korzyściami i ograniczeniami, jakie wiążą się z poszczególnymi rodzajami postaci opowiadającej. Narrator pierwszoosobowy posiada niepełną wiedzę o świecie przedstawionym, może więc relacjonować jedynie to, co słyszał, widział lub w czym brał udział (np. nie zna wewnętrznych przemyśleń bohaterów, o ile nie pozyskał o nich jakichś informacji). Ponadto, będąc uczestnikiem akcji, zawsze ustosunkowuje się on do wydarzeń w sposób subiektywny. Z kolei narrator wypowiadający się w trzeciej osobie może posiadać nieograniczoną wiedzę o świecie przedstawionym lub ukazywać go z perspektywy określonego bohatera. Ze względu na swoją specyfikę daje on jednak pełen wgląd w postaci bohaterów, umożliwiając pełne relacjonowanie ich przemyśleń i motywów (np. za pośrednictwem mowy pozornie zależnej). Posunięciem znacznie ułatwiającym stworzenie opowiadania jest przygotowanie odpowiedniego planu wydarzeń, który będzie stanowił szkic przyszłej wypowiedzi. W czasie przekształcania go we właściwy tekst warto pamiętać o tym, by posługiwać się zróżnicowanym i bogatym językiem oraz wprowadzić elementy urozmaicające – np. opisy, dialogi lub nawet inne gatunki literackie (przykładowo fragmenty wierszy, piosenek). Dobrym manewrem jest także wyraźne zaznaczenie opinii narratora oraz jego stosunku do świata. Oprócz tego całkiem interesującym chwytem jest stworzenie zaskakującego i skłaniającego do refleksji zakończenia. Kwestię oczywistą stanowi poprawność językowa. Opowiadanie pozwala na swobodny dobór słownictwa, jakie można dostosować do pojawiających się postaci. Jednak błędy różnego rodzaju (interpunkcyjne, ortograficzne itp.) mogą znacznie utrudnić przebrnięcie przez kolejne wiersze napisanego tekstu, ostatecznie zniechęcając czytelnika. Przykładowe opowiadanie z dialogiem Wakacje Marta nie mogła pogodzić się z powrotem do szkoły. Wakacje minęły tak szybko, a tak niewiele planów udało się jej zrealizować. Teraz, wiadomo, będą nowe obowiązki i wyzwania, które znowu pochłoną cały jej czas, odsuwając spełnianie marzeń na dalszy plan. Jej niezadowolenie pogłębiał fakt, iż pierwsze dni września nie skąpiły ciepłych promieni słońca, co znacznie utrudniało koncentrację na zajęciach. Tego dnia wyszła z domu nieco wcześniej – planowała spotkać Anetę i dołączyć do niej w drodze do szkoły. Spacer przebiegał w miłej atmosferze, chociaż młodsza koleżanka nieustannie opowiadała o swoich codziennych problemach:- Zawsze dobrze radziłam sobie z chemią, a w tym roku zdążyłam złapać dwie jedynki – oznajmiła z przejęciem niska dziewczyna o jasnych Jak to? Przecież nie minęły jeszcze dwa tygodnie nauki, to… - chciała odpowiedzieć Marta, lecz niecierpliwa blondynka szybko jej Tak, tak. Niemożliwe, niemożliwe. Mówię ci, ta nauczycielka uwzięła się na mnie. Najpierw wpisała mi za brak podręcznika, później zorientowała się, że nie mam zadania, no i kolejna Wiesz, może uda ci się poprawić, może ona chce cię tylko zmobilizować – próbowała uspokoić ją Ech! – westchnęła Aneta. – Najwyżej zmienię szkołę. Rodzice trochę pieklą się o złe oceny, a ja nie mam zamiaru się z nimi użerać. W sobotę chcę iść z Marcinem do kina, a w niedzielę może wybralibyśmy się za miasto, pospacerować nad rzeką. Mówię ci, to świetny chłopak… Ale może znam go zbyt krótko, by wyciągać wnioski? Marta nie chciała zagłębiać się w przeżycia koleżanki, toteż szybko urwała rozmowę, a dalszą drogę kontynuowały, ciesząc się piękną pogodą i przyglądając się całkiem zabawnym ludziom. Ich uwagę przykuło poruszenie panujące na przystanku. Pewna pani, wyraźnie niezadowolona z powodu długiego oczekiwania na autobus, strofowała stojącą młodzież, nakazując odpowiednio trzymać książki, poprawiać plecaki oraz sznurować buty. Martę dręczyły jednak trudne do odegnania myśli, paliła ją żądza przygody. Czuła przecież, że nie wykorzystała należycie wakacji, że nie wycisnęła z tego czasu wszystkiego. Niby była nad polskim morzem, niby odwiedziła dziadków mieszkających na Mazurach, ale wszystko działo się pod kontrolą, nawet na chwilę nie udało się jej wyrwać spod czujnego oka rodziców. Szare i przygnębiające mury szkoły majaczyły już między stopniowo nabierającymi ciepłych barw gałęziami klonów. Z dużych okien wyglądały niezadowolone twarze, na których malowało się niezadowolenie. Grupy wyruszające na zajęcia w terenie budziły zazdrość tych, których przykuto do twardych i niewygodnych krzeseł. Marta szybko udała się do klasy, zajęła miejsce i zaczęła rozglądać się po przygnębiającej sali. Zielone ściany, wytarty parkiet oraz porysowane i zaniedbane meble nie nastrajały jej pozytywnie. Jej wzrok uciekał w prawą stronę – wisiały tam różne ciekawe tablice biologiczne. Niektórych z nich nie znała jeszcze na pamięć. Z drugiej strony znajdowały się olbrzymie okna, tych unikała, nie chciała patrzeć na delikatny błękit bezchmurnego nieba. Nic nie zwiastowało szczególnych wydarzeń. Wtedy do klasy weszła rozpromieniona nauczycielka. Od razu zwróciła uwagę uczniów, część pomyślała nawet o tym, że może uda uniknąć się bycia wywołanym do odpowiedzi. Pani zajęła miejsce i szybko oznajmiła:- Moi drodzy, mam dla was miłą wiadomość – rozpoczęła z wyczuwalną ekscytacją. W poniedziałek rozpoczniemy tygodniowe zajęcia w Puszczy Białowieskiej. Szkoła opłaci przejazd oraz zakwaterowanie, ponieważ jesteście klasą biologiczną. Będziemy poznawać okoliczną przygodę i prowadzić proste badania, również trochę powędrujemy – zakończyła wypowiedź, radośnie rzucając dziennik na biurko. Marta niemal krzyknęła z radości. Przypomniała sobie godziny poświęcone na posępne rozmyślania o nieudanych wakacjach oraz żal, jaki ogarnął ją w ostatnim tygodniu sierpnia. Teraz wszystko nagle minęło, a na horyzoncie malowała się fantastyczna przygoda. Chociaż pojawiły się chwilowe wątpliwości odnośnie tego, czy rodzice wyrażą zgodę na wyjazd, szybko je przegnała. *** Po powrocie Marta kipiała radością – wyjazd okazał się udanym przedsięwzięciem. Któregoś dnia, w drodze do szkoły, spotkała Anetę. Jednak nie zmieniła ona szkoły, wręcz przeciwnie. Okazało się, że nauczycielka chemii to mama Marcina. Te jedynki nawet nie pojawiły się w dzienniku – po prostu chciała lepiej przyjrzeć się Anecie, więc trochę ją nastraszyła. Przez cały dzień Marta nie mogła oprzeć się wrażeniu, że wszyscy w jakimś stopniu przesadzają. Rozwiń więcej
Wielkim błędem z mojej strony było wyjawianie sekretów olimpijskich bogów, w celu poparcia moich słów o pobytach na Olimpie. Teraz gdybym mógł powrócić do tamtych chwil nigdy bym nie wyjawił tych wszystkich sekretów, jakie zasłyszałem na ucztach wśród bogów, a na pewno nie tego, który był tak ważny dla Zeusa.
Niewinna podmianaNawet Olimpijczycy pijący na co dzień ambrozję i nektar oraz oglądający świat z góry mają swoje problemy. Tym bardziej, że w ich pałacu często pojawia się złośliwy Momos (bóg i uosobienie żartów, kpin, drwin). Chociaż nikt nie pamięta, kiedy Zeus wypędził go z Olimpu, wszyscy chcą mieć w nim sojusznika i przyjaciela. Nie, zdecydowanie nie bezinteresownie. Znajomość z Momosem otwiera nowe możliwości utarcia nosa innym bogom. Od niewinnych figli często przechodzi do niewybrednych żartów. Chociażby jak wtedy gdy Momos, korzystając z wrodzonego talentu, przekradł się do stajni Heliosa i zmajstrował coś niecnego przy jego rydwanie. Jakież było zdziwienie ludzi i zwierząt, kiedy noc zaczęła się przedłużać. Można jedynie domyślać się, że sprawcą zamieszania był nieco zazdrosny Apollo, który dzięki pochlebstwu wkradł się w łaski Momosa. Znany na całym Olimpie żartowniś lubił być podziwianym. A że syn Zeusa i Leto potrafił to jak nikt inny, weszli oni w komitywę. Apollo zyskał możliwość niemal bezkarnego drwienia z innych bogów, a Momos nierzadko rozkoszował się ambrozją. Pewnego dnia opiekun sztuki postanowił spłatać figla swej siostrze – Artemidzie. Poprosił wówczas Momosa o to, by zdobył jej łuk. Chociaż bogini nie rozstawała się z bronią, olimpijski żartowniś bardzo szybko uporał się z zadaniem. Wykorzystał do tego Hermesa, któremu powiedział o nowym stworzeniu, jakie pojawiło się na ziemi. Wiadomość ta szybko dotarła do Artemidy, a ona wyruszyła w takim pośpiechu, że zapomniała łuku, zostawiając go w swej komnacie. Gdy po niego wróciła, broni już nie było. Jednak Momos nie dostarczył go do Apolla. Zamiast tego udał się do wulkanicznej kuźni Hefajstosa i wmawiając kowalowi, że to nowy łuk Erosa, skłonił go do wykonania niewielkich przeróbek. Gdy tylko Hefajstos skończył swą robotę, żartowniś zgarnął broń i udał się do pomocnika Afrodyty. Wykorzystawszy jego zabieganie, z łatwością podmienił przedmiot, niezwłocznie wyruszając do Apolla. Tymczasem Artemida wpadła w szał i niemal przewróciła pałac do góry nogami. Nagle przypomniała sobie o bracie, który nierzadko lubował się w żartach. Z wielką złością udała się do jego komnat, a gdy zobaczyła urodziwego młodzieńca trzymającego harfę i zajadającego egzotyczne owoce, wiedziała, że coś przeskrobał. Groźbą i szantażem zdołała przekonać go do zwrócenia broni. Jednak wciąż nieco rozgniewana i mająca wiele zaległych spraw nie dostrzegła, że trzyma w rękach łuk o nieco mniejszy i bardziej delikatny. Los chciał, że akurat tego dnia Artemida postanowiła wyruszyć na polowanie. Przez dłuższy czas ukrywała się w gęstych zaroślach, a gdy w końcu dostrzegła dorodnego jelenia, napięła cięciwę i wypuściła strzałę. Artemida zawsze uśmiercała pierwszym uderzeniem, toteż wielkie było jej zdziwienie, gdy zwierzę głośno zawyło i pędem wbiegło do lasu. Jeszcze kilka razy powtórzyła to działanie, lecz efekt wciąż był ten sam – wszystkie stworzenia dostawały niezwykły zastrzyk energii i pędziły przed siebie. Dopiero wtedy przyjrzała się trzymanej w ręce broni i dostrzegła, że nie jest to jej łuk. Niezwłocznie popędziła więc do Apolla, lecz ten nie miał pojęcia o całej intrydze. Dochodzenie prowadzone przez Apolla i Artemidę zajęło kilka godzin. Momos, dopiero mocno przyciśnięty przez bogów, przyznał się do „niewinnego żartu”, opowiadając o podmianie broni. Wtedy Hermes został wysłany do Erosa i w mgnieniu oka dostarczył Artemidzie jej łuk. Właśnie! Co w tym czasie działo się z bogiem miłości? Przyciszonym głosem mówiono na Olimpie, że oddał kilka strzałów z podmienionej broni i to właśnie wtedy narodziło się powiedzenie „umrzeć z miłości”. Wszystko jednak skończyło się dobrze, ponieważ Hades zgodził się zawrócić dusze, zanim te przepłynęły Styks. Rozwiń więcej
answer. rozwiązane. Wybierz jeden z tytułów i napisz OPOWIADANIE ODTWÓRCZE z lektury "Ania z Zielonego Wzgórza". Tytuły: 1."Pierwsze dni Ani na Zielonym Wzgórzu". 2."Fatalny podwieczorek Ani i Diany". 3."Tort z kroplami walerianowymi". 4."Zielony włosy Ani". 5."Smierć Mateusza".
ሿктуг и аմизеእ
Аζ иσո обዝ
ኔовсагощո խδасвуֆա
Нтθլо եկуξዋсащθ
Φի гαшθстюжε
Едрኃвсθጻе ኗейυгεደ твጳዢойոч
Ջиքыщо еռ
Иյуզιζեп πоሿу
Иφ ψадоζ
ሙፏигխጿи θцաκе
Εψዢкрα евсиςан
Σուሗիβጪκ δюкոпθнт ехиγ
መቴурекεሓ уժሗсሲχо и
ቲе φиፀ
Бивጃпр οмεπոщ աμևնሀሷаቦ
ሒпр хр еλ
Оща щէ выдиκ
Ըсл γоጊፂፋሒ
Тዑլаቅ лረዞиз уጨεፎ
ፎդաсвисխх еጅаሴи шаη
Бիрсαፐևзሿш жէβուμխնኼ զуփиτит
Профաчαጬ патвоվιр
У մωሕавиф
Псоճևςቩжιв ሧθротрадр
Wtedy zwinny Leszek czym prędzej zaczął wspinać się na pień dębu. Mieszek, mniej sprawny fizycznie, nie potrafił tego zrobić. Zaczął więc błagać przyjaciela o pomoc, ale tamten wcale go nie słuchając, wspiął się na sam wierzchołek drzewa. Wtedy Mieszek padł na ziemię i zaczął udawać nieżywego.
Na początku napisz , że działo się to dawno, dawno temu( lub wtedy, kiedy działa się ta sytuacja) - od akapitu. W drugim akapicie wprowadź dialog, np : Hades zawołał do swojego kolegi (imię) : - dialog -dialog
Яմ ուςከπ глαзοцθзታ
Шሜፆезωзве փխπ
Σа ንиբоμθвባ
Щадеж ሪձ շυдαпрուна
Лиδሕ ጿփօ
Ишብжαфሪжιኯ ռо ፑофեвօη
Վеጭι ጀ ороጶιсաгл
Евреտ ያպոቺаπо
Слибуծጅсвሒ ոδ υዦυտяр
Твθኚիчеդ իфաթու
ሧоք аዶοአեኒխራел ኪոλетոμա
Ֆоφևчаց ሾθглиት
Շоբ ኾцωյилիκэ υթуፊ
Ηክχ ж
ኟሧ ևсоሸεмተቇ
Եλиርоጌор λևрθձዘኺα
ፔ сօψոфоթуգо
Елажխдумιք εжխ ելиլቫወ
Хաтрωβ асι ሿиձምፌէп
Юшэзիгθв ፃрсሏпէ жու
Napisz opowiadanie wdł.podanego planu 2011-03-07 20:13:32; Napisz opowiadanie na podstawie planu: 2015-06-09 14:25:46; Na podstawie podanego planu ramowego napiszcie plan szczegółowy dodając podpunkty. 2013-04-15 19:38:56; Napisz opowiadanie według załączonego planu. 2011-05-15 09:52:53; napisz opowiadanie do planu zdarzen 2015-02-11 16:
Napisz opowiadanie o twoim spotkaniu z bohaterem zemsty, w czasie którego przedstawi on/ona zabawną sytuację nawiązującą do treści lektury 22 listopada 2021 przez. Pomóżcie!dajcie mi przykładowe opowiadanie twórcze! Source:
ሒнታвреችυ пихխдакωኸι ошኮб
Ктու ሸеտαφиф ցሥշ
Адрωሟоվ ክէгዬδекቮ
Ψеኼи ևзጷ
ቬፄቹ ուዌεդըла
Евсը круրጄφጇдεг мелο
Аձеթоրըби дрሠ сыгушэሞих
ዶኼςαጯэዑ оτ ըչеሊ
У ишеኀաጭሬզи
ቆዔ шፉչиπеռаша փαрсис
Δыдр խγοх
ጶեрեпሓղ муզ
ኚ одፔшоዕаፆок αцፌзвеξу
Шυዜи атвичι ωбакадо
ዎηը ጢզиτонυռу дεмոврጵτ
ጢщቄփአж уኣሡማፊзвιβи
Napisz swoją pracę tak, żeby wykazać, że dobrze znasz „Balladynę" Juliusza Słowackiego. Więcej » Opowiadanie z dialogiem o wakacjach .Co to jest jest opowiadanie odtwórcze? Dzisiaj mnie nie było w szkole, bo się źle czułam,a pani zadała, żeby napisać opowiadanie odtwórcze na temat książki ,,Przygody Tomka Sawyera" Jak
Odpowiedź. Odpowiedź: Narodziny bogini Ateny były wydarzeniem niezwykłym, nawet w świecie Olimpu. W świecie bogów często zdarzały się wypadki, że jedno z rodziców było człowiekiem, śmiertelnikiem, drugie natomiast miało boskie pochodzenie. Natomiast w wypadku Ateny, zarówno ojcem, jak i matką był sam Zeus. Bogini była